
Ogródek Pszczółki cz. 6
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Wiesiu, a Doppelganger ?... choć też wygląda trochę inna... 

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12754
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
@ Abeille ? Nasionka kupiłem z myślą o przyszłorocznym wysiewie, bo w pierwszym tygodniu czerwca Thompson & Morgan robili promocję i wszystkie nasiona były za pół ceny. No to grzechem by się było nie zaopatrzyć. :-P A na siew w tym roku już trochę późno...
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Wiesiu hortensje to rośliny o "wielu twarzach" - obojętne, piękne, zimne - myślę nawet, że wracają do łask i trudno aby zabrakło ich w ogrodzie, Anabell to dziewczyna żywotna tak łatwo się nie poddaje - cwana tez jest gdzie jej będzie tak dobrze jak u Ciebie :P
Powtarzam miliny wystrzałowe
miłego dnia
Powtarzam miliny wystrzałowe

miłego dnia
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Agatko, nie wiem czy jest gdzieś sprawiedliwość, ale agapanty faktycznie mnie obdarzyły w tym roku wyjatkowo.
Nie to co inne, pogniewały się i słabo kwitną
Gabi, Doppelganger to chyba Double Decker in english. Tamten jest wyjatkowo dachówkowaty, a moja taka pół na pół
pomponowato dachówkowata
Loki, to dobrego przyszłorocznego siewu w takim razie...
Taruś, całe szczęście że hortensje wracają do łąsk, bo to jednak niezastąpiona ozdoba w ogrodzie. :P Ta moja na pniu to
nie Anabelka tylko jej bliski kuzyn 'Limelight'. Anabelka ma chyba zbyt kruche gałęzie na pienną formę i za duże kwiaty. Już w formie
krzaczastej mocno się pokłada na ziemi, z co to by było jakby ją prowadzić na pniu? Chyba wodospad by wyszedł
Założyliśmy ostatnio taką kolumnę by zbierać deszczówkę z dachu, ale jak na razie prawie nic nie padało, więc leję dalej wodę z kranu

Będę miała niedługo krokosmie, chociaż jak na razie niewiele się zapowiada.

Za to mam amaranty z Rozwarem wielkokwiatowym. U nas na nie mówią balony


Nie to co inne, pogniewały się i słabo kwitną

Gabi, Doppelganger to chyba Double Decker in english. Tamten jest wyjatkowo dachówkowaty, a moja taka pół na pół
pomponowato dachówkowata

Loki, to dobrego przyszłorocznego siewu w takim razie...


Taruś, całe szczęście że hortensje wracają do łąsk, bo to jednak niezastąpiona ozdoba w ogrodzie. :P Ta moja na pniu to
nie Anabelka tylko jej bliski kuzyn 'Limelight'. Anabelka ma chyba zbyt kruche gałęzie na pienną formę i za duże kwiaty. Już w formie
krzaczastej mocno się pokłada na ziemi, z co to by było jakby ją prowadzić na pniu? Chyba wodospad by wyszedł

Założyliśmy ostatnio taką kolumnę by zbierać deszczówkę z dachu, ale jak na razie prawie nic nie padało, więc leję dalej wodę z kranu

Będę miała niedługo krokosmie, chociaż jak na razie niewiele się zapowiada.

Za to mam amaranty z Rozwarem wielkokwiatowym. U nas na nie mówią balony


Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22047
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Witaj Wiesiu
Pospacerowałam troszkę u Ciebie,kompozycje jak zawsze bajeczne,miliny,agapanty i inne pieknie Ci kwitną.
Zdziwiona jestem,że piszesz iz zimno u Ciebie.
U mnie tez pada od czasu do czasu i rankiem przeszła już jedna burza ale jest niesamowicie duszno-parno.
Źle się oddycha w taki czas... ale to uroki lata szkoda,że w ogrodzie trudno wytrzymać. Czekam wczesnego wieczora by jeszcze było widno a już zdecydowanie chłodniej i przyjemniej. Może się uda? Może nie będzie lało.
Z moich niepielenowanych amarantusów pozostał po latach tylko jeden
,gdzieś się uchował ale w następnym roku musze posiać znowu bo fajne sa w różnych kompozycjach.
Ta kolumna
bardzo mi się podoba... ona jest plastikowa Wiesiu?
Bardzo pasuje w ogrodzie
Pozdrawiam i miłego popołudnia życzę

Pospacerowałam troszkę u Ciebie,kompozycje jak zawsze bajeczne,miliny,agapanty i inne pieknie Ci kwitną.
Zdziwiona jestem,że piszesz iz zimno u Ciebie.
U mnie tez pada od czasu do czasu i rankiem przeszła już jedna burza ale jest niesamowicie duszno-parno.
Źle się oddycha w taki czas... ale to uroki lata szkoda,że w ogrodzie trudno wytrzymać. Czekam wczesnego wieczora by jeszcze było widno a już zdecydowanie chłodniej i przyjemniej. Może się uda? Może nie będzie lało.
Z moich niepielenowanych amarantusów pozostał po latach tylko jeden

