
W Bretonskiej kuchni u Gosi
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Felu pogadałam z mężem i mówi, że cantucci to właśnie takie "sucharki" z całymi migdałami (nie z płatkami). Jasne, że możesz kombinować z biszkoptami z płatkami migdałowymi, tylko że nie będą to cantucci
Ale jak wypracujesz jakiś smaczny przepis, to się podziel ! Ja nigdy nie próbowałam ich piec ani nawet niczego podobnego. A korci mnie od jakiegoś czasu zrobić takie "kamienne" ciasteczka z makiem, była mojego brata kiedyś zrobiła i chyba nazywały się śleżyki. Gdzieś ze wschodu jej rodzina przywiozła przepis. Łazi to za mną.

Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Witam gorąco wszystkie kobietki i jednego rodzynka
Loki, co ja mam z tymi rondelkami ?!
No nie pierwszy raz i zapewne nie ostatni
Beatko u nas tez są ziemniaki o różowej skorce, nie pamiętam jaka odmiana ale bardzo dobrze trzyma się w gotowaniu.
Podam pewna anegdotkę, moja mama jak przyjechała pierwszy raz do Francji to chciała zrobić szagowki, jejku może w innych regionach nazywają się kopytka ? Takie danie z ziemniaków. Kupiłam pyrki , no i nie wyszły za nic nie nadaly sie do pure. , Biedna zdenerwowała się jak nie wiem co
, dopiero po pewnym czasie zrozumiałyśmy ze we Francji jest pełno odmian ziemniaków i każde jest do czegoś innego . U mamy są ziemniaki i tyle.
Gęsi tez nie robię, pogadam z teściowa w święta . Moze coś wie.
Moj M jest królem kuchni i tej takiej typowo francuskiej. Zostawiam mu wiec wolna rękę w prawie każdą niedziele (no dobra w każdą niedziele) i on nam serwuje dania gotuje nam super Potée o której Fela wspominała , pot au feu , blanquette, b?uf bourguignon...
Ja oczywiście się przyglądam notuje, przewracam mięso i tłumaczę na polski
tak wiec podaje przepis na blanquette z cielaka
Potrawa wyśmienita, trochę pracochłonna ale niebo w gębie !!!
Potrzebne jest 1 kg mięsa z cielaka trochę tłustego ale delikatnego.
Podsmażyć mięso, następnie zalać zimna woda dodać 1 szkl. białego wina. Gotować przez około 30min. regularnie wyrzucać piane która pojawi się na wierzchu.
Dodać : liść laurowy, tymianek, 1 cebule pokrojona na 4 części, goździk, 1 marchwie przekrojona na pol. Gotować prze 30min
Następnie dodać 2 marchewki pokrojone na plasterki
i jedna porę.
Gotować następne 30minut . Tak niestety trochę to trwa , ale warto
Dodać pieczarki około 300g
zrobić sos
Tak wiec : w salaterce rozbić 1 żółtko dodać 1 łyżkę gęstej śmietany . Wszystko wymieszać. Dodać troszeczkę cytryny. Posolić , popieprzyć.
Wlać do mięsa i zagotować.
Często się zdarza ze sos jest rzadki tak wiec ja go po prostu zagęszczam