Przeleciałam szybciutko Twój wąteczek, aby zaległości nadrobić, oj idziesz kobitko jak burza
Moje małe zielone co-nieco.
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Przeleciałam szybciutko Twój wąteczek, aby zaległości nadrobić, oj idziesz kobitko jak burza
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12184
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu córa bawi się dynią,
ale na talerzyku już odłożone nasiona, wiosna już w twojej w głowie. 
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Maryniu , Małgosiu w imieniu mojej córci dziękuję za pochwały.
Krysiu moje hortensje też w tym roku były nie rewelacyjne...
Jednak to gorące lato dało im w kość.
Miejmy nadzieję że nie powtórzy się to w przyszłym roku...
Podczas tej letniej pustyni postanowiłam sobie że nic już nie kupuję i nie sadzę w ogrodzie , bo nie ma to najmniejszego sensu. Ale przyszły chłodniejsze jesienne dni i zapomniało się o wszystkim... planujemy nasadzenia i coraz nowsze rabaty , z myślą , że to lato będzie normalne.
No, ale pierw przed nami zima. Niedługo się okaże co przetrwa w naszych ogrodach i będzie cieszyć nasze oczy wiosną.
Ja mam jednak szczęście mieszkać w dość spokojnym klimacie...
więc jestem dobrej myśli. Czego i wam życzę.
A tak w ogóle, to dziś dokupiłam trochę cebulastych... Chciałabym je wsadzić pomiędzy hosty. Zanim te pokażą swoje kiełki będą sobie tam rosły spokojnie tulipanki i narcyze...

Soniu to ty już chyba myślisz o wiośnie jak nasiona dojrzałaś...
Krysiu moje hortensje też w tym roku były nie rewelacyjne...
Jednak to gorące lato dało im w kość.
Miejmy nadzieję że nie powtórzy się to w przyszłym roku...
Podczas tej letniej pustyni postanowiłam sobie że nic już nie kupuję i nie sadzę w ogrodzie , bo nie ma to najmniejszego sensu. Ale przyszły chłodniejsze jesienne dni i zapomniało się o wszystkim... planujemy nasadzenia i coraz nowsze rabaty , z myślą , że to lato będzie normalne.
No, ale pierw przed nami zima. Niedługo się okaże co przetrwa w naszych ogrodach i będzie cieszyć nasze oczy wiosną.
Ja mam jednak szczęście mieszkać w dość spokojnym klimacie...
A tak w ogóle, to dziś dokupiłam trochę cebulastych... Chciałabym je wsadzić pomiędzy hosty. Zanim te pokażą swoje kiełki będą sobie tam rosły spokojnie tulipanki i narcyze...

Soniu to ty już chyba myślisz o wiośnie jak nasiona dojrzałaś...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12184
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu zdecydowanie myślę o wiośnie.
Elegant Lady też posadziłam, ma taki subtelny kolor.
Pytałaś u Zuzy o smagliczkę, to ta co się wysiewa w ilościach hurtowych. Potrząśnij pędami z nasionami w miejscu, gdzie za dużo nie przekopujesz i wiosną będziesz mieć pełno siewek. Możesz to zrobić nad doniczką z ziemią. Wtedy przepikujesz na miejsce docelowe.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11704
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Miałam te tulipany rok temu i teraz też dosadziłam ,część ubiegłorocznych tulipanowych cebul normalnie zgniła...
Niestety trzeba co roku dokupywać...

Niestety trzeba co roku dokupywać...
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Soniu za twoją radą porządnie potrząsnęłam smagliczką
nad doniczką z ziemią i wkopałam ją w dołek... Na wiosnę ją wyciągnę i przepikuję tam gdzie będzie miejsce.... Mówisz że się wysieje? Z ciekawością będę do niej zaglądać wiosną...
Maryniu
wiosną miałam dużo tulipanów z samymi liśćmi bez pąków, takie te starsze co już parę lat u mnie są... Nigdy ich nie wykopuję z ziemi. Może jednak trzeba?
Dziś Halloween , cukierek albo psikus
święto przywędrowało do nas z zagranicy , dzieci się cieszą, tylko u nas nie każdy je uznaje.Starsi raczej te dni przeznaczają na wspominki swoich najbliższych którzy odeszli i przymierzają się rodzinnego odwiedzania grobów ...
Moja Justyna upiornie wymalowana, biega gdzieś z koleżankami po domach , szykowała się pół dnia.
A u mnie na ganeczku dynia wita wchodzących...

