LAWENDOWA URSZULKO- dziękuję za spacer po wiosennym ogrodzie,mój trawnik wygląda pięknie, ale to główna zasługa jego położenia w starorzeczu i i terenie o dużej wilgotności powietrza i ziemi.
Niestety, nie jestem fachowcem od usuwania mchu z trawnika, u mnie też go nie brak, staram się tylko by go było jak najmniej, w wyniku wertykulacji dużo mchu z trawnika usunąłem, poza tym staram się by na trawniku było jak najwięcej słońca, bo to ono nie pozwala mchowi na rozpanoszenie się po ogrodzie.
EWELINKO - dziękuję za odwiedziny i ciepłe słowa o moim trawniku, jest piękny, ale to nie tylko moja zasługa, ale też i przyrody.
GOSIU- dziękuję za odwiedziny, chwastox jest skutecznym środkiem na chwasty na trawniku, ale dobrze by było do chwastoksu, dodać ( połowę dawki chwastoksu), innego środka chwastobójczego, jak mniszek, czy starane, wtedy jego skuteczność będzie większa. Dodatkowego oprysku nie da się uniknąć nie wszystkie chwasty uda się zauważyć za pierwszym razem.
Clematisy, dobrze jest posadzić w ziemi w której po wykopaniu większego dołka na spód daje się trochę drobnego gruzu ceglanego, wtedy to korzenie nie są ciągle w ziemi o dużej wilgotności, a woda z opadów gromadzi się niżej, właśnie w gruzie.
Dołek 50x50x50 cm, jest duży, ale nie za bardzo, by w nim zmieścił się i gruz, i obornik,czy kompost i ziemia ( by korzenie nie dotykały obornika, czy kompostu), i wreszcie korzenie powojnika.
AGNIESZKO -PATKAZA- dziękuję za spacer po moim wirtualnym ogrodzie oraz za możliwość spaceru w realnym ,Twoim ogrodzie. Spotkanie u Ciebie było kolejnym , udanym ,naszym spotkaniem grupy Lubelskiej, mam nadzieję że co najmniej w takim składzie spotkamy się w moim ogrodzie w dniu 17 czerwca. Zapraszam .
MAGDO- dziękuję za odwiedziny, teraz nie pora na chorowanie bo pracy w naszych ogrodach nie brakuje, dziękuję za ciepłe słowa. Przepraszam ale nie wiem co chciałaś napisać pisząc o
kawałek ginury.
Domyślam się że chodzi Ci o roślinę
GUNNERĘ, ale jej już nie mam bo mi tej zimy wymarzła, nie będę się starał jej mieć ponownie, po prostu , za dużo wymaga opieki przez zimę bym ją ponownie sadził.
AGNIESZKO-AGUSKAC- dziękuję za odwiedziny i za gratulacje. Pomidorki mają się dobrze, już od 22 kwietnia rosną w swoim stałym miejscu, już się do niego zaaklimatyzowały i rozpoczęły wzrost, niektóre sadzonki już wydają kwiaty i mają niewielkie owoce.
IZO, DANUSIU,MAGDO, KASIU, HELENKO,KASIU-KAMMA, IWONKO, - śerdecznie dziękuję za spacer po moim ogrodzie i za gratulacje. Bez Was nie było by mojego sukcesu, jeszcze raz Wszystkim wszystkim dziękuję za oddane na mnie głosy w kwietniowym konkursie Naszego Forum.
AGATKO- dziękuję za odwiedziny, mój trawnik, w tym roku wcześnie wystartował, nie było na nim pozimowych uszkodzeń i teraz , mimo jeszcze wczesnej pory roku wygląda już coraz piękniej Jest już po trzech koszeniach i lada dzień szykować się będę do czwartego.
Kielichowiec, startuje z wypuszczeniem listków dość późno i nie powinno być obaw że przemarzł, , a nawet gdyby to się stało to zazwyczaj wyrastają z korzenia nowe pędy i szybko nadrabia straty pozimowe. Aby roślina szybko rosła musi sobie wytworzyć silny system korzeniowy, jak już to zrobi, to wtedy rozpoczyna szybki wzrost.
JASIU- dziękuję za spacer po moim ogrodzie. Z usuwaniem gałązek ognika proszę się nie śpieszyć, zdarza się że zeszłoroczne listki na ogniku mróz uszkodzi , ale to jeszcze nie znaczy że całą gałązkę trzeba usuwać.
Poczekaj , do końca maja, jeżeli do tego momentu nic nie wypuści z gałązek liści, to dopiero wtedy rozważaj usunięcie takich gałązek. Ognik jest wytrzymały i nawet, gdy gałęzie mu zmarzną, to wybija nowe pędy z korzenia.
Prace porządkowe w ogrodzie powoli ustępują, zostaje tylko głównie koszenie trawnika i drobne plewienie chwastów pojawiających się nielicznie na rabatach, tak że można trochę odpocząć w majowe piękne dni.
ZENKU- dziękuję za spacer po moim ogrodzie, cieszę się że Twój kielichowiec ma liczne pąki kwiatowe, według mnie to jeden z najładniejszych krzewów jaki może bez przeszkód rosnąć w naszych ogrodach.
Pamiętaj tylko, o tym by zaraz po przekwitnieniu kwiatów kielichowca usuwać ich zawiązki kwiatowe, wtedy to znowu będą się tworzyć nowe pąki i kielichowiec będzie kwitł nieprzerwanie co najmniej do połowy sierpnia.
Oto jak wygląda mój ogród w początkach najpiękniejszego w roku miesiąca maja.
