Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Florian
Nie wiem co to za irys. Mam go od Pawła. Kiedyś identyfikowaliśmy , ale nie pamiętam.
Ale ,jak mówisz ,że to ten to pewnie ten ;:224
Co ciekawe słabo rósł i kwitł. Jedną sadzonkę podarowałam Marysi kaszubskiej i u Niej od razu zakwitł. Ja musiałam poczekać. Nie jest to łatwa roślina w uprawie.

Igo
Idzie ,jak krew z nosa ;:306
Ciągle mnie coś prozaicznego odciąga od sadzenia.
Po za tym czekam aż Z. WYKUJE mi dziury pod następne sadzonki.
Ostatnio musiałam siekiery użyć ,żeby dziurę pod fasolnika wyrąbać./ Tam jest mega sucho/
Wczoraj rozsadziłam kosmosy i cynie ,trzy kapusty posadziłam. Strasznie dużo ;:306
Ale taką mam wydajność ;:223 Zawsze nasieję tych jednorocznych /muszą być/ a potem się wkurzam. ;:306
Mam te goździki /z nasionek/ Były przykryte / schowane w donicach. :D
Teraz posiałam następne , zobaczymy jakie wyrosną / za rok zakwitną/
W tym roku pięknie kwitły / jeszcze trochę jest kwiatków/ zasilone Florovitem z biohumusem. :D
Doktorek raczej nie powtarza , czasem się zdarza ,że tak ,jak szybko obetniesz kwiatostany.
Ta róża nie znosi silnego słońca /pali się/ , podatna na grzyby niestety.
Musi mieć miejscówkę w półcieniu. Ale to piękna ,pachnąca , stara odmiana :D

Jurku
Dziwne z tym dzwonkiem ,musiał za sucho mieć.
Palące słońce źle na nie działa.
Uwielbiam wszystkie dzwonki. ;:167
Posiałam takie wiejsko - ludowe dzwony dwuletnie /wiesz co mają rozetki duże w pierwszym roku/, ale połowa siewek padła.
Zobaczymy co będzie. ;:224
Szkoda lędźwiana. Mam po poprzednikach ,jednego z działek przesadziłam.
Rosną w półcieniu i mają się dobrze. Pod koniec lata dostają co prawda mączniaka ;:131
Kiedyś miałam z nasion / w starym ogrodzie/
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12850
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Ten dzwonek co wziął i uschnął miał być cieniolubny i posadzony był w cieniu właśnie. Te ludowe dwuletnie siałem ze trzy razy. W sumie doczekałem się raz jednego kwiatka. Co do lędźwiana – na szczęście są i inne. Mam nadzieję, że nie złapią tego paskudztwa.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Jurku
Słońce stało się teraz palące i wredne.
Kiedyś tak nie było ,żeby spalało rośliny. ;:3
W zeszłym roku totalnie załatwiło mi hortensje w donicach w półcieniu , tzn. w miejscu ,gdzie rano tylko świeci a potem nie.
Tak samo ciemne róże. Po jednym dniu zjarane ,zbrązowiałe. :(
Teraz pora deszczowa nadejszła, ale straszą powrotem skwaru.
Dzisiaj padał u nas grad a wczoraj wystawiłam ostatnią ,złamaną i sklejoną taśmą papierową cukinię.
Boję się patrzeć ;:202

;:3 ;:3 ;:3

Grad nie zrobił szkód ,jedna dziura w liściach cukinii w pudełku.
Trochę dość mamy już tej pogody.
Zawsze ,jak lipa /cudnie pachnąca/ zaczyna kwitnąć to taka aura jest.
Ostatnio ciągle siedzę , a raczej kucam w szklarniach.
W starej wyczyściłam z mchu szyby ,żeby więcej światła wpadało.
Wczoraj przy sprzątaniu części gospodarczej znalazłam zagubione pudełko z ... mieczykami :oops:
To się nazywa refleks :!: W kwietniu i maju sadziłam , a teraz na bank nie zakwitną.
Część chora , ale uratuje choć parę ,piękne fiolety były w tej mieszance. 8-)
Jest pełnia :twisted: Znowu mamy nieproszonych gości z gatunku tych małych ,najbardziej wkurzających.
W ogrodach kret ,co jest irytujące wystarczająco i na dodatek w domu coś mi gryzło o 13 - tej - dziwna godzina :!: :!: Myślałam ,że na zewnątrz a tu Z. patrzy - biega po domu ;:134
Za chwilę mi pod nogami w kuchni przeleciało coś obrzydliwego. Zaczęłam wrzeszczeć ,choć powinnam być przyzwyczajona po tylu latach. :(
Nie jest to normalne mimo wszystko.
Łapki nastawione i już za parę minut ciach ,dwie złapane. Brrrrr, musi być znowu dziura i to jest najgorsze ;:218 ;:222 ;:185 Inwazja :!:
Co jest z tymi myszami teraz :?: W kuchni gospodarczej żeśmy wyłapali a teraz w domu ;:oj
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2908
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

U mnie też było tak sucho ze glina była jak beton i nie dalam rady nic wkopac. Teraz fajnie nałało nam i sieje nagietki wszędzie bo mam ogromnie dużo nasion oraz wkopuje
kleome, fasolki, orlaye,itd. Sporo plewienia po deszczach bo nie wszędzie sciółkowałam. Tuberozy mam w wazonach i też myślę je wkopać,chociaż część.
A ty wkopałaś je już?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Igo
Pogoda ze skrajności w skrajność przechodzi.
Wczoraj normalnie zmarzłam i w domu też było zimno.
Mimo ,że kosiłam / mokre/ i dziurę od myszy zaklejałam :;230
Tuberozy mam w doniczce , wydaje mi się ,że w naszym klimacie tylko tak.
Za mokro nie mogą mieć.
Jestem ciekawa czy coś będzie z nich.
A jakie Twoje są duże :D
Igo nagietki siejesz teraz ,zdążą zakwitnąć :?:
Mam z rozsady i pierwsze już kwitną ,reszta czeka.
W doniczce oczywiście pierwsze zakwitły / zbieram płatki/
Jest już lipiec a cukinie i ogórki normalnie stoją prawie w miejscu.
Jedna w szklarni / kompaktowa/ cukinia fajnie rośnie.
Z dynią Hokkaido czekałam aż przejdą burze i wiatry, plus grad.
Ona szybko owocuje. :)
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12850
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Masz z tym palącym słońcem absolutną rację. Zobacz, co małżonce mojej zostało z fuksji po tym jak postała na pełnym słońcu: viewtopic.php?p=6425792#p6425792

Cukinia sklejona taśmą klejącą… Nie no, ja chcę to zobaczyć!

Co do aury – Ty nie marudź, jak macie regularne burze, a niezbyt niszczycielskie, to przynajmniej ogrodu nie trzeba podlewać.

Co do biegających pod nogami stworzeń – przypomina mi się scenka, gdy kiedyś rano rozespany siedziałem na porcelanowym tronie (co cokolwiek ogranicza mobilność i możliwość ucieczki), aż tu nagle przebiegło mi po łazience szybciutko cosik wielkości myszy. Tylko że myszy mają cztery łapki, nie osiem. :twisted: Nie dość, że natychmiastowo mnie to dobudziło, to jeszcze w zadaniu w którym tamże przebywałem dopomogło (bo się po prostu ekspresowo zes**łem ze strachu). Jak generalnie lubię zwierzaki, tak przyznam szczerze, że kątniki większe wprawiają mnie w absolutne przerażenie. Nie dość, że jest to osiem centymetrów włochatego pająka, to jeszcze biega jakby miało motorek w du…, pardon, w odwłoku…

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Jurek
Szkoda fuksji ,cholerka zawsze w półcieniu - cieniu musi być.
Hortensje to chyba wszystkie do cienia dam / w donicach/ ,znowu mi popaliło /były zasłonięte praniem/
U nas ,jak jest bardzo gorący dzień to wszystko musi być przykryte , albo schowane.
Np .bluszcz biało - zielony w kompozycji jest cały czas z boku lekką włókniną okryty bo by zbrązowiał.
Cukinia sklejona taśmą papierową /malarską/. Wiele razy mi się tak udało uratować rośliny. :D
Wiesz co ,ja bym normalnie zeszła na zawał ,jak by mi taka tarantula przeszła pod nogami ,jeszcze w takim momencie intymnym. ;:134
Boję się pająków. Tutaj jakoś tych wielkich o dziwo nie ma.
W Sopocie w starym domu w piwnicy były takie bydlaki ,jak by ktoś z plastyku zrobił.
Zawsze się darłam na ich widok ;:306
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12850
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Hmm… Ja tam niczego nie przysłaniam…

A co do kątników – widzę, że się rozumiemy… Trochę innych sporych bydląt w okolicy też mam, czasami nawet nie wiem co to takiego, ale w przeciwieństwie do kątników jakoś nie pchają się do chałupy…

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Jurek
A założymy się :?: :;230
Idą okrutne upały z południa Europy ;:223
Wszystko najlepiej zasłonić i przede wszystkim własną osobę przed Planetą Żaru. ;:224
Yes. :D Pająków nie cierpię , ale gadów /takich bez nóżek/ jeszcze bardziej. ;:223
Padalce i podobne stwory doprowadzają mnie do histerii.
Ostatnio Z. jednego wypędzał z ...wycieraczki tuż pod drzwiami. To nie dla mnie :;230