Ta kolumna


Bardzo pasuje w ogrodzie

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Wiesiu jak zwykle kolorowo u Ciebie.
Też miałam amarantusy, ale gdzieś się zapodziały....
Muszę poszukać czy gdzieś jakiś się nie obstał.
Zbieranie deszczówki to super sprawa i na topie.
Ja mam już 5 beczek z deszczówką i stara wannę.
Do tego rezerwa żelazna w oczku, więc susza mi nie straszna na jakiś czas.
No i jaka oszczędność kasy - można wydać na roślinki.....
Też miałam amarantusy, ale gdzieś się zapodziały....

Muszę poszukać czy gdzieś jakiś się nie obstał.
Zbieranie deszczówki to super sprawa i na topie.
Ja mam już 5 beczek z deszczówką i stara wannę.
Do tego rezerwa żelazna w oczku, więc susza mi nie straszna na jakiś czas.
No i jaka oszczędność kasy - można wydać na roślinki.....

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4884
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Jeju, jeju, ile tu ciekawostek..
Amarant (szarłat - ten zwykły) bardzo mocno się rozsiewa..
Amarant (szarłat - ten zwykły) bardzo mocno się rozsiewa..
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Wiesiu,
, ja też . Moje kroskomie też mają pączki i nawet podobnie wyglądają
U nas lało od wczorajszego wieczora i przez całą nockę.
Podstawiłam wiaderko i nalało się do niego jakieś na wysokość 7cm wody.
Ten zbiornik pod rynnę to świetny pomysł.
Teraz tylko trzeba poczekać na dobry deszcz.
Oby nie za długo.



U nas lało od wczorajszego wieczora i przez całą nockę.
Podstawiłam wiaderko i nalało się do niego jakieś na wysokość 7cm wody.

Ten zbiornik pod rynnę to świetny pomysł.

Teraz tylko trzeba poczekać na dobry deszcz.

Oby nie za długo.

- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Wiesiu, nie jestem obcykana w jeżówkach i nawet przez myśl mi nie przeszło że to ta sama...
Ale dobrze wiedzieć... wiesz, sąsiadka ma taka samą jak Ty... zapytam ją pod jaką nazwą ją kupiła.

Ale dobrze wiedzieć... wiesz, sąsiadka ma taka samą jak Ty... zapytam ją pod jaką nazwą ją kupiła.
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Krysiu Karo witaj serdecznie. Zazdroszczę tej letniej pogody u nas dalej jesiennie i nie zapowiadaja poprawy
aż do sierpnia. Kolumna jest faktycznie z plastiku ale wybrałam taką bardziej estetyczną bo to przy wejściu do domu.
Latem pokryją ją róże ale zima bedzie ją dobrze widać jak tylko się otwiera bramę.
Miłego wieczoru dla Ciebie również
Grażynko, te amaratusy wygladają na takie zapodziejne
choć ponoć bardzo się same wysiewają.
Zobaczę czy ten zbiornik na deszczówkę bedzie się sprawdzał i jeśli pozwoli mi zaoszczędzić troche grosza to dokupię
dalsze, na następne rynny.
Tylko miejsca brak na ich ustawianie
Bufo-bufo zobaczymy czy ten amarant też się rozsieje. W kubkach na parapecie świetnie wzeszedł, więc pewnie
i w ogrodzie będzie go pełno
Krysiu Ignis, no widzisz teraz jesteśmy na tym samym etapie, ale niedługo już mnie przegonicie, bo u mnie zawilce
japońskie mają jeszcze daleko do pąków, a w forumkowych ogródkach widziałam juz kwiaty
Deszczów chyba nie będzie brakować aż do końca lipca, tylko na ogół dużo chmur i mało wody
ale może się cosik
uzbiera
Gabi, pytaj sąsiadkę, to może bedziemy znały prawidłowa nazwę tego cudaka
Jestem teraz pod pełnym urokiem Perowskich łobodolistnych. Niedaleko od nas posadzili takie kępy na ulicy które świetnie
wręcz wyglądają. Nie można przejść obok obojętnie, kolor jest taki cudny i widać je z daleka. Muszę się dorobić takiej
kępy. Jak na razie to moje mają jeden rok i kładą się bardzo ale za kilka lat też będą takie piekne. Jedną kupiłam a jedną
wychodowałam z badylka, ale będę musiała ukorzenić więcej by szybciej stworzyły taki widok na jakim mi zależy.



A co powiecie na takie łany lawendy przed wejściem do jednego z domów? Z lewej jest jasna lawenda, a z prawej ciemna
ale widać że samochód to już dawno tędy nie zjeżdzał


aż do sierpnia. Kolumna jest faktycznie z plastiku ale wybrałam taką bardziej estetyczną bo to przy wejściu do domu.
Latem pokryją ją róże ale zima bedzie ją dobrze widać jak tylko się otwiera bramę.
Miłego wieczoru dla Ciebie również

Grażynko, te amaratusy wygladają na takie zapodziejne

Zobaczę czy ten zbiornik na deszczówkę bedzie się sprawdzał i jeśli pozwoli mi zaoszczędzić troche grosza to dokupię
dalsze, na następne rynny.


Bufo-bufo zobaczymy czy ten amarant też się rozsieje. W kubkach na parapecie świetnie wzeszedł, więc pewnie
i w ogrodzie będzie go pełno

Krysiu Ignis, no widzisz teraz jesteśmy na tym samym etapie, ale niedługo już mnie przegonicie, bo u mnie zawilce
japońskie mają jeszcze daleko do pąków, a w forumkowych ogródkach widziałam juz kwiaty

Deszczów chyba nie będzie brakować aż do końca lipca, tylko na ogół dużo chmur i mało wody

uzbiera

Gabi, pytaj sąsiadkę, to może bedziemy znały prawidłowa nazwę tego cudaka

Jestem teraz pod pełnym urokiem Perowskich łobodolistnych. Niedaleko od nas posadzili takie kępy na ulicy które świetnie
wręcz wyglądają. Nie można przejść obok obojętnie, kolor jest taki cudny i widać je z daleka. Muszę się dorobić takiej
kępy. Jak na razie to moje mają jeden rok i kładą się bardzo ale za kilka lat też będą takie piekne. Jedną kupiłam a jedną
wychodowałam z badylka, ale będę musiała ukorzenić więcej by szybciej stworzyły taki widok na jakim mi zależy.



A co powiecie na takie łany lawendy przed wejściem do jednego z domów? Z lewej jest jasna lawenda, a z prawej ciemna
ale widać że samochód to już dawno tędy nie zjeżdzał



Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- peonia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1068
- Od: 26 mar 2006, o 11:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pólnocny wschód
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Ale dałaś nam Wiesiu po oczach ta perovskią i lawendą
, coś cudownego , ach dech zaparło od uroku tych roślin . Perovskia niestety mi wymarzła, a była jak ta na zdjęciu.
Pozdrawiam ciepło, i wieczornie.



Pozdrawiam ciepło, i wieczornie.
Zaczęło się od rabaty-Beata Paulina
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Beatko, też mam nadzieję dochować się tak pieknej perowskiej jak te na zdjęciach. U nas nie ma szansy ze wymarznie
choć co roku trzeba ja krótko przycinać to ładnie sie rozkrzacza. Szkoda że Twoja wymarzła bo warta jest zachodu
I jeszcze trochę tutajszej egzotyki która też nie jest niestety na polskie klimaty.
Kwitną już lilaki indyjskie Lagerstroemia indica bo to lato jest wyjatkowo ciepłe a one potrzebuja duzo słońca i ciepła.

Dojrzewają też figi, choc nie sa takie słodkie jak w ciepłych krajach. Im potrzeba dużo słońca by dojrzeć

Kiedyś miałam chrapkę na Clerodendrum bungei ale odpuściłam bo ponoć wymarzają. A tu masz u sąsiada rosnie i
kwitnie w ogrodzie

Milutkiego popołudnia
choć co roku trzeba ja krótko przycinać to ładnie sie rozkrzacza. Szkoda że Twoja wymarzła bo warta jest zachodu

I jeszcze trochę tutajszej egzotyki która też nie jest niestety na polskie klimaty.
Kwitną już lilaki indyjskie Lagerstroemia indica bo to lato jest wyjatkowo ciepłe a one potrzebuja duzo słońca i ciepła.

Dojrzewają też figi, choc nie sa takie słodkie jak w ciepłych krajach. Im potrzeba dużo słońca by dojrzeć

Kiedyś miałam chrapkę na Clerodendrum bungei ale odpuściłam bo ponoć wymarzają. A tu masz u sąsiada rosnie i
kwitnie w ogrodzie

Milutkiego popołudnia

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Zaskoczona jestem, jak ładnie komponuje się perowskia z lawendą. Spodziewałabym się, że jako podobne będą w zestawieniu nieciekawe. Ale w takich dużych grupach i oddzielone robią świetny efekt!
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Żeby moja perovskia choć w połowie kiedyś była taką kępą..
Na razie niezbyt mi rośnie
Na razie niezbyt mi rośnie

- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogródek Pszczółki cz. 6
Szkoda, że Perovskia przemarza - piękne, duże kępy widziałam w ogrodniczym. Jaką macie radę na jej przechowanie? Donica do piwnicy, czy co?