Jak miło jest Was czytać. Dlatego nie zamykam wątku na zimę, jakoś raźniej kiedy jesteście
Elu, trzeba przetwać, nie dosyć, że nie można do ziemi to z ziemi też nie można. Jednak poszłam dzisiaj okryć nówki agro i chciałam przycisnąć ją kostkami leżącymi obok, nie dało się
Trzeba było przynieść nowe z kupki. I znowu kolejne będą leżały na wszelki wypadek, i pewnie znowu ich nie zdołam wykorzystać w takiej sytuacji
Zobaczymy jak będzie z pomyłkami. Sama przesyłka bardzo mi się podobała. Wszystko ładnie zapakowane, opisane, nawet gratisik się trafił.
Pierwiosnek niestety chyba mi przepadł podczas tych upałów
Aniu, ja nie mam ręki do siewów, dlatego co roku kupuję. Nie żal mi na to pieniędzy. Lubię kwiaty w doniczkach bez nich byłoby pusto. Jestem bardzo ciekawa co powoduje, że cebulki znikają. Czy to nornice?
Na razie nie zaobserwowałam czegoś takiego u siebie. Jedynie z narcyzami. Tulipany nie miały kwiatów, ale żeby całkiem ginęły też nie zauważyłam.
Myślę, że cebulki sobie doskonale poradzą z tymi mrozami. Gorzej z tymi już posadzonymi wcześniej, które zostały pobudzone do wzrostu
Aniu, jesteś
Mnie do sadzenia cebul jak zwykle nakłoniło forum. Zaczęłam czytać, że jedna, druga osoba kupuje na wyprzedażach, więc się skusiłam. To był impuls i za dużo czasu w pracy
Kupowałaś już tam wcześniej?
u mnie -11, zdecydowałam się jednak narzucić na nówki agro, szkoda ich. Szczególnie, że kupiłam i jeszcze nie widziałam kwiatów. Tego najbardziej bym żałowała.
Justynko, starszych róż też nie zabezpieczałam. Boję się tylko o nówki. Właśnie dlatego zrobiłam małe kopczyki, bo uważam, że pod nimi róże mają się dobrze i zaczynają życie. Zrobiłam tylko minimalne i nie zorientowałam się na czas, że trzeba zrobić większe. Dzisiaj okryłam agro i mam spokój.
Resztą się nie przejmuję.
Anitko, niestety u mnie chyba ten właśnie też padł. Zobaczymy czy odbije wiosną.
Iguś, już mi dzisiaj lepiej. Wczoraj dałam sobie dawkę uderzeniową. Dzisiaj już nie kicham.
Najgorsze, że ja z tymi siewami mam kłopot, bo mi nie wychodzą. Prawdopodobnie mam za ciemno w domu. Nie mam południowego okna. Ale wiem, że te miesiące zlecą raz dwa. Nawet nie zdążyłam porządnie odpocząć. Marzy mi się taki weekend żeby totalnie nic nie robić. Tylko książka, telewizor, forum i koniec, nawet zero znajomych.
