Różyczki u Ewki cz. IV
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewka mam i ja Westerlanda, ale mó jeszcze malutki choć miała już kilka kwiatków i rosną nowe pędy wiec ...kto wie może dogoni Twój okaz
Chopina też mam ale jakoś chyba zła miejscówkę mu wybrałam... chyba jesienią będzie mieć przeprowadzkę 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu nie wiem jak będzie sie zachowywać w donicy Kupferkonigin .Fakt ,ze sadzonki słabe najlepiej posadzić w donicę tylko co potem z zimowaniem jak nie masz gdzie schować
.To mnie najbardziej martwi.Gdyby moje róże miały tyle miejsca co Twoje ojjjj poszalałyby, a tak muszą żyć w ciasnocie, jednak chyba nie narzekają. Chopin to cudna róża moja teraz właśnie kwitnie w półcieniu bo słonko tylko do 14 ,a jednak sobie radzi ,bo na słonecznej zbyt mocno szalała na wysokość 
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Mam wakacje! A więc od jutra rozpoczynam przygotowania do kolejnego roku szkolnego, zaczynam pisać swój program autorski, planować zajęcia na przyszły rok, póki w głowie mam pomysły zrealizowane w tym roku i te, których zrealizować nie zdążyłam i przymierzam się do reaktywowania mojej strony internetowej z publikacjami nauczycielskimi.
Znajdę w końcu czas na ogród, bałagan na nim okrutny, zielsko wszędzie się rozpanowszyło, róąe nie są poprzycinane, więc przekwitłe kwiaty zwyczajnie straszą. Do wsadzenia mam 3 krzaczki zakupione w RosaĆwik i kilka maleńkich doniczkowych z zakończenia roku. Te ostatnie należy potraktować bardziej jako jednoroczne, bo to właśnie takie różyczki. Pogoda pracom sprzyja, bo zrobiło się chłodniej, słońce skrywa się za chmurami i nie ma obawy, że kwiaty się nie przyjmą. Ale praca ogrodowa dopierood jutra, dziś - laba!
Moniko- monimg - Zaraz po Twoim wpisie pobiegłam sprawdzić Roter, bo jestem przekonana, że to jednak ona. Była kupiona , chyba nawet osobiście, w jednej ze znanych i sprawdzonych szkółek. Lekkie zaczerwienienie na nowych pędach i liściach ma, ale znam róże, które mają bardziej czerwone przyrosty. Będę ją oczywiście obserwować i przy okazji zerknę na nią w którejś ze szkółek. Mówisz, że w obcych ogrodach zawsze róże wyglądająlepiej
, To pewnie dlatego, że pokazujemy to, co chcemy pokazać, a w obiektyw nie pozwalamy wejść różyczkom, które w danym monencie urodą nie grzeszą. Spójrz na moją (nieudaną zresztą) Clare Austin. Dwa pierwsze zdjęcia pokazują sam kwiat, całkiem niezły, prawda? Ostatnie zdjęcie przedstawia cały krzew, od dawna ciągle tych samych rozmiarów i prawdę powiedziawszy z tak skąpym kwitnieniem od 2-3 lat. Zazwyczaj krzaczka Clare nie pokazuję, bo i nie ma czego pokazywać
, ale dla poprawy humru , że w każdym ogrodzie jest taki nieudany okaz -teraz go zademonstruję.
Clare Austin



Małgosiu - róże z otwartym oczkiem są cudne! Jak wiesz, jestem ogromną miłośniczką pustaczków, róż o pojedynczych płatkach, czy też tych półpełnych. A że w ogrodach mamy i pełne, i półpełne ,i pojedyncze , to tylko się cieszyć! Moją Papageno rozpoznała kiedyś Deride, widziała ją w moim ogrodzie w realu i nie miała żadnych wątpliwości. A że jej ufam w tym temacie, więc i ja już nie mam wątpliwości.
Dla Ciebie moja Lupo, róża rośnie u mnie w donicy już od ubiegłego roku. Zastanawiam się, dlaczego w tym roku kwitnie dużo mniej obficie niż rok temu. Wtedy była obsypana kwiatami, w tym sezonie jest ich niewiele.
Lupo



