
Mam nadzieję, że już w następnym tygodniu i ja będę się mogła pochwalić swoimi zakupami z Holandii...
Krzysztof, mojej haworsji też kilka wiosennych słonecznych dni zakłóciło chyba zegar biologiczny, a może nie? Roślina mimo bardzo skąpego zraszania podłoża podczas całej zimy, wytworzyła sześć maleńkich odrostów i na dodatek pęd kwiatostanowy - chociaż jest on "mikrej postury":
Haworthia gracilis var. gracilis wypuściła jeszcze jeden pęd kwiatostanowyhen_s pisze:Kwiatuszki haworcji o tej porze to nic niezwykłego - u mnie one kwitną całą zimę pomimo tego, że mają ciemniej a i nie są podlewane praktycznie wcale. Mają cykl "afrykański" pomimo przymusowej aklimatyzacji w europie.
A już w tej chwili pędów kwiatowych mnóstwo! Jeszcze miesiąc i roślin widać nie będzie.![]()
Ale to dobrze - przecież już wiosna!
....a może ma takie warunki, że myśli tylko o przedłużeniu gatunkuAkwelan_2009 pisze:Krzysztof - to u Ciebie wiosna na całego, Twoja haworsja nie zauważyła, że zmieniła "miejsce zamieszkania", wyczuwa fachową opiekę i nic nie robi sobie ze zmiany otoczenia.