Taki powojnik przepadł mi w tym roku-wiosną się okaże, czy z kretesem.
Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Okazałam wysoką odporność, bo M dzwonił z parkingu i pytał, czy już
Ale jutro znów mam w planie wycieczkę do B i na pewno coś przytargam ( o ile jeszcze zostało
).
Taki powojnik przepadł mi w tym roku-wiosną się okaże, czy z kretesem.
Taki powojnik przepadł mi w tym roku-wiosną się okaże, czy z kretesem.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Zrobiło się koszmarnie: mokro i zimno brrr A moje cebulki czekają i jest ich coraz więcej
Przykryłam je tylko bluzą by nie zmarzły w altance
Przy wolnej sobocie pogoda pozwoliła mi tylko na krótką wizytę na działce między jednym a drugim deszczem
Jest mokro okrutnie, chodzi się jak po gąbce, a do tego migrują ryjce - pół działki zrytej mam
łącznie z wrzosowiskiem. Choć wciąż jest sporo kwitnących roślin - widać jesień...
Grażynko u mnie podobne prognozy. Kolejny dziwny sezon i do tego krótki. A tak liczyłam na ciepły wrzesień...Jak tylko pogoda i czas pozwoli biorę się za cebulki.
Eluś nie bądź taka skromna
U Ciebie byłam, u Ciebie. Mi do posadzenia został tylko złocień i deszcze nie pozwalają
A na listku faktycznie mały ślimak śpi
I ja mam nadzieję, że nie będziesz już odcinana od świata
Ewo ponoć w tym roku dostawy cebulek były duże. Poza tym zainteresowanie jakby mniejsze - ludzie coraz biedniejsi. Kryzys zatacza coraz większe kręgi
A powojnik JP II dostałam kilka lat temu od dzieci na Dzień Matki i co roku zaskakuje mnie późnym kwitnieniem. Uwielbiam go za to

- tojady chcą chyba przerosnąć altankę
, nie przypuszczałam nawet, że mogą być takie wielkie

- świecznica też do nieba rośnie
Grażynko u mnie podobne prognozy. Kolejny dziwny sezon i do tego krótki. A tak liczyłam na ciepły wrzesień...Jak tylko pogoda i czas pozwoli biorę się za cebulki.
Eluś nie bądź taka skromna
Ewo ponoć w tym roku dostawy cebulek były duże. Poza tym zainteresowanie jakby mniejsze - ludzie coraz biedniejsi. Kryzys zatacza coraz większe kręgi

- tojady chcą chyba przerosnąć altankę

- świecznica też do nieba rośnie- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
U mnie w tym roku też tojady są bardzo wysokie,jeszcze nigdy takie nie były. 
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Tojady
Moje nie urosły tak wysoko, ale nie mam o to do nich pretensji. Sucho było latem. A dziś zimno się zrobiło-gwiazdy na niebie, a na termometrze tylko 3 stopnie 
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Iza, tojady piękne! Czekam na kwitnienie mojego. Tak jak i świecznicy.
Piszesz o sadzeniu cebulek. Powoli pustoszeją pojemniki z moimi i coraz więcej cebulek mam w ziemi. Na szczęście nie dokupowałem, bo i starych mam aż za dużo.
Piszesz o sadzeniu cebulek. Powoli pustoszeją pojemniki z moimi i coraz więcej cebulek mam w ziemi. Na szczęście nie dokupowałem, bo i starych mam aż za dużo.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Izuś tojady piękne, kompletnie nie znam tych roślin, nigdy ich nie miałam.... nawet nie widziałam na żywo w żadnym ogródku

- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Tojadom widać bardzo się podoba w tym miejscu.
Zawilce mnie nie kochają
i mogę tylko sobie obejrzeć w forumowych ogródkach.
A świecznica ..........chyba w ogóle nie zakwitła w tym roku, bo nie mam nawet jej fotki.
Zawilce mnie nie kochają
A świecznica ..........chyba w ogóle nie zakwitła w tym roku, bo nie mam nawet jej fotki.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Izuniu jesień dla Ciebie to okres wyjątkowo niebezpieczny - wszędzie na stoiskach cebulki a Ty jak sama o sobie piszesz nie dajesz rady oprzeć się im ....
Przyjedzie taki czas, że juz miejsca na nie zabraknie wtedy co zrobisz ???
Tojady cudnie zakwitły - to u mnie jedne z bardziej ulubionych kwiatów. Moje mocno przetrzebione przez chorobę ale po trochu uzupełniam stracone odmiany i całkowicie zmieniam miejsce - tamą rabatę odkażam i zostawiam pustą do wiosny.
Przyjedzie taki czas, że juz miejsca na nie zabraknie wtedy co zrobisz ???
Tojady cudnie zakwitły - to u mnie jedne z bardziej ulubionych kwiatów. Moje mocno przetrzebione przez chorobę ale po trochu uzupełniam stracone odmiany i całkowicie zmieniam miejsce - tamą rabatę odkażam i zostawiam pustą do wiosny.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Ależ jestem paskudna tyle czasu nie pisać
Choć zabrzmi to może dziwacznie, ale jestem jednocześnie zbyt zajęta i zbyt leniwa. Wybaczcie.
Wczesne przymrozki ścięły moje dalie nim zakwitły. To efekt uboczny późnego sadzenia. Postaram się poprawić w przyszłym roku.
Ryjce dalej ryją i już sama nie wiem jak ograniczyć szkody.
Akcja "cebulki do ziemi" już zaczęta. Pogoda mi sprzyja i oby tak dalej.
Aniu ten jeden tojad to od Ciebie. Sądziłam, że będzie niższy i posadziłam go z przodu
Ewuś na szczęście znów cieplej. Moje tojady rosną od wschodu. Nie rozpieszczałam ich zbytnio podlewaniem, ale czasem coś im się dostało.
Jacku cebulki ja co roku dokupuję, ale rzadko wykopuję stare. Może powinnam? Ich ilość mogła by mnie zniechęcić do kupna nowych. U Ciebie cała kolekcja tojadów - widziałam.
Agness mam wrażenie, że pewne rośliny są "regionalne". Tojady poznałam dopiero na FO. Lubię niebieskie kwiaty i dlatego zaczęła się moja przygoda z nimi. Doświadczenie mam mizerne, ale wszystko przede mną.
Grażynko jak to zawilce Cię nie kochają? To Ciebie można nie kochać? Może raczej Twój ogródek im nie pasuje. U mnie też grymaszą, ale ja z uporem maniaka kupuję kolejne odmiany i sadzę. Jest zawilec mieszańcowy, który prawie jak chwast się rozrasta. To ten co już latem zaczyna kwitnienie. Mogę Ci wiosną podesłać kawałek, a może nawet kawał. Zależy jaka zima będzie.
Krysiu u mnie chyba nigdy nie będzie za dużo cebulek. Część sama niszczę w sezonie przy wszelkich "wykopkach" i "wkopkach", część z nich pada ofiarą gryzoni. Poza tym te holenderskie mają to do siebie, że się wyradzają. Co roku są jakieś straty, które trzeba jesienią nadrobić
Mówisz, że tojady chorują?! Sądziłam, że to odporne i bezobsługowe rośliny
Basiu jaki różowy? Nie wiem. Chyba chochlik coś zjadł
Podziwiam Cię. Szlaban na rośliny. Nie wiem jak to zrobiłaś. Ja byłam 2 dni temu w pewnym gospodarstwie popatrzeć tylko na chryzantemy. I co? Wyszłam z 3 doniczkami. I to wcale nie były chryzantemy o dziwo.
A mieli tam różne cuda:


Wczesne przymrozki ścięły moje dalie nim zakwitły. To efekt uboczny późnego sadzenia. Postaram się poprawić w przyszłym roku.
Ryjce dalej ryją i już sama nie wiem jak ograniczyć szkody.
Akcja "cebulki do ziemi" już zaczęta. Pogoda mi sprzyja i oby tak dalej.
Aniu ten jeden tojad to od Ciebie. Sądziłam, że będzie niższy i posadziłam go z przodu
Ewuś na szczęście znów cieplej. Moje tojady rosną od wschodu. Nie rozpieszczałam ich zbytnio podlewaniem, ale czasem coś im się dostało.
Jacku cebulki ja co roku dokupuję, ale rzadko wykopuję stare. Może powinnam? Ich ilość mogła by mnie zniechęcić do kupna nowych. U Ciebie cała kolekcja tojadów - widziałam.
Agness mam wrażenie, że pewne rośliny są "regionalne". Tojady poznałam dopiero na FO. Lubię niebieskie kwiaty i dlatego zaczęła się moja przygoda z nimi. Doświadczenie mam mizerne, ale wszystko przede mną.
Grażynko jak to zawilce Cię nie kochają? To Ciebie można nie kochać? Może raczej Twój ogródek im nie pasuje. U mnie też grymaszą, ale ja z uporem maniaka kupuję kolejne odmiany i sadzę. Jest zawilec mieszańcowy, który prawie jak chwast się rozrasta. To ten co już latem zaczyna kwitnienie. Mogę Ci wiosną podesłać kawałek, a może nawet kawał. Zależy jaka zima będzie.
Krysiu u mnie chyba nigdy nie będzie za dużo cebulek. Część sama niszczę w sezonie przy wszelkich "wykopkach" i "wkopkach", część z nich pada ofiarą gryzoni. Poza tym te holenderskie mają to do siebie, że się wyradzają. Co roku są jakieś straty, które trzeba jesienią nadrobić
Basiu jaki różowy? Nie wiem. Chyba chochlik coś zjadł
A mieli tam różne cuda:


- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4947
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Iza i jak cieplej u Ciebie? Może pochwalisz się co kupiłaś skoro nie skusiły Cię chryzantemy
Ciekawa jestem jak sprawdziły się rękawiczki z pierwszego zdjęcia w wątku? Ostatnio widziałam jedne i już prawie bym je wzięła ale cena 30zł - nie wiem czy są jej warte.
Ciekawa jestem jak sprawdziły się rękawiczki z pierwszego zdjęcia w wątku? Ostatnio widziałam jedne i już prawie bym je wzięła ale cena 30zł - nie wiem czy są jej warte.
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Chryzantemy -fajerwerki bardzo ciekawie wyglądają
pewnie są tak piękne jak i niewytrzymałe na przymrozki 
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Izo ja tez tak myślałam o tojadach do ub roku bo juz latem coś z nimi zaczęło się dziać.
Głownie one bo była tam cała rabata przeznaczona na kolekcję i po boku złocienie - one tez częściowo załapały chorobę identyczną jak tojady. Grzyb siedział w ziemi - juz nawet wiem z czym go przyniosłam i tak się rozpanoszył...
Głownie one bo była tam cała rabata przeznaczona na kolekcję i po boku złocienie - one tez częściowo załapały chorobę identyczną jak tojady. Grzyb siedział w ziemi - juz nawet wiem z czym go przyniosłam i tak się rozpanoszył...
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Izuś dziękuję
Ci bardzo.
Mam tylko wysokiego, różowego japońskiego, bo tylko on jakoś znosi warunki glebowe.
Kilkakrotnie kupowałam i sadziłam inne i z cebulek i z korzenia i.....
Więc jeśli ten jest u Ciebie terminatorem, to z chęcią wymienię wiosną na coś innego.
Mam tylko wysokiego, różowego japońskiego, bo tylko on jakoś znosi warunki glebowe.
Kilkakrotnie kupowałam i sadziłam inne i z cebulek i z korzenia i.....
Więc jeśli ten jest u Ciebie terminatorem, to z chęcią wymienię wiosną na coś innego.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Izuniu piękne masz tojady. Tak obficie kwitną. Moje mnie trochę zawiodły
Dwie odmiany, chyba tak jak u Krysi, zostały porażone jakimś grzybem. A dwie kolejne troszkę przymrozek pokiereszował i wyglądają nieciekawie. Nawet zdjęcia im nie zrobiłam
Mam do Ciebie pytanie. Jak odróżnik w bulwkach ranników gdzie góra a gdzie dół?
Mam do Ciebie pytanie. Jak odróżnik w bulwkach ranników gdzie góra a gdzie dół?
Pozdrawiam Hala
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.7
Chyba nieświadomie trzymam się tej zasady, bo nie kupiłem tej jesieni ani jednej cebulkiIch ilość mogła by mnie zniechęcić do kupna nowych.
Po raz kolejny wysłałem Ci nie tę chryzantemę, co trzeba, za co przepraszam. Teraz jak zakwitł ten krzak, z którego brałem dla Ciebie okazało się, że to chrysanthemum rubellum


