Maryniu , Małgosiu w imieniu mojej córci dziękuję za pochwały.
Krysiu moje hortensje też w tym roku były nie rewelacyjne...
Jednak to gorące lato dało im w kość.
Miejmy nadzieję że nie powtórzy się to w przyszłym roku...
Podczas tej letniej pustyni postanowiłam sobie że nic już nie kupuję i nie sadzę w ogrodzie , bo nie ma to najmniejszego sensu. Ale przyszły chłodniejsze jesienne dni i zapomniało się o wszystkim... planujemy nasadzenia i coraz nowsze rabaty , z myślą , że to lato będzie normalne.
No, ale pierw przed nami zima. Niedługo się okaże co przetrwa w naszych ogrodach i będzie cieszyć nasze oczy wiosną.
Ja mam jednak szczęście mieszkać w dość spokojnym klimacie...

więc jestem dobrej myśli. Czego i wam życzę.
A tak w ogóle, to dziś dokupiłam trochę cebulastych... Chciałabym je wsadzić pomiędzy hosty. Zanim te pokażą swoje kiełki będą sobie tam rosły spokojnie tulipanki i narcyze...
Soniu to ty już chyba myślisz o wiośnie jak nasiona dojrzałaś...
