A mnie się te liście skojarzyły z komosą.
Owszem,łodyga taka ciut koleusowata,ale te liście jak dla mnie na koleus są za delikatne (tak jak i na plekantrus,one mają sztywnawe liście). Nie sądzę też żeby koleus hodowany nawet w spartańskich warunkach był w stanie aż tak zwiotczeć w liściach i stracić aż tak wybarwienie żeby zrobić się czystozielony (i to jest całkiem soczysta zieleń).
Ta roślina prędzej pasuje do jakiegoś zi?łka .