Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
miikaka
200p
200p
Posty: 206
Od: 12 lis 2007, o 11:14
Lokalizacja: Zielona Góra

Post »

Haniu!
Kłaniam się nisko :D Zawsze z chęcią i zainteresowaniem czytam twoje posty, uczę się z nich bardzo dużo.
Nareszcie mogę odwiedzic twój ogródek :) Naprawdę jesteś niesamowita...a fotka powyżej to aż zapiera dech...mam nadzieję iśc twoimi śladami.
Opowieści - :D

Do zobaczenia, do następnej wizyty.
Pozdrawiam
Mika
Mój mini ogródeczek
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7576
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Post »

zajrzałam do twego ogrodu , powiem , że cudów prawie dokonałaś;
ja mam kawałek pola pod Lublinem - glina - opady raczej skromne i jak przychodzi lato z gliny robi sie skała;
kiedyś we wrzesniu zaczęliśmy kopać dołki pod drzewka, łopatę można było wbić na parę centymetrów, z gliny robi sie normalana skała;
wobec tego rozumiem doskonale Twoje wysiłki włożone w budowanie ogrodu,
i w przeciągu tak krótkiego czasu - tyle dokonałaś - godne podziwu :!:
Awatar użytkownika
Iwcia&Patyrek
500p
500p
Posty: 770
Od: 5 sie 2007, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

witam. jestem pod przeogromnym wrażeniem.. po tak krótkim czasie takie efekty.. szczerze to nie sądziłem iż można w tak krótkim czasie posiadac tak imponujący ogród.. ps napisanie przez Ciebie książki o tematyce ogrodowej nie było by dla Ciebieabsolutnie tródne< zachęcam.
i czekam na dalsze powieści
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Dzięki Wam, o Czytelnicy!,
którzy stanowicie iskrę do pisania :P

Dziś miał być dzień techniczny, czyli skupiony na załatwianiu spraw związanych z samochodem, minn. z wymianą opon, szczepieniem psów i urzędowymi ceregielami.
Dwa ostatnie zadania pominę, bo cóż emocjonującego w kolejkowaniu i oglądaniu koślawych pleców staczy?
Natomiast wymiana opon, wobec utrzymującej się od paru dni dodatniej, nocnej temperatury miała się okazać całkiem ciekawą.
Wraz z zaszczepionymi już psami, zajechaliśmy w oddalone od uczęszczanych tras, acz tanie miejsce serwisowe, położone w okolicach lokalnego, dzikiego wysypiska.

Na tle gór, szemrzący strumyk, upstrzony urokliwymi okazami góralskiego folkloru - a to wóżek dziecięcy na trzech kołach, a to butelki po winie marki "Baryłka" żeglujące wśród białych mew pampersów, a to zawieszony na patyku foliowy worek, udający żagielek.
Resztki zaprawy budowlanej, niczym mini ogródek japoński, w którym zamiast żwirku, lśnią w słonku potłuczone butelki, resztki trawki z krajobrazowo porozrzucanymi szmatami, i kilka ładnych opon, które aż sią proszę o białą bordiurę :wink: .

W takim poetyckim otoczeniu przyszło nam spedzić 3 kwadranse, w oczekiwaniu na swoją kolej i przygotowanie babci Corollki do nowego sezonu ( 50zł za 4 przekładki).
Psy biegały, ja starałam się na czymś usiąść, paliłam faję za fają, kontemplując krótki, acz barwny żywot przedmiotów, niegdyś stanowiących przedmiot pożądania, a teraz efektownie wylegujących się na łonie natury.
Gdy już pupa odkształciła mi się należycie na kawałku pustaka, a psy z nudów wyłożyły się wśród śmieci i butelek, zaczęliśmy przechadzac się wzdłuż strumyczka.

I nagle, widząc na gruzowisku znajome miotły suchych korzonków i jakieś zielonkawe końcówki z kawałkami sznurka, podbiegłam.
Wypisz, wymaluj - niegdysiejsze krzaki róż, wyglądające jak resztki matecznika, który po odsłużeniu lat, oddaniu pąków do szczepienia, został mocno przycięty i wystawiony wieśniakom na sprzedaż.

