Witajcie
Loki, ja tą maciejkę chyba późno wysiałam, bo pierwszy siew się nie udał i ta z pierwszego siewu jest jeszcze marniejsza i nie kwitnie do tej pory.
Podejrzewam że po prostu u mnie jest dla niej za cienisto na tarasie, bo ma tylko kilka godzin słońca dziennie. A to dzielny kwiatek tylko trzeba
mu słońca. Zapach też jeszcze nie taki jak powinien być i jakaś cherlawa, ale nie mam lepszego miejsca dla niej.
Jaclaw, a jaką jeżówkę dostałeś?
Gosiaczku, może jeszcze zakwitną? Bo ja też już nie wierzyłam że doczekam się w tym roku kwiatów 'Hot Papaya' a ona właśnie się szykuje do
kwitnienia
Aluś, oby Twoje roślinki jak najszybciej obeschły i rozesmiały się do słońca.

jakoś nigdy niczego nie ma w miarze, albo za ciepło,albo za
zimno, albo za słonecznie, albo za deszczowo. A my byśmy chcieli jak najlepszych warunków dla naszych ogrodowych pupilków.

no i dla nas
też by się trochę słońca przydało.
Oliweczko, mojej Buff Bequty w zeszłym i w tym roku dałam się rozrosnąć przycinając ostro Westerlanda który dominował. I w sumie mam teraz
takiego dość dużego krzaka tak z 2m na 2m. A zapach jej faktycznie delikatny
Aguś, jeżówek u mnie przybywa. Ale mam w tej chwili tylko cztery odmiany, bo w zeszłym roku dwie mi padły zimą. Ta różowa w kopozycji z
pysznogłówkami to jest 'Pink Poodle', bardzo wytrzymała i mocno rosnąca, z czego bardzo się ciesze.

Ale lubię też bardzo 'White Swan'
choć częściej spotykana i bardziej banalna.
Agatko, różowa bergenia jest pozostałością po poprzednich właścicielach więc musi to być jakaś stara i popularna odmiana, bo oni nie
robili wielkich ogrodowych inwestycji w jakieś ciekawsze odmiany. Mam ją wszędzie gdzie miejsce jest nieprzychylne dla innych roślin, bo ona
bezbłędnie dają sobie rade nawet w trudnych warunkach.
A co powiecie o takich kolorkach? Bardzo lubię takie ciepłe i spokojne barwy nawet w donicach
Rudy, rudy, rudy, rudy rydz, mam na rydza smaczek...
'Westerland' zmienna jest jak kobieta
Milin sąsiadki wygrał jednak z moim
Milutkiego wieczoru 