Chciałabym tak powiedzieć, ale tylko veni i vidi
Porobiłam co-nie-co ale tyyyyyle jeszcze przede mną że zastanawiam się nad dodatkowymi dwoma dniami urlopu
Mam jeszcze trochę wysyłek, trochę nadprogramowych roślin....
Usiłuję komuś wcisnąć sporego berberysa Thunberga, ale ze względu na rozmiar w grę wchodzi wyłącznie odbiór osobisty ( nawet sama dostarczę
Poza tym chyba nie mam co zrobić ze sporą ilością różowych rozchodników......
Wizje mi się zmieniają, od dzisiaj mam wizję wysypania białymi kamyczkami miejsca gdzie będą rosły róże. Przypominam że nie bardzo będę miała jak plewić....
Czy ktoś mi spróbuje to z głowy wybić ?????
Zdjęć nie robiłam - zapomniałam aparatu
Ale jutro się poprawię
Halinko, za diabła nie pamiętam co ci wysłałam ale cieszę się że jesteś zadowolona. Jak w następnym roku zechcesz pokazać jak ci rośnie - będę wdzięczna