" Dutki należy zarabiać do końca", tak jak z koniem, który zdrowie straciwszy na zrywce, jeszcze na mięso da się sprzedać....
Bez emocji, bez śladu empatii, czysty racjonalizm.

Pozbierałam te nieszczęścia do kupy, galopem do auta, upchnęłam suche trupki między oponami i z tym łupem dojechałam do domu. Jeśli się uda, sąsiad będzie miał niespodziankę, gdy przyjedzie na letnisko, bo obsadzę mu nimi całe wejście :D.
Teraz reanimują się w oczku, ale w większości krążenie soków już ustało, co doskonale widać po zmarszczeniu skórki pędów, martwiczych plamach.
I jeśli tkanki nie wypełnią się wodą, jeśli nie ma w nich już woli życia...pożegnamy się nostalgicznie.
Próbowałam.

Nie wiem czy się uda, są w bardzo złym stanie.
13 róż, które mogły być darowane ostatniemu klientowi.
Tak, z dobroci serca, TYLKO po to, żeby przynieść radość.
Zostały wyrzucone na śmietnik i tam w słońcu spędziły parę dni.
Góralu, czy Ci nie żal....?

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Kalmia
1000p
1000p
Posty: 1431
Od: 15 maja 2007, o 14:19
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Post »

Haniu!
Bardzo ciekawie opowiadasz, aż ciągle zaglądam, czy nie pojawiło się coś nowego:D .
Życzę dalszych wspaniałych sukcesów!!!
P.S. Może kiedyś zechcesz opowiedzieć o swoim drugim ogrodzie, widziałam kiedyś zdjęcia, jest bardzo urokliwy!
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Oj Haneczko,
myślałam dotąd, że z Twoich postów jedynie łyknę trochę wiedzy, przepraszam ogrom wiedzy! A tu taka niespodzianka ;:1 Uśmiałam się jak norka i jeszcze pospacerowałam po ślicznym ogródku DZIĘKUJĘ!!!
A tak na marginesie to może byśmy się wymieniły ziemią tak ja Tobie z parę wywrotek piachu, a Ty w zamian gliny pod spód, zeby wilgoć trzymała :lol: Czekam z niecierpliwością na dalsze Twoje opowiastki poparte oczywiście fotkami.
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Wspaniale, że czytają te felietoniki ludzie z dużym ( a więc podobnym ) poczuciem humoru :lol:
Same widzicie Słoneczka, że życie jest kolorowe i warto wysycać te barwy, bo to one decydują o naszej pogodzie ducha.
Rośliny sa dopełnieniem, nadają otoczeniu poloru, zapachu, przedłużają nam domowe zacisze i dlatego warto potraktować je, jako wymagających lecz uroczych partnerów, w tworzeniu ogrodowego pokoju :D

Madziu, z nieba mi spadłaś - robimy wymianę ! :lol:
Ze względu na ówcześnie skomplikowaną sytuację prawną, nie mogliśmy niestety zdjąć ogrodzenia, wprowadzić traktor i normalnie, porządnie przygotować glebę do dożywotniego życia roślin.

Bawię się więc w uciążliwe i pracochłonne półśrodki, ręczne mieszanie, kopanie dołków, czyli coś, co można było mechanicznie zrobić raz i porządnie.
A teraz, szkoda już roślin, które jakoś dostosowały się do istniejących warunków :)
A z drugiej strony, szkoda też pieniędzy wyrzuconych, na te rośliny, które niestety, nie przystosowały się do górskiego klimatu i wymarzły lub ledwie wegetują.

Tu, nowe nabytki, już z czystej oszczędności, kupowane malutkie - albo się dostosują, albo i nie.
Ale 100zł , za 3 sztuki, to równowartość jednej, większej rośliny.
Może choć jednej się spodoba u mnie ? :P
Na razie są tylko zadołowane z doniczkami, a później będą rozsadzane na stałe miejsca.

