Dziś na razie pada deszcz,więc nadrobię zaległości domowe i forumowe.
Może po obiedzie uda się coś zrobić w ogrodzie,nadal trwa wysadzanie ukorzenionych badylków do gruntu.
Muszę wysadzić z małych doniczek ostatnie różyczki z badylków,myślę intensywnie nad rozbudową kratek pod róże pnące.
Postanowiłam zrobić taka mini różankę,z tyłu róże pnące a z przodu na razie różyczki ukorzenione z badylków.
Na drugi rok zobaczę jak to wyglądało kolorystycznie i na jesieni trochę poprzesadzam.
Trochę zdjęć:
zakwitły
sloneczniczki od Izy Tu.ja,nie było łatwo zrobić to zdjęcie przy moim wzroście 1,6m:
aster alpejski też powtarza kwitnienie:
daturka od Judyty w końcu zaczęła się "oprawiać',była obgryziona przez ślimaki:
biedronkowa,biała dalia w końcu jest taka jak na etykiecie,nie znam jej dokładnej nazwy:
zawilec japoński ma coraz więcej kwiatów,
zapomniałam,że miałam go opryskać preparatem "Chlorozie stop"
czerwona dalia też dochodzi do siebie po obżarciu przez ślimaki i wiosennym pędzeniu
Nie pamiętam od kogo ja dostalam,od Danio,czy od Grzegorza B?
Mile mnie zaskoczyła ta dalia,bardzo mi się podoba,nie wiem tylko,czy jest miniaturowa,
czy swój wzrost w tym roku zawdzięcza ślimakom i pędzeniu wiosennym:
szarłat zwisły od Judyty,fajnie wyglądają jego bordowe warkocze:
tamaryszek po podcięciu dołu,wyprowadzam go na formę pienną
Została góra do podcięcia,ale nie wiem,czy teraz to można zrobić?
następna dalia,tym razem pojedyncza,chyba od Grzegorza B.
też była pędzona i dochodzi do siebie:
busz na rabatce,nie podobają mi sie takie,muszę coś z tym zrobić na drugi rok;
aster nowobelgijski od Joli z Brodnicy,rozrósł sie niesamowicie,chyba czeka go eksmisja:
