Krysiu,
U nas też nie ma dużo migdałowców bo nawet na nasz klimat to jest egzotyczne drzewo.
Nasze jest już bardzo stare ma ponad 20 lat i poprzedni właściciele posadzili go mądrze
na południowej stronie ochroniony ścianą domu. I dlatego dobrze rośnie i owocuje,
obdarzając co roku nas i sąsiadów,
Ale przede wszystkim daje nam cień na fasadzie domu i tarasie za co jesteśmy mu
najbardziej wdzięczni. (i poprzednim właścicielom też)
Widać w Twoim ogrodzie że kochasz rośliny i tak jak Tobie mi też to pomaga w trudnych chwilach.
Moja choroba nie jest tak groźna jak Twoja choć też bardzo uciążliwa. Boję się dnia
kiedy już nie będę mogła opiekować się ogrodem i pozostanie tylko leżenie na leżaku.
Ale póki co jestem dobrej myśli czego Tobie też gorąco życzę,
