@ Fela :
1. Tujałkę zatokową można spokojnie kupić we Francji (pod nazwą ? Salpiglosse ?, ewentualnie ? Salpiglosse sinuée ?). Rzeczywiście jest to roślina o niesamowitych kwiatach ? nie dość, że łączących różne kolory w jednym kwiecie w przepiękne desenie, to jeszcze występujących w takiej liczbie odmian barwnych, że można zawrotu głowy dostać... Jedna z najpiękniejszych, jakie zdarzyło mi się mieć na balkonie.
2. Jeśli chodzi o ilość kwiatów: sztuczka polega na tym, że każdą skrzynkę balkonową dzielę na pół i w połowie wysiewam jeden gatunek rośliny, a w drugiej połowie inny. ;-) No i co roku zmieniam obsadę skrzynek.

3. Jeśli chodzi o rośliny wieloletnie ? łubin trwały (Lupinus polyphyllus) jest taką rośliną. Zasiany wiosną 2009, w tym roku zakwitł po raz pierwszy ? niestety jako że w wakacje 2009 nie miał się kto zająć moimi roślinami (w tym roku dogadaliśmy się w tej kwestii z sąsiadką z piętra), większość roślin nie przetrwała naszej dwutygodniowej nieobecności i z łubinów na przykład przetrwały tylko dwa osobniki, oba kwitnące na różowo (co widać na fotkach). Dlatego właśnie planuję go wymienić na łubin mieszańcowy (Lupinus x hybridus) wyhodowany przez angielską firmę Thompson&Morgan (której nasiona można kupić np. w sieci sklepów ogrodniczych Truffaut). Ma on tę zaletę, że jakkolwiek jest wieloletni, kwitnie ponoć już w pierwszym roku uprawy. Zresztą Thompson&Morgan w ogóle powalają mnie ilością odmian różnych roślin, które udało im się wyhodować ? aż sobie zamówiłem ich katalog papierowy i podziwiałem go z otwartymi ustami... Wracając jednak do tematu roślin wieloletnich ? formalnie wszystkie rośliny cebulowe (narcyzy, tulipany, krokusy plus dosadzone tej jesieni kosaćce, szachownice, hiacynty i zawilce) są bylinami (a konkretnie geofitami).
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI