Fajne zakupy, a my zaczynamy za tydzień i już się doczekać nie mogę
Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
No niby z pustymi rękami wstyd, ale takich zakupow dwie ręce nie udźwignęły chyba
Pomoc niezbędna była
Fajne zakupy, a my zaczynamy za tydzień i już się doczekać nie mogę
Fajne zakupy, a my zaczynamy za tydzień i już się doczekać nie mogę
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Na raty się do bagażnika nosiło
Jola... za tydzień to my się chyba spotykamy
Jola... za tydzień to my się chyba spotykamy
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Wow
miło będzie 
- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Usa
- Kontakt:
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Hmm... a ja sie jutro planowałem wybrać, przecież muszę kupić coś ładnego wiszącego pod wiatę ;)magdala pisze:Dzień minął bardzo przyjemnie, choć kiermasz w Chorzowie nie spełnił oczekiwań rozpaskudzonych forumków
Znajdzie się coś ciekawego ?
A tak swoją drogą... to w którym watku się umawiliście? Może też kiedś się przyłączymy ;)
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Hmmm... Leszku... takich "balkonówek" było trochę... ale ja nie jestem zainteresowana tematem... a dziewczyny też się nie zachwycały
Nie umawałyśmy się w żadnym wątku... tak jakoś wyszło
A za dwa tygodnie targi u nas - przy polibudzie
Nie umawałyśmy się w żadnym wątku... tak jakoś wyszło
A za dwa tygodnie targi u nas - przy polibudzie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
A dzięki uprzejmości Tosi... nasze mordki


Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gosiu witaj w ten paskudny ranek(?).Mimo deszczu wczoraj posadzilam roślinki i dobrze bo dzisiaj jest zimno i nie chce się wychodzić z domu.
Ponieważ podobał mi się heliotrop a już go zabrakło Jadzia odstąpiła mi swoje dwie sadzonki(nic nie namawiałam-tak z dobrego serca)
Przez Twoje "wielokąty" przelecę nieco póżniej.
Pozdrawiam serdecznie .
Ponieważ podobał mi się heliotrop a już go zabrakło Jadzia odstąpiła mi swoje dwie sadzonki(nic nie namawiałam-tak z dobrego serca)
Przez Twoje "wielokąty" przelecę nieco póżniej.
Pozdrawiam serdecznie .
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
No...mordki niczego sobie...przynajmiej mojej nie widać pałaszującej żurek...
Gosiu miło Cię było poznać
,szkoda ,że na wystawie ...roślin nie było zapierających dech w piersiach...ale może nawet dobrze...u mnie już totalny brak miejsca ,a doniczki też mają swoje ograniczenie przestrzenne 
Gosiu miło Cię było poznać
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3832
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
A przestrzenne ograniczenie doniczek rozpatrujemy od wewnątrz, czy od zewnątrz 
-
magdala
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gorzatko
Pozwolisz, że będę trochę cwana i skorzystam z tego ,iż Twój wątek jest jednym z najczęściej
odwiedzanych ....
A co za tym idzie - myślę ,że znajdę u Ciebie odpowiedź
----------------------------------------------------------------
Mam takie pytanie: jeśli wykopię rośliny cebulowe po zżółknięciu liści ,ale nie wkopię cebul z powrotem
do ziemi jesienią ,bo po prostu muszę te cebule przenieść na inną działkę- to jak i gdzie je przechowywać?
Chodzi o to , że na tej drugiej działce jeszcze nie będzie przygotowane miejsce i cebulki jakoś muszą
przetrwać zimę "na wierzchu". Jak to najlepiej zrobić ,żeby nie spleśniały ,wyschły itp??
Pomóżcie...
Pozwolisz, że będę trochę cwana i skorzystam z tego ,iż Twój wątek jest jednym z najczęściej
odwiedzanych ....
A co za tym idzie - myślę ,że znajdę u Ciebie odpowiedź
----------------------------------------------------------------
Mam takie pytanie: jeśli wykopię rośliny cebulowe po zżółknięciu liści ,ale nie wkopię cebul z powrotem
do ziemi jesienią ,bo po prostu muszę te cebule przenieść na inną działkę- to jak i gdzie je przechowywać?
Chodzi o to , że na tej drugiej działce jeszcze nie będzie przygotowane miejsce i cebulki jakoś muszą
przetrwać zimę "na wierzchu". Jak to najlepiej zrobić ,żeby nie spleśniały ,wyschły itp??
Pomóżcie...
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Magdziu, najlepiej te cebulki posadzić jesienią w donicach, po kilka,
a potem zakopać te donice w tej części nowej działki, gdzie nie będą przeszkadzać.
Wiosną możesz je przenieść w inne miejsce (z doniczkami oczywiście).
Ja mam część tulipanów w donicach, rosną i jest im dobrze.
Aha - wykorzystuję szerokie donice, np. po chryzantemach.
a potem zakopać te donice w tej części nowej działki, gdzie nie będą przeszkadzać.
Wiosną możesz je przenieść w inne miejsce (z doniczkami oczywiście).
Ja mam część tulipanów w donicach, rosną i jest im dobrze.
Aha - wykorzystuję szerokie donice, np. po chryzantemach.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Witam hurtowo
i na szybko zdaję relację (Magduś... Ela ma rację, też bym tak zrobiła
)
Po chorzowskiej sobocie... wrocławska niedziela...
Wprawdzie zapowiadana pogoda nie nastrajała optymistycznie... ale zaufaliśmy obietnicom IMiGW, że koło południa ma przestać padać... a dodatkowo zastraszeni młoteczkami... itd
wyruszyliśmy o poranku na zachód...
Deszcz rzeczywiście tuż po 10tej ustał u granic stolicy Dolnego Śląska... było wprawdzie chłodno, ale z góry nie kapało...
Kiermasz pod "Igiełką" zaowocował trzema nowymi hostami... brunerą 'Jack Frost' i truskawką dla dzieci...
Aaaa... i koszem piknikowym
Po zakupach - zwiedzanie Ogrodu Japońskiego z grupką wrocławsko - wielkopolską
uwieńczone ciepła przekąską... a potem zwiedzanie działeczek Comci i Krysi
Mariolce wywieźliśmy trochę kamulców... sama chciała
Popołudniu powrót do domu... niekoniecznie prostą drogą... ale o tym... sza... zobaczycie, jak uporamy się z koncepcją
Czyli dziś całe popołudnie tyrania

Po chorzowskiej sobocie... wrocławska niedziela...
Wprawdzie zapowiadana pogoda nie nastrajała optymistycznie... ale zaufaliśmy obietnicom IMiGW, że koło południa ma przestać padać... a dodatkowo zastraszeni młoteczkami... itd
Deszcz rzeczywiście tuż po 10tej ustał u granic stolicy Dolnego Śląska... było wprawdzie chłodno, ale z góry nie kapało...
Kiermasz pod "Igiełką" zaowocował trzema nowymi hostami... brunerą 'Jack Frost' i truskawką dla dzieci...
Aaaa... i koszem piknikowym
Po zakupach - zwiedzanie Ogrodu Japońskiego z grupką wrocławsko - wielkopolską
Mariolce wywieźliśmy trochę kamulców... sama chciała
Popołudniu powrót do domu... niekoniecznie prostą drogą... ale o tym... sza... zobaczycie, jak uporamy się z koncepcją
Czyli dziś całe popołudnie tyrania
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gosiu , już czekam na efekty tyrania....
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Nie prostą, nie prostą ,a o NL nie zahaczyliście 
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Co Ty znów wykombinowałaś? Pewnie coś z tymi kamyczkami od Mariolki? 

