Leśny ogród Moni68 cz.5

[Monia68]

Igo, jakoś od początku je polubiłam I co najistotniejsze, dobrze czują się wśród sosen. Nawet nie wiem, ile mam w sumie ogrodzenia, ale bardzo dużo, więc będę dosadzać. Bardzo łatwo rozmnażają się przez odkłady, mam więc nowe sadzonki. Chcę też jeszcze dwie odmiany, których nie mam.

Daluś, gratuluję zakupów Zwłaszcza rozdrabniarka. Nie mam takowej, ale chyba przy tak dużej ilości spadających gałęzi czy wręcz konarów, nie zdałaby u mnie egzaminu. My po prostu palimy ogniska Zakup jednak bardzo przydatny Ja z kolei przymierzam się do odkurzacza do liści- mam nadzieję, że czyszczenie rabat z igliwia byłoby łatwiejsze i szybsze
Bardzo lubię żarnowce, a białe są wyjątkowo piękne Niestety, u mnie już pięć krzewów wymarzło... W tym roku posadziłam kolejny wiosną, sporo urósł i mam nadzieję, że tym razem zostanie na dłużej...

[goryczka143]

Moniko!

Biorę duże pudło rozrywam aby nie uszkodzić krzaczka. Obstawiam pudłem na ile się da
reśzte dopełnia włóknina. Ale to dopiero jak mają nadejść dłuższe mrozy.

[Monia68]

Krysiu, bardzo dziękuję za rady!! Muszę je w tym roku lepiej zabezpieczyć.

[x-d-a]

Moniko, ja właśnie kupiłam rozdrabniarkę, bo nie miałam co robić z gałęziami, których w takim ogrodzie jak mój (sporo drzew i krzewów) jest zawsze bardzo dużo. Z paleniem jest problem, bo w zasadzie w miastach nie wolno palić ognisk, we Wrocławiu od razu Straż Miejska wlepia mandaty, a w moim miasteczku jak ktoś zadzwoni na policję też można mieć kłopoty. Poza tym palenie nie jest specjalnie zdrowe; jak się to robi od czasu do czasu , to nie problem, ale częste palenie, to podtruwanie organizmu.
Rozdrabnianie jest podwójnie pożyteczne, bo otrzymane wiórki bardzo łatwo się kompostują, albo można nimi ściółkować glebę, a o tej porze roku - kopczykować (zamiast korą) wrażliwe roślinki.
Zresztą wszystko okaże się "w praniu", bo na razie to teoria.
Pozdrawiam

[tara]

Moniczko trafiłam u Ciebie wiosnę może niedługo przyjdzie do mnie, pozdrawiam


[/quote]

[HalinaK]

... ale te krokusy cudnie się prezentują

[Isia]

Monisiu wiciokrzew superowy, napisz mi prosze jak długo go masz bo nie doczytałam wcześniej, Ty go jakos specjalnie przycinasz ??

[Zabeczka101059]

Moniko piękny ten ostatni wiciokrzew, zawsze chciałam go mieć :P
ale nawet nazwy nie znałam, dzięki Tobie jestem oświecona
Ups, muszę go kupić a co tam gdzieś go wcisnę.
Krokusy są cudne.

[Monia68]

Daluś, ogniska robimy tylko dwa razy w roku. Czasami grubszymi konarami przepalam w kominku. Rozdrabniarka to jednak dobry pomysł, muszę powiedzieć o tym M

Taruś, to ubiegłoroczna wiosna, na kolejną musimy jeszcze trochę poczekać...

Halinko, miło mi, że Ci się podobają

Isiu, wszystkie wiciokrzewy mam od sześciu lat. Browna nigdy nie przycinałam, rośnie samopas

Żabeczko, polecam się na przyszłość To jedyny mój wiciokrzew atakowany przez mszyce. Na szczęście tylko w momencie pojawienia się pąków, jednorazowy oprysk Mospilanem skutecznie je likwiduje.

Trochę jesieni- na pierwszym planie kiścień, drugie zdjęcie- ostrokrzew.

[HalinaK]

Moniko, dla Ciebie na dobranoc kwiatuszki z mojego ogródka, wspomnienie wiosny

[Monia68]

Halinko, bardzo dziękuję Są takie słoneczne

[Andrzej Max]

Śliczności i obecne i wiosenne!
Byle do wiosny...
Moniko, posadziłem sobie wicokrzew śliczny w tym roku, ale sobie jakimś świństwem podlałem wraz z kilkoma innymi krzewami - ot - nieostrożność - i wszystkie liście straciły zarówno wiciokrzew jak i berberys i tawuła już duża. Ciekaw jestem czy odżyją na wiosnę - jak nie to nowe zakupy...

[Monia68]

Dziękuję, Andrzeju Czym mogłeś podlać Mam nadzieję, że na wiosnę odbiją, bo wszystkie są wytrzymałe Szkoda byłoby roślin...

[HalinaK]

Monisiu, są w takim ciepłym słonecznym kolorku i w dodatku pachną ślicznie Zauważyłam, że tylko te żółte pachną.
Co roku kupuję na święto do domu, a potem wsadzam do ogródka i długo jeszcze kwitną.

[Monia68]

Halinko, takich żółtych nie mam. Muszę sobie sprawić wiosną :P