


Za mokro i przeniesienie zarazy z innych drzew, np. poprzez sekator lub od sąsiadów.danny239 pisze:okey dzięki, a wiesz może co może byc przyczyną raka bakteryjnego czy brunatnej zgnilizny u drzew pestkowych, zwłaszcza u moreli, podlewałem je gnojownica i po roku czy dwóch właśnie padły na te choroby, konkretnie było ich trzy morele w różnym wieku, więc się teraz zastanawiam czy to było powodem?
Oczywiście, że masz rację. Po prostu chodzi mi o to, że Pandy jest podobno jedną z najmniej odpornych wiśni i w dodatku słabo owocuje (bazując na opiniach), a u Ciebie pięknie rośnie i rodzi, stąd, mój, wniosek, że warto zaryzykować. U mnie w kwietniu też bywają przymrozki (no tak do -2), a maju o wiele rzadziej, ostatnio w 2017. Co do opadów to również, z wyjątkiem 2017, sucho i muszę podlewać. U mnie wyznacznikiem przymrozków były aktinidie. Morele rodziły, a te już przy 0st padały.garom pisze:No tak tylko, że u Ciebie jest inny mikroklimat. U mnie w kwietniu, w maju a nawet w czerwcu co roku praktycznie temperatura spada znacznie poniżej zera (nawet do -7 stopni) więc trudno raczej o dobre plonowanie moreli jak diabli wezmą wszystkie kwiatki . A i ostatnie susze (od 2013 roku) praktycznie co rok powodują,że jak nie podleję roślin to i tak mi latem padną albo ich przyrosty są rzędu kilku/kilkunastu cm rocznie. Stąd też u mnie jest terroir raczej dla odporniejszych wiśni niż moreli.