A mnie zafascynowały budynki poobsadzane pnączami... nowe... nie jak u nas, wiekowe...
Że im te wisterie nie przemarzają to inksza inkszość
Ale nawet na balkonach i tarasach jest bujnie... i tak... inaczej...mnóstwo iglaków i innych sporych krzaczorów...
Jola... tak wyglądała cała Szklarska i jeszcze spory kawałek za w stronę Jeleniej Góry i Bolkowa...
Żeby nie stać kolejną godzinę w korku, wybraliśmy zalecany przez lokalne radio objazd - skrót...
Boże... chroń nas przed takimi drogami... pisano, że droga w zimie nie podlega utrzymaniu

i nie kłamali...
Gałęzie nad jezdnią... na jezdni... dziury takie, że ho ho... i pustka...
Mijaliśmy takich, którym się nie udało... tam się rozkraczyć, to katastrofa...
Na szczęście to tylko 7 km było... a potem już prawie ciurkiem do domu... nooo... czyli razem 9 godzin zamiast 6
