Jabłoń choroby i szkodniki cz.2

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3330
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

Miałam to samo na Oliwce żółtej, kora zupełnie połuszczyła się i odpadła, miałam jabłoń usunąć ale się nie przybrałam a ona ruszyła po zimie normalnie i kwitnie obecnie obficie. :shock:
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
mateo123
100p
100p
Posty: 197
Od: 26 lut 2021, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

Faktycznie może niepotrzebnie panikuje, zdrapałem tą odchodzącą korę i faktycznie nie widać żadnej zgnilizny. Drzewko też ładnie kwitło ale mróz chyba skosił wszystkie zawiązki.
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2527
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

MoniaT, a gdzie Ty mieszkasz?
Może to przymrozki załatwiły Ci młode przyrosty?
KamilK02
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 10 kwie 2016, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ropica k. Gorlic

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

Sprawdźcie czy pod tą schodzącą korą jest żywe łyko, bo to wygląda trochę na raka, a papierówka jest wrażliwa.
Mogły wystartować z rozpędu, gdyż pociągły wodę drewnem a asymilaty nie będą szły w dół bez żywego łyka :roll:
Pozdrawiam Kamil
Siła wzrostu podkładek jabłoni1 2
Mój sad
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3330
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

Moja Papierówka , drapnęłam lekko i widać zielone???

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Naszczepiona w duecie z Early Genevą.
Ale jej pień wygląda masakrycznie. ;:224
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8269
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

Pokazał się paskudny szkodnik, namiotnik jabłoniowy na McIntosh-u. Odcięliśmy konarek, wysoko był. Palnikiem dostały po łapach . Syn widział też w lesie na gałęziach charakterystyczne „namioty”, czyli będzie niedługo plaga tego dziadostwa.
Obrazek
Pozdrawiam! Gienia.
mateo123
100p
100p
Posty: 197
Od: 26 lut 2021, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

Z moją papierówką trochę gorzej. Tam gdzie jeszcze jest kora, łyko jest zielone w pozostałych częściach martwe drewno. Może to drzewko się nadal rozwijać czy raczej kwestia czasu kiedy padnie?
Obrazek
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3330
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

U mnie też było łyse drewno, nie wiem jak to zarosło zielonym, cofnij się na 34 stronę tam są moje zdjęcia.
mateo123
100p
100p
Posty: 197
Od: 26 lut 2021, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

Jak w tym roku drzewko da normalny przyrost to zostawię. Liście wypuściło ładne zielone, kwiatów też było dużo ale raczej wszystko przemarzło.
KamilK02
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 10 kwie 2016, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ropica k. Gorlic

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

Jeśli drzewa mają tak zwaną "linię życia" czyli nieprzerwany pas żywego łyka pod korą, to będą żyć i się rozwijać gorzej jak rak zniszczy korę i łyko na całym obwodzie.
Kasia paskudny rak. Pasuje wyczyścić do zdrowego, żeby nie siał zarodników.
Mateo obserwuj bo korą może wyschnąć w każdym momencie.
Sam na wiosnę zdzierałem martwą korę z papierówki bo poszła martwica od raka.
Pozdrawiam Kamil
Siła wzrostu podkładek jabłoni1 2
Mój sad
mateo123
100p
100p
Posty: 197
Od: 26 lut 2021, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

KamilK02 Wczoraj posmarowałem miejsca bez kory dokładnie maścią ogrodniczą z dodatkiem miedzianu.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4943
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

mateo123 pisze: 30 kwie 2024, o 17:36 Z moją papierówką trochę gorzej.
Słabo mi to wygląda...
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
mateo123
100p
100p
Posty: 197
Od: 26 lut 2021, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

Słabo w sensie, że drzewko nie ma już raczej szans na normalny wzrost i plonowanie? Liście wypuściło normalne korloru żywo zielonego.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4943
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

No, lekcja biologii z podstawówki. Korzenie pompują substancje odżywcze w górę- którędy? Drewnem, "środkiem" pnia, gałęzi. A w przeciwną stronę- którędy? Doczytaj. Ale to właśnie wygląda na chore.
Nieodżywiane korzenie jakiś czas, nawet cały sezon, potrafią pracować. Ale potem zamierają.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
MoniaT
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 11 lut 2024, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jabłoń: choroby, szkodniki cz.2

Post »

kuneg pisze: 29 kwie 2024, o 22:18 MoniaT, a gdzie Ty mieszkasz?
Może to przymrozki załatwiły Ci młode przyrosty?
Co prawda mieszkam na wschodzie kraju, ale akurat w tym roku w mojej okolicy nie było jakichś większych przymrozków i nawet te bardziej wrażliwe gatunki przeszły ten okres bez szwanku (przy braku jakichkolwiek osłon). Więc to raczej nie to.

No i tak właśnie nadal nie wiem o co chodziło z tymi jabłoniami... Jedna nie wykazywała już żadnych oznak życia, to ją wykopałam i wsadziłam nową, żeby nie marnować sezonu. Po wykopaniu korzenie miała ładne, bez guzów i żadnych uszkodzeń od zwierząt (mogłam w sumie zrobić zdjęcie). Drugiej (tej co próbowała kwitnąć) natomiast nie ruszałam, bo chociaż pierwsze młode przyrosty i kwiatki też jej już do końca poschły, to potem jednak zaczęła wypuszczać nowe i póki co wygląda, że jednak żyje (te nowe już nie schną).
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”