Przyszedł czas na objadek, córcia dziś gotuje kotlety wegetariańskie, jestem ciekawa ich smaku
Znajdę w końcu czas na ogród, bałagan na nim okrutny, zielsko wszędzie się rozpanowszyło, róąe nie są poprzycinane, więc przekwitłe kwiaty zwyczajnie straszą. Do wsadzenia mam 3 krzaczki zakupione w RosaĆwik i kilka maleńkich doniczkowych z zakończenia roku. Te ostatnie należy potraktować bardziej jako jednoroczne, bo to właśnie takie różyczki. Pogoda pracom sprzyja, bo zrobiło się chłodniej, słońce skrywa się za chmurami i nie ma obawy, że kwiaty się nie przyjmą. Ale praca ogrodowa dopierood jutra, dziś - laba!
Moniko- monimg - Zaraz po Twoim wpisie pobiegłam sprawdzić Roter, bo jestem przekonana, że to jednak ona. Była kupiona , chyba nawet osobiście, w jednej ze znanych i sprawdzonych szkółek. Lekkie zaczerwienienie na nowych pędach i liściach ma, ale znam róże, które mają bardziej czerwone przyrosty. Będę ją oczywiście obserwować i przy okazji zerknę na nią w którejś ze szkółek. Mówisz, że w obcych ogrodach zawsze róże wyglądająlepiej
Clare Austin



Małgosiu - róże z otwartym oczkiem są cudne! Jak wiesz, jestem ogromną miłośniczką pustaczków, róż o pojedynczych płatkach, czy też tych półpełnych. A że w ogrodach mamy i pełne, i półpełne ,i pojedyncze , to tylko się cieszyć! Moją Papageno rozpoznała kiedyś Deride, widziała ją w moim ogrodzie w realu i nie miała żadnych wątpliwości. A że jej ufam w tym temacie, więc i ja już nie mam wątpliwości.
Dla Ciebie moja Lupo, róża rośnie u mnie w donicy już od ubiegłego roku. Zastanawiam się, dlaczego w tym roku kwitnie dużo mniej obficie niż rok temu. Wtedy była obsypana kwiatami, w tym sezonie jest ich niewiele.
Lupo



Przyszedł czas na objadek, córcia dziś gotuje kotlety wegetariańskie, jestem ciekawa ich smaku
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu..wielki szacun dla ciebie i twoich różyczek
. To jest zamiłowanie do kolczastych..
. Moja Laguna już po kwitnieniu, miała masę kwiatów tylko szybko słońce je przypalało i kwiatki nie wyglądały już tak świeżo choć nie opadały
Ostatnim moim nabytkiem jest Westerland, u ciebie widzę olbrzyma..czyli moją czeka przeprowadzka
. Powiedz mi czy twoja tak krótko trzyma kwiatki
, moja parę dni temu zakwitła po raz pierwszy trzema kwiatkami a na drugi dzień już one opadły
Udanych wakacji 
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Krysiu - próbuję sobie przypomnieć, czy kiedyś w tym terminie nie kwitły już róże. Chyba nie! Przecież czerwiec to czas, gdy są one najpiękniejsze i są wszędzie! A u mnie ,podobnie jak u Ciebie, właściwie ich już nie ma. Gdyby nie Chopin, Jarocin, Eden Rose czy Piano ( i czerwone i białe)właściwie nie byłoby czego podziwiać. Nieustająco kwitnie oczywiście Bonica. Życzyłabym sobie więcej takich róż. Nie słyszałam chyba o nikim, kto narzekałby na nią. Gdy inne przekwitają, ona pokazuje coraz więcej kwiatów. Na szczęście przybrały swój lekko różowy kolor, bo zdecydowanie wolę ten, niż wyblakłą od słońca biel. Nadal ma tak wiele kwiatów, choć w ubiegłym tygodniu prawie całą taczkę zapełniłam tymi, co uschły lub przekwitły i które musiałam ściąć.
Bonica



Beatko - masz rację co do Westerlanda, to terminatorka. Kiedyś widziałam prawdziwego potwora
, szerokoś tej rozy dochodziła do 1,7 m, a wysokość do 2 m. Właścicielka zupełnie o niego nie dbała, twierdziła, że w życiu go nie cięła , rósł bo rósłprzy płocie i był... absolutnie cudowny. W tym roku został wyrugowany i nie dlatego, że był chory, ale właściele posesji robili kanalizę, i by wykopać dół, musieli się go pozbyć. Bardzo mi go szkoda. Umnie są 2 Westerlandy. Jeden jakwidzisz ma się świetnie, drugi rośnie przy brzozie i niestety z tym rośnięciem to przesadziłam
. Gdybym miała miejsce na dużą różę,na pewno bym go przesadziła,bo tam gdzie rośnie, zwyczajnie się męczy. Pytasz o pnącą zółto-pomarańczową. Przyznam się, że pnące roże mam od niedawna i wiedza oraz doświadczenie o większości z nich jest niewielka. Dlatego nie ośmielę się Ci doradzić w tym temacie, szczególnie w tej kolorystyce. Mam Moonlight, to zółto-pomarańczowo-różowa róża, przebarwia się stąd tyle kolorów. Na różnych zdjęciach widziałam ją kapitalną. U mnie rosła wciśnięta w kąt między iglakami i może dlatego słabo się rozrosła.W tym sezonie została odsłonięta i puszczona na pergolę. Szybko zaczęła nabierać wigoru,rozrosła się, ale w kwitnieniu moja jest raczej oszczędna. Niestety już złapała plamistość, więc czy mogłabym Ci ją polecić? Trzecie zdjęcie pokazuje, jak wyglądała niemalże w pełni kwitnienia
Moonlight



