Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
empuza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4296
Od: 4 cze 2007, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

gorzata76 pisze:Co Pietka na to? Pewnie zależy to od udziału, jaki dla niego przewidzisz... w tej rewolucji :;230
Noooo... ciekawe, co z tego wyjdzie? ;:224

Gorzatko, patrz chyba przejął sie końcem świata, bo przyklasnął pomysła!
Nawet dziś była maluśka przeróbka! :tan I to bez jajczenia...
Wiadoma sprawa, przecież Kopernik tez była kobietą!! :;230 :;230 :;230
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Awatar użytkownika
lesioc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1862
Od: 3 cze 2008, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Usa
Kontakt:

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

pamelka pisze:
gorzata76 pisze: I ruchy górotwórcze :;230
Mam nadzieję, że to nie nawiązanie do proroctw dotyczących 21 maja 2011 :;230
No i taki byłem w sobotę zalatany, że normalnie przegapiłem ten koniec świata. Czy ktoś mógłby napisać jak było ? :lol:
Ja tu sobie chciałem pod altanką usiąść i w spokoju przy piwku obejrzeć, a mnie Mżonka tak pogoniła do roboty, że usiadłem an 4 literach dopiero w niedzielę jak juz było po wszystkim ;).
Siberia pisze:na boczną Zwycięstwa...Tak?
Boczna Zwycięstwa - serio? Czyżby taki ładny ogród był gdzieś w samym centrum Gliwic? To chyba nie może być.....
Ale jeżeli tak, to ja się normalnie będę na kawkę z pracy się urywać, aby sobie spokojnie wypić w pięknych okolicznościach przyrody :;230
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6472
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Nie ma tak dobrze :lol: choć podobno gdzieś tam w okolicach Zwycięstwa jest całkiem przyjemne atrium :wink:
Koniec świata... też przegapiłam... budzik trzeba było sobie nastawić ;:223 :;230
Ale pamiętam ten poprzedni... z 1999-go :wink: bo z wieeelkim brzuchem chodziłam :wink:

Pokażę Wam co nieco z rana... jakże krzepiący widoczek :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zdolny ten mój Połówek :) ;:167
Awatar użytkownika
reniuniek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4611
Od: 30 sie 2010, o 08:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Oj zdolny,zdolny, :D
Mój zielony kwadrat cz.5-aktualna
Zapraszam :-) Renata
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Zdolny ;:180
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Chwalić M. należy, zwłaszcza jak taki zdolny i robotny ;:63
Pytanie z innej strony. Malowałaś czymś te maty wiklinowe(?) ? Musze zasłonić ok. 15 m. siatki .
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6472
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Maty trzcinowe :wink: były natryskiwane tym samym impregnatem, co płot :wink:
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Gosiu czy to prawda, że w przyszły weekend jakieś targi u Was w Gliwicach??
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6472
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Prawda, prawda... pod polibudą :wink:
Nowe jakoweś... inaczej się nazywają niż co roku :roll: i tylko w sobotę i niedzielę... zawsze były już od piątku :roll:
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

A warto??
Awatar użytkownika
reniuniek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4611
Od: 30 sie 2010, o 08:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Ja się wybieram.Wiecie może do której godziny będą w niedziele?
Mój zielony kwadrat cz.5-aktualna
Zapraszam :-) Renata
elsi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4838
Od: 17 sty 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Gosiu, jak zawsze tutaj, każde działanie, każda zmiana na "+".
Małe jest piękne :P . Myślę o ogrodzie :roll: i... nie tylko.
Dopiero, co adoptowaliście ten drugi wielokąt, więc skąd już ta dojrzała rabatka pod drzewem ????
Zawsze mnie to zastanawia, jak to jest, że czyjeś dzieci/dzieła szybciej rosną :wink: .
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
x_Adasko