Zgrabiłam dziś liście bo trawnika już nie było widać , ale na grządkach mam ich pełno.
Też je zbierać? To są liście z drzew owocowych... Trochę przykryją roślinki i będzie im może cieplej zimą...


Maryniu dla ciebie mój perukowiec. Teraz pięknie przebarwiony...


Maryniu
Dziś Halloween , cukierek albo psikus
święto przywędrowało do nas z zagranicy , dzieci się cieszą, tylko u nas nie każdy je uznaje.Starsi raczej te dni przeznaczają na wspominki swoich najbliższych którzy odeszli i przymierzają się rodzinnego odwiedzania grobów ...
Moja Justyna upiornie wymalowana, biega gdzieś z koleżankami po domach , szykowała się pół dnia.
A u mnie na ganeczku dynia wita wchodzących...

Zgrabiłam dziś liście bo trawnika już nie było widać , ale na grządkach mam ich pełno.
Też je zbierać? To są liście z drzew owocowych... Trochę przykryją roślinki i będzie im może cieplej zimą...


Maryniu dla ciebie mój perukowiec. Teraz pięknie przebarwiony...


- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11704
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu
perukowca nie mam więc z przyjemnością popatrzę!Kolorów w jesieni nigdy dość!

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12184
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu jak nasiona dojrzały będziesz mieć pełno siewek. Żeby szybciej wzeszły wystaw wiosną na słońce w zacisznym miejscu, będą szybciej. Ja wykopuję tulipany po dwu latach, jak nornice nie zdążą zjeść.
U mnie na rabatach liście zostają, mam brzozowe, to nie ma szans na wyzbieranie. Jesienna dekoracja piękna i jeszcze pelargonia kwitnie. 
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu u mnie też trafiają się tulipany, które w pierwszym roku po posadzeniu pięknie kwitną, a w następnym albo same liście albo nic. W wątku tulipanowym czytałam, że tak często zdarza się z tymi marketowymi cebulkami... Znawcy piszą, ze są one sztucznie podpędzane, żeby uzyskały duży rozmiar, a w ziemi już niekoniecznie dają radę. U mnie są kępki tulipanów starych odmian, rosną w jednym miejscu z 10 lat i kwitną pięknie cały sezon, podczas gdy po wielu zakupionych w marketach pozostały tylko etykietki 
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Dziękuję wszystkim moim gościom za to że jesteście , że zaglądacie i spacerujecie po moim ogrodzie...
Miło mi bardzo.
Małgosiu miejmy nadzieję że jednak tulipany wsadzone w tym roku , będą cieszyły nasze oczy dłużej niż jeden sezon.
Tymczasem już mamy listopad ale w przyrodzie jakoś nic na to nie wskazuje.
A przepraszam , jedynie opadłe liście których wszędzie pełno...
Na dzisiejszym spacerku po parku , ledwo pies był widoczny pośród tego dywanu liści.
To jest nasza codzienna trasa do spacerowania.


Niebo takie czyściutkie , ani jednej chmurki... A wieczorem tyle gwiazd widocznych....będzie jutro znów piękna pogoda...


A tymczasem w ogrodzie...












Miłego tydzionka wszystkim życzę...
Miło mi bardzo.
Małgosiu miejmy nadzieję że jednak tulipany wsadzone w tym roku , będą cieszyły nasze oczy dłużej niż jeden sezon.
Tymczasem już mamy listopad ale w przyrodzie jakoś nic na to nie wskazuje.
A przepraszam , jedynie opadłe liście których wszędzie pełno...

Na dzisiejszym spacerku po parku , ledwo pies był widoczny pośród tego dywanu liści.
To jest nasza codzienna trasa do spacerowania.


Niebo takie czyściutkie , ani jednej chmurki... A wieczorem tyle gwiazd widocznych....będzie jutro znów piękna pogoda...


A tymczasem w ogrodzie...












Miłego tydzionka wszystkim życzę...

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12184
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu śliczne zdjęcia w słońcu zrobiłaś.
Przebarwione liście hortensji ze starcem piękne i róża ma taki świeże kwiaty. 
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Trasa spacerowa przepiękna. To jakiś park czy lasek? Uwielbiam drzewa o każdej porze roku, ale najbardziej wczesną wiosną, gdy zaczynają się okrywać listkami i właśnie w taką jesień jak teraz, gdy wybarwiają się na całe mnóstwo kolorów. A czy ten bluszcz na ostatnim zdjęciu ma takie duże ponad 10 cm listki czy te ok. 5 cm?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Soniu
Małgosiu właśnie nie wiem czy nie rosną tam dwa gatunki bluszczu...
Od dołu ma małe listki i na siatkę nowe pędy pną mi się te małe. A na tym łuku jest taki z dużymi listkami...
Nie mam pojęcia jak one były tu sadzone bo to dosyć dawno teściu wsadzał a sam już nie pamięta...
Dla niego to bez różnicy...
Pamiętam tylko że jak się tu wprowadziłam już rósł , potem przy koszeniu został uszkodzony i cały zmarniał...
Mam gdzieś stare zdjęcia z gołą pergolą. Teraz już z 10 lat rośnie...
Odbił od korzenia.
Miejsce naszych spacerków to park ale z takimi krętymi ścieżkami rowerowymi i biegowymi... Więc dużo alejek jest na uboczu ...Cisza i spokój, tylko od czasu do czasu , jak nie zauważę w porę,Daisy ma okazję rowerzystę pogonić, bo dla niej wszystko to co prędko się rusza trzeba gonić...O dziwo nie goni samochodów.
Małgosiu właśnie nie wiem czy nie rosną tam dwa gatunki bluszczu...
Od dołu ma małe listki i na siatkę nowe pędy pną mi się te małe. A na tym łuku jest taki z dużymi listkami...
Nie mam pojęcia jak one były tu sadzone bo to dosyć dawno teściu wsadzał a sam już nie pamięta...
Dla niego to bez różnicy...
Pamiętam tylko że jak się tu wprowadziłam już rósł , potem przy koszeniu został uszkodzony i cały zmarniał...
Mam gdzieś stare zdjęcia z gołą pergolą. Teraz już z 10 lat rośnie...
Miejsce naszych spacerków to park ale z takimi krętymi ścieżkami rowerowymi i biegowymi... Więc dużo alejek jest na uboczu ...Cisza i spokój, tylko od czasu do czasu , jak nie zauważę w porę,Daisy ma okazję rowerzystę pogonić, bo dla niej wszystko to co prędko się rusza trzeba gonić...O dziwo nie goni samochodów.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Witaj Olu, obejrzałam Twój ogródek i doszłam do wniosku, że masz Ty dziewczyno rękę do roślin
Wsadzić odłamany patyk różany i wyhodować z niego różyczkę ?
Hortensja z własnej sadzonki
a powojniki jak pięknie Ci rosną
Róże przepiękne i zdrowe, a powiedz czy tę trawę pampasową wsadziłaś w końcu do gruntu bo jakoś nie doczytałam?
No i bieżące kolorki jesienne śliczne
Pozdrawiam!
Wsadzić odłamany patyk różany i wyhodować z niego różyczkę ?
Róże przepiękne i zdrowe, a powiedz czy tę trawę pampasową wsadziłaś w końcu do gruntu bo jakoś nie doczytałam?
No i bieżące kolorki jesienne śliczne
Pozdrawiam!
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Zuza dziękuję za miłe odwiedziny.
Ano nie zawsze wszystko się przyjmuje ale lubię wszystko co tnę wsadzać do ziemi. A może akurat się ukorzeni...
Trawę pampasową mam w dużym wiaderku i razem z nim zadołowaną w gruncie. Na zimę razem z donicą powędruje do chłodnej piwnicy.
Ano nie zawsze wszystko się przyjmuje ale lubię wszystko co tnę wsadzać do ziemi. A może akurat się ukorzeni...
Trawę pampasową mam w dużym wiaderku i razem z nim zadołowaną w gruncie. Na zimę razem z donicą powędruje do chłodnej piwnicy.