Ewuś - o Westerlandzie, który niekoniecznie chce rosnąć pisałam do Beaty. Od kiedy masz swojego? Może on jest jeszcze młody i musi rozwinąć swój system korzeniowy? Jeśli nie, jeśli to już 3-latek, to zdecydowanie warto go przesadzić. Szukaj mu wtedy dużo miejsca! Kwiaty Westerlanda nie sąz byt trwałe, ale kiedy zaczynają kwitnąć, jest ich sporo, do tego rosną w pękach, więc gdy jedne przekwitają, inne się rozwijają i cały krzew wydaje się kwitnąć powyżej 2 tygodni. Podobnie jest z uroczą Sommersonne - dzięki temu, że ciągle rozkwitają nowe kwiaty i jest ich tak wiele, odnoszę wrażenie, że ta roża nie przestaje kwitnąć. Pamiętam jednak z ubiegłych lat, że na drugie kwitnienie kazała czekać prawie miesiąć. Bardzo ją lubię, bo jest trochę nieprzewidywalna, szczególnie w kolorystyce.
Sommersonne



Przerwa
Bonica



Beatko - masz rację co do Westerlanda, to terminatorka. Kiedyś widziałam prawdziwego potwora
Moonlight



Ewuś - o Westerlandzie, który niekoniecznie chce rosnąć pisałam do Beaty. Od kiedy masz swojego? Może on jest jeszcze młody i musi rozwinąć swój system korzeniowy? Jeśli nie, jeśli to już 3-latek, to zdecydowanie warto go przesadzić. Szukaj mu wtedy dużo miejsca! Kwiaty Westerlanda nie sąz byt trwałe, ale kiedy zaczynają kwitnąć, jest ich sporo, do tego rosną w pękach, więc gdy jedne przekwitają, inne się rozwijają i cały krzew wydaje się kwitnąć powyżej 2 tygodni. Podobnie jest z uroczą Sommersonne - dzięki temu, że ciągle rozkwitają nowe kwiaty i jest ich tak wiele, odnoszę wrażenie, że ta roża nie przestaje kwitnąć. Pamiętam jednak z ubiegłych lat, że na drugie kwitnienie kazała czekać prawie miesiąć. Bardzo ją lubię, bo jest trochę nieprzewidywalna, szczególnie w kolorystyce.
Sommersonne



Przerwa
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewciu wreszcie nieco luzu ... Miłych wakacji
No i pokazuj jak najwięcej swoich panienek... biedna ta Clare Austin , a jaby ją tak przyciąć króciutko, może by się wzmocniła... kwiaty piękne 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Jadziu- wyobrażam sobie, że gdybyś miała jeszcze miejsce, to szybciutko wsadziłabyś w nie kolejne panienki
Kiedyś sadzałam je bliżej siebie, ale jak zorientowałam się, że szalejąca u mnie plamistość szybciutko przenosi się z krzaczka na krzaczek, część z nich powysadzałam i przeniosłam w inne miejsca. Teraz mają przewiew i trochę luzu, a ja mogę do nich podejść prawie zkażdej strony. Plamistość mam zawsze, niestety nic nie pomaga. Zrezygnowałam nawet z kory, która pięknie wyglądała pod różami, żebym mogła wygrabiać opadnięte i skażone chorobą liście. O chemii nie wspomnę
Zobacz, co mi zakwitło, to Roald Dahl
Kwitnie od kilku dni, ale idiotycznie posadziłam go obok żółtej Anisade, a więc pewnie jesienią zmienię mu miejscówkę. W tej chwili ma 3 kwiaty, szału więc nie ma,ale może ten młodziutki krzaczek się jeszcze rozpędzi. Wydaje się ładną różą, ale skoro to początek - to niczego więcej o niej nie powiem. Jest tak niska ( ok. 40 cm), a mnie się ostatnio sporo przytyło, że nie schylam się,by ją powąchać, więc nawet nie wiem czy i jak pachnie. Jutro jednak to sprawdzę!
Roald Dahl


Zuziu - o Westerlandzie pisałam dziś,odpowiadając Beatce i Ewie. Mówiłam, że Westerland przekwita szybko, ale jeszcze szybciej pojawiają się nowe kwiaty i przy ich ilości, czasem nie zauważamy przekwitania! Nie martw się, jak podrośnie, na pewno będziesz z niej zadowolona. Laguna powoli przekwita,a właściwie wysusza się ,bo jej kwiaty usychają i nie ma co gadać,ale wtedy szpecą krzew. A mnie ciągle żal ich ciąć. To samo dzieje się z Super Dorothy. Dziś wygląda już inaczej niż wtedy, gdy jej robiłam zdjęcie. Cała masa uschniętych kwiatów
Powinnam je jutro obciąć! Rośnie przy dużej pergoli, pewnie zbyt dużej, no bo nie wiem,czy dojdzie do 2m. A gdy Jarek ją stawiał, byłam pewna, że S. Dorothy urasta do takich rozmiarów. Skąd mi się to wzięło? - nie wiem.Całkiem fajnie wyglądają jej maleńkie kwiatki!
Super Dorothy


Ewuś - za życzenia wakacyjne ślicznie dziękuję i choć się nigdzie nie wybieramy, to niech się dowiem, że gdzieś pojawiły się grzyby, to zaraz tam będę. Obawiam się jednak, że tegoroczna susza na grzybobranie nie pozwoli! Może masz rację zClare? Sama nie wiem, muszę pomyśleć.
Pokażę Ci moją Tip-Top, to jej pierwszy sezon, choćwsadzona została pod koniec jesieni. Rosnie niemalże pod brzoskwinią ( ostatnia nawałnica złamała jedną z jej gałęzi) obok Aspirynki i Angeli i... wszystkie trzy rosną tak sobie. Tip - Top chyba z nich kwitnie najlepiej, ale...
Zobacz sama
Tip - Top


Zobacz, co mi zakwitło, to Roald Dahl
Roald Dahl


Zuziu - o Westerlandzie pisałam dziś,odpowiadając Beatce i Ewie. Mówiłam, że Westerland przekwita szybko, ale jeszcze szybciej pojawiają się nowe kwiaty i przy ich ilości, czasem nie zauważamy przekwitania! Nie martw się, jak podrośnie, na pewno będziesz z niej zadowolona. Laguna powoli przekwita,a właściwie wysusza się ,bo jej kwiaty usychają i nie ma co gadać,ale wtedy szpecą krzew. A mnie ciągle żal ich ciąć. To samo dzieje się z Super Dorothy. Dziś wygląda już inaczej niż wtedy, gdy jej robiłam zdjęcie. Cała masa uschniętych kwiatów
Super Dorothy


Ewuś - za życzenia wakacyjne ślicznie dziękuję i choć się nigdzie nie wybieramy, to niech się dowiem, że gdzieś pojawiły się grzyby, to zaraz tam będę. Obawiam się jednak, że tegoroczna susza na grzybobranie nie pozwoli! Może masz rację zClare? Sama nie wiem, muszę pomyśleć.
Pokażę Ci moją Tip-Top, to jej pierwszy sezon, choćwsadzona została pod koniec jesieni. Rosnie niemalże pod brzoskwinią ( ostatnia nawałnica złamała jedną z jej gałęzi) obok Aspirynki i Angeli i... wszystkie trzy rosną tak sobie. Tip - Top chyba z nich kwitnie najlepiej, ale...
Tip - Top


- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu moje róże są przemieszane z floksami i przetacznikami i nie rosną bezpośrednio obok siebie. Jednak nie powiem tłok na rabatkach panuje więc co większe kępy bylin rozsadzam lub całkowicie usuwam .Cóż mam zrobić jak lubię mieć kolorowo na rabatkach
a tłok też jest dobry ,bo gleba tak szybko nie wysycha ,więc i nie trzeba tyle lać ,chociaż mam piaszczystą .Miłego wykorzystania zasłużonego urlopu i zrealizowania zamierzonych planów
.Tip-top ma śliczne kwiaty i obficie kwitnie jak na młódkę, Roald Dahl też śliczna, a dlaczego przeszkadza Ci sąsiedztwo Anisade ona też żółta tylko chyba w innej tonacji , a wielka żółta plama w różnej tonacji fajna będzie, jednak to Twoja decyzja 
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Nadrobiłam zaległości w Twoim wątku, nacieszyłam oczy cudownościami... coraz częściej myślę, żeby iść w angielki i wszędzie gdzie je widzę zatrzymuje się. Ale potem iwdze jeszcze taką i taką i... też mi się podobają. I jak tu być asertywnym na wdzięki róż?!
Gratuluję wakacji i pamiętaj też o odpoczynku!
Gratuluję wakacji i pamiętaj też o odpoczynku!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Witaj Ewuni, jak zawsze z zachwytem oglądam Twoje róże, proszę podaj nazwę tę ciemno fioletowej, jest na 3 zdjęciu licząc od dołu z tych ostatnio pokazanych. Z góry dziękuję, wracam do oglądania i czytania Twoich ciekawych wpisów
Pozdrawiam, miłego tygodnia
Ula
Pozdrawiam, miłego tygodnia
Ula
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Fajnie, że masz już wolne, będziesz mogła napawać się pięknem swoich róż, a i my przy tym skorzystamy
Czy ja dobrze pamiętam, że masz różę Schneewittchen? Wymyśliłam nowe miejsce na większą pergolę i zamarzyło mi się obsadzić ją białą różą. O tej czytałam, że jest zdrowa i odporna na mróz, ale wiadomo jak to jest z opisami w szkółkach
Czy ona da radę ładnie obrosnąć pergolę? Marzy mi się wielki kwitnący łuk
A może poleciłabyś inną?
Czy ja dobrze pamiętam, że masz różę Schneewittchen? Wymyśliłam nowe miejsce na większą pergolę i zamarzyło mi się obsadzić ją białą różą. O tej czytałam, że jest zdrowa i odporna na mróz, ale wiadomo jak to jest z opisami w szkółkach
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Miłego wypoczynku życzę
oczywiście wśród róż, jeśli nigdzie nie planujesz wyjazdu. Ewo patrzę na Twoja Claire Austin, jeśli mogę coś poradzić - przytnij ją nisko, ja ze swoimi tak robiłam w pierwszym i drugim roku po posadzeniu, wyszło im to na zdrowie. Myślę, że jak wzmocni sobie system korzeniowy to lepiej poradzi sobie z tym co nad ziemią. W pierwszym, bo były albo wiotkie, albo wielkie i sztywne, jak w przypadku Queen of Sweden. W drugim roku przyszedł mróz i z musu cięłam wszystkie jak leci - prawie równo z gruntem. Płakać się chciało, ale okazało się, że wyszło im to tylko na zdrowie. Tak naprawdę niczym nie ryzykujesz, albo będziesz zadowolona, albo prędzej czy później i tak pozbędziesz się jej z ogrodu.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Wow, ile róz
piękne , duże krzewy , cudny ogród, zwłaszcza ,ze są pergole, skrzynie, donice...-cudnie u Ciebie Ewa 
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewa zerknij pw chodzi mi o Crimson Flower Circus
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Nie miałam ostatnio okazji do bywania na forum, ale już nadrobiłam zaległości i u Ciebie 
Pięknie Ci kwitną te róże i bardzo ładnie o nich piszesz nie tylko tu ale i na FB.
Jakoś kiedys nie bardzo podobały mi sie róże "ciapate" jak Camile Pisario czy też Papageno lub Marc Chagall. Ale ostatnio jak je widzę to nie mogę się na nie napatrzeć. U Ciebie również. Wiosną nawet kupiłam w markecie na próbę takie 2 w ciapki, paski,ale okazało się że wyrosły z nich inne ładne różyczki, ale nie "ciapate". Trochę szkoda. A TY jesteś z nich zadowolona? Jak Ci rosną i czy polecasz którąś?
Udanego odpoczynku wakacyjnego w pełni zasłużonego.
Pięknie Ci kwitną te róże i bardzo ładnie o nich piszesz nie tylko tu ale i na FB.
Jakoś kiedys nie bardzo podobały mi sie róże "ciapate" jak Camile Pisario czy też Papageno lub Marc Chagall. Ale ostatnio jak je widzę to nie mogę się na nie napatrzeć. U Ciebie również. Wiosną nawet kupiłam w markecie na próbę takie 2 w ciapki, paski,ale okazało się że wyrosły z nich inne ładne różyczki, ale nie "ciapate". Trochę szkoda. A TY jesteś z nich zadowolona? Jak Ci rosną i czy polecasz którąś?
Udanego odpoczynku wakacyjnego w pełni zasłużonego.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny