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Nom Połówka masz bardzo zdolnego :D Ciekawe tylko czy był ćwiczony :;230
Awatar użytkownika
iwa27
1000p
1000p
Posty: 2456
Od: 19 maja 2009, o 07:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Popieram bardzo zdolny ten twój połówek ;:180 . Zaczynam sie zastanawiać, czy nie od gapić od was pomysłu na altankę :roll:
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6472
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Renia... Aga... tak jak pisałam... nowe te targi... pojęcia nie mam czy warto, czynne od 10.00 do 18.00.
Ja raczej nie zajrzę... bo weekend chyba poza domem... no chyba, że M utknie w Norwegii... zresztą zobaczymy, czy w ogóle poleci... ach... te wulkany :roll:
Ela... ogród mi się... powiększa... a reszta? :;230
Rabatka pod gruszą jeszcze mocno niedojrzała... patrząc na dwuletnie już pierwsze hostowisko, widzę jej marność... ale i potencjał...
Adaśko... Ty już prawie dojrzały facet :wink: więc powiem Ci po cichu: batożyć, batożyć i jeszcze raz batożyć :;230
Iwona... odgapiaj do woli... ale uprzedzam, że konstrukcja spawana autorstwa poprzednich uzytkowników (po małych przeróbkach)... mogą być żądni tantiem :lol:

To co? Jeszcze jakieś fotki?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Różanka... niech no tylko buchnie kolorami...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Iiii... coś się wyłania...
Leszku... trzęsło? :lol:

Obrazek

Jeszcze nie dokończone... ale zarys jest...
No i - co na jważniejsze... kamulec osadzony na miejscu docelowym... ach... dobrze, że zapłata w naturze :;230 bo z torbami bym poszła...

Teraz mogę Wam opowiedzieć historię tego znaleziska: otóż... jak niektórzy z Was pamiętają, ponad rok temu zawitaliśmy do dolnośląskiej Sobótki celem spotakania grupy ogrodowych zapaleńców...
Kolejny dzień - wypad z Forumkami do wojsławickiego arboretum... i powrót...
Powrót leniwy (kierowcy za nami... wybaczcie... no ale przecież Was puszczaliśmy ) bo bezdzietny... zahaczylismy o jakieś boczne drogi, skuszeni widokiem kamieniołomu...
Dotarliśmy do polnej drogi... a tam skarby prawdziwe! Kamienie odrzucone z pól! I to całkiem ładne kamienie! Załadowani po dach po wymianie łupów... obarczeni osprzętem piknikowym... napakowalismy dobra ile wlazło...
I wtedy naszym oczom ukazał się uwidoczniony powyżej słup :shock:
Leżał sobie w chaszczach... samotny...
Z bólem serca... musieliśmy odpuścić...
I tak tylko zażartowaliśmy... że kiedyś jeszcze wrócimy...
No taaak... pamiętałam tylko tyle, że to było gdzieś w bok od drogi z Niemczy na Strzelin... a i to nie do końca pewne :;230
Minąl rok... i tydzień... rącza Megi poniosła nas na spotkanie do Wrocławia... zostało miejsce w bagażniku... godzina była młoda... postanowilismy zboczyć z drogi...
Smaczku dodawał fakt, że jechaliśmy tym razem od strony Strzelina... a moja słynna orientacja w przestrzeni... i na mapie... długo by opowiadać ;:224
Ostatecznie przecież mogliśmy dojechać do Niemczy i się wrócić :;230
Iiii... udało się!!! Zobaczyłam zapamiętany rozjazd... i po krótkim krążeniu znależlismy się ma rzeczonej polnej drodze...
Teraz tylko jazda 5 na godzinę... i lustrowanie wzrokiem pobocza...
I - jest!!! :heja
M dzielnie wtarabanił kolosa do bagażnika... sama nie wiem, jak... chyba Go nie doceniam :;230 ;:167
No sami powiedzcie... przez rok nikt się nim nie zainteresował... jak tu nie brać? Był nam pisany... jak nic!
Powstaje teraz mała aranżacja kamienista... jeszcze brakuje mi do niej różnej grubości żwiru... i juz w nocy wpadłam na pomysł, jak przełożyć kamienie :;230
Jak się urodzi do końca... pokażę z bliska :wink:
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”