Obrazek

Głupia dolnoślązaczka nasadziła ciepłolubnych, które świetnie rosły na Nizinie Sląskiej,
a to przecież tak, jakby Eskimosa przeflancować do Afryki zwrotnikowej i dziwić się potem, że mu klimat nie pasuje! :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

A co zrobić jak głupia dolnoślązaczka sadzi nie to co trzeba i nie tak ;:14 jak trzeba na Dolnym Ślasku. Może właśnie wytłumaczenie stanowi kolor włosów, choć nabyty z czasem, ale zawsze.... ;:29
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
aanula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2742
Od: 21 cze 2007, o 10:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok

Post »

Haneczko kochana :D :D
Rodzina mi się zbiegła z całego domu, bo ja czytam Twoje opowieści i co jakiś czas wybucham głośnym śmiechem :;230 a to, że mordkę mam ciągle przy tym czytaniu uśmiechniętą, to już nie wspomnę ;:112

Jestem pełna podziwu Twojej pracy i zaangażowania. Chylę czoła ... ;:180 ;:180 ;:180
Takim ludziom jak Ty powinno się dawać medale ... ;:77

Będę na pewno częstym gościem u Ciebie :D Pozdrawiam ...
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Hiihihiihiii, to taka walka między logiką ( wiedzą o miejscu pochodzenia, biotopie i wymaganiach rośliny) a emocjami ( przemożną chęcia posiadania danego okazu).
Zwykle staramy się zrobić coś dobrze, ale czasem pomijamy ważne informacje.
I czasem niespełnienie tylko jednego warunku uprawy, zapowiada klęskę :? .
Rh na glebie wapiennej, parzydło na suchym piachu, cyprysiki w mroźnym miejscu...
Och, którz z nas takich błędów nie robi ? :lol:

A blondynki i tak cieszą się największym wzięciem u samczyków, hahahahahaaa :lol:

Obrazek
mia63
100p
100p
Posty: 176
Od: 3 gru 2006, o 22:56
Lokalizacja: bytom

Post »

Tak jak wątek różanny czytałam z zapartym tchem, tak teraz Twój watek czytam.Na watek rózanny zagladałam by poczytac co TY ciekawego napiszesz.Od dzisiaj na Twój wątek będę przychodzic...piszesz tak poetycko, pieknie opowiadasz, Twój opis smietnika to juz majstersztyk:)
pozdrawiam serdecznie
Ula R
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Rh na glebie wapiennej
Hanka jak miło, ze w swoim felietonie o mnie wspomniałaś :D Ja prowadzę nieustanną walkę miedzy logiką o emocjami. Jak poszłam z moim M zaraz po siarkowaniu Rh do sklepu z nawozami pan się pytał co tak siarką śmierdzi to mój M szybko odpowiedział :moja żona :D . Na to sprzedawca: ma charakter kobieta :twisted: . Pisz Hanka jak najwięcej i zdjęć nie żałuj :D
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
Awatar użytkownika
rogalm1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1421
Od: 12 mar 2008, o 09:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

Haniu, dzisiaj spokojnie zagłębiłam się w lekturze Twojego wątku, mam trochę tak samo jeśli chodzi o rodzaj gleby, ale nie mam absolutnie takiego talentu do opisywania poszczególnych etapów walki! To się czyta jak powieść w odcinkach!
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Mora 1, mogę Cię pocieszyć, że Haneczka nie tylko o Tobie wspomniała - parzydło leśne na suchym piachu i w pełnym słonku, cyprysy i tuje w najbardziej przewiewnym i mroźnym zakątku ogrodu oj tak tak... :oops: :oops: :oops:
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
ewkapaw
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3610
Od: 10 sty 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

HANIU dziękuję i proszę o następny odcinek opowiadania o ogrodzie .
Teraz u mnie jest bardzo zimno i bardzo mokro . Trudno pracować na działce , to można poczytać różnych ciekawych historyjek o roślinkach i nie tylko . ;:154 ;:138
Pozdrawiam EWA
Spis linków
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”