;:3 ;:3 ;:3

Pogoda jest w kratkę , raz ciepło ,potem pada i w nocy chłodno.
Ślimaki zbieram co noc. Wczoraj było wyjątkowo dużo łysych ,wypasionych brązowych ;:223
Rano przyjechali śmieciarze /u nas to rzadkie wydarzenie/ i tylko było słychać trzask słoików z potworkami.
Cóż począć...Do jednego rozdeptanego potworka ściągają hordy następnych, fujjjj...
Dziś bardzo ciepło. Czekam aż się ochłodzi i idę podlewać ciepłą wodą pomidory ,papryki i ogórkowate. 8-)
Cała rzesza doniczek z rozsadą czeka... Za dużo nasiałam pomidorów w tym roku. Nie wiem ,jak je upchnę do dwóch szklarni ,jak już miejsca brak. Za gęsto nie ma sensu. Widzę w jakie drzewa zamieniają się sadzonki w nowej szklarni :!:
Może się najemy w końcu :!:
Jeszcze o jeżyku muszę napisać. :(
Chyba do ochrony środowiska zgłoszę bo mam już dość rozjechanych pupilków :evil:
Wczoraj centralnie pod samymi oknami jakiś bydlak rozjechał jeża ,którego dokarmiałam. :(
Rok temu też to samo , wcześniej nasz kot /co prawda zdrajca , ale zawsze szkoda/
Nie długo nie będzie żadnych zwierząt.
Wszystko przez debili ,którzy jeżdżą 80 /100 km./h zamiast 40 - tu. :!:
Jak można tak pędzić ludziom pod oknami ,przecież wiadomo ,że zwierzaki zawsze mogą na jezdni być.
Jeżyca /jeżeli to faktycznie ona , a raczej tak/ zostawiła na dodatek młodego /odchowanego/
Nie wiem ,gdzie jest. Płakać mi się chce..
A w ogrodzie zaczynają kwitnąć floksy ,pachnie ''dziki'' powojnik / koń trojański/ ,który rzesze pszczół przyciąga.
Oraz wiciokrzew z Sopotu. Pierwsze mieczyki / w doniczkach/ tworzą kłosy. 8-)
Muszę iść nazbierać lipy /własnej/ i zobaczyć jakie owoce jeszcze zostały na działce / zwierzaki obgryzają/
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12850
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Ale o co się chcesz zakładać, bo nie łapię? U mnie się wszystko samo i tak zasłania, czasem aż za bardzo, bo nie mam serca do drastycznego cięcia. Gady bez nóżek fajne są. Mam znajomych hodujących węże, fajnie jest sobie takiego wziąć na ręce i pogłaskać. Choć jedna taka samica węża zbożowego kiedyś mi się oplotła wokół włosów i naprawdę sporo czasu i wysiłku to zajęło, by ją przekonać, by puściła mój kędzior…

Na ślimaki naprawdę gorąco polecam ferramol.

Bardzo mnie zasmuciła historia o jeżach… ;:199

Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Jurku
U nas domek na górze sztucznie usypanej.
Swojego czasu wylano pierwszy asfalt na drogę brukowaną pod oknami i ludziska wpadli na genialny pomysł co by chlapnąć też ten wyrób ropopochodny sobie przy wejściu do chałupy. ;:223
Tak ,mamy asfalt przy domu ,można rolki założyć i zjechać. W porze deszczowej się sprawdza , ale przy upałach dodaje temperatury dodatkowo.
Wszystkie setki doniczek ,które mam pieką się przy chałupie i trzeba albo w cień , ale nie ma go bo się przesuwa słońce , albo przykryć firankami i włókniną.
Hortensje są schowane za praniem na lince ;:306
Ciemne róże / nawet w warzywniku/ muszę też przykrywać w taki dzień jak dzisiaj bo zaraz czarne będą.
W szklarni jest mega skwar ,cieniówki też pozakładane.
No nic ,nie marudzę ,idę napoić zyliard moich roślinek...
Wczoraj Z. widział dziecko rozjechanej jeżycy.
Ale nie przyszło do miski ,nie widziałam.
Strasznie szkoda młodego ,mimo ,że odchowany. :(
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12850
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

U mnie na terenie asfaltu nie ma… No ale to pewnie niewiele zmienia – tak czy siak ja roślin słońcolubnych nie cieniuję, nie chowam, pozwalam im się prażyć o tyle o ile to możliwe w ogrodzie zdominowanym przez budleje, moszenki, Argyrocytisus, jabłoń, judaszowca, robinię, złotokap, glicynię i laurowca (bo tak po prawdzie miejsc z pełnym słońcem to już niewiele zostało). Wczoraj miałem sporo deszczu, więc znów podlewanie całego ogrodu uległo odroczeniu.

A młodego mojego imiennika też naprawdę bardzo mi szkoda.

Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Jurku
Nie wyobrażam sobie asfaltu u Ciebie :;230
Cóż począć , w przypadku próby usunięcia tej nieestetycznej skorupy u nas groziło by to katastrofą budowlaną naszej chałupy. :shock:
Ciekawe masz te egzotyczne rośliny.
To pierwsze to co to ,jak po polsku się zwie :?:
Laurowca masz w gruncie czy donicy :?:
Boleśnie się przekonałam o jego wątpliwej mrozoodporności tej zimy. :shock:
Niestety prawie wszystkie gałązki zmarzły.
Odrósł co prawda , ale nie foremny ten krzak...
Podobnie ołownik dostał w d...
Wczoraj sfinalizowałam wreszcie sadzenie wilczyków do donicy. :tan
Pierwsze /domowe/ ''zwykłe'' ,postawiłam na starej donicy z ziemią i wrosły.
Już mają pąki ;:138 Drugi rodzaj /szklarniowy/ ,chyba tych wielkokielichowych jeszcze się zbiera.
Mam nadzieję ,że doczekam kwiatów :D
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2908
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

pelagia72 pisze: 4 lip 2023, o 17:17 Igo
Pogoda ze skrajności w skrajność przechodzi.
Wczoraj normalnie zmarzłam i w domu też było zimno.
Mimo ,że kosiłam / mokre/ i dziurę od myszy zaklejałam :;230
Tuberozy mam w doniczce , wydaje mi się ,że w naszym klimacie tylko tak.
Za mokro nie mogą mieć.
Jestem ciekawa czy coś będzie z nich.
A jakie Twoje są duże :D
Igo nagietki siejesz teraz ,zdążą zakwitnąć :?:
Mam z rozsady i pierwsze już kwitną ,reszta czeka.
W doniczce oczywiście pierwsze zakwitły / zbieram płatki/
Jest już lipiec a cukinie i ogórki normalnie stoją prawie w miejscu.
Jedna w szklarni / kompaktowa/ cukinia fajnie rośnie.
Z dynią Hokkaido czekałam aż przejdą burze i wiatry, plus grad.
Ona szybko owocuje. :)
Pisze juz kolejny raz bo system zmazał mi w trakcie pisania ;:145
Ja ubiegłorocznne tuberozy posadziłam do ziemi,8 szt i widze że 2 są obgryzione przez ślimaki a 5 tegorocznych mam w donicach. Zauważyłam że ich priorytetem jest wytwarzanie cebulek przybyszowych a nie kwiatków... u ciebie też tak mają? Nic dziwnego że kwitna w pazdzierniku :)
To zdjęcie jest "stare" bo teaz są już troche większe (ale ta cebulka obok dalej nie ruszyła,zaraz ją wyrzuce do ziemi jeżeli jest żywa).
Nagietki fajnie wzeszły; samosiejki też mi kwitna ale jest ich wyjątkowo malo w tym roku.
Lubię pozny siew bo długo kwitną jesienia i jeżeli nie mają mączniaka to zabieram je do doniczek i są to ostatnie kwitnace kwiatki na patio.
Cukini mam 4 ale tylko 1 zaczęła produkcje...mam nadzieje że ruszą po wczorajszej ulewie. A twoje?
Ogórki też niezbyt plenne mam,zastanawiam sie czy nie kupić rozsady na targu jeżeli będą.

Obrazek
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Iguś
Moje tuberozy mają podobnie. :wink:
Cebulki przybyszowe małe palemki mają.
Nie wiem kiedy zakwitną , sprawiają wrażenie ,że rosnąć dopiero zaczęły.
Chyba trzeba szybciej wysadzać /jak mieczyki/.
Cukinii mam w tym roku 5 -ć plus dynia Hokkaido.
Podwójne sadzonki najczęściej.
Jak na razie to tylko szklarniowa ma malutkie 2 - 3 cm. żółte owocki. :D
Pozostałe ,jak zwykle rozkręcą się we wrześniu pewnie ;:215 :;230
Ogórków też jeszcze nie zjadłam.
Wczoraj wyrzuciłam z żalem stare pory / cudne , pachnące kule kwiatowe dla pszczółek/
Musiałam zrobić miejsce dla pietruszki.
Nagietków mam dużo ,część nie posadzona jeszcze. ;:204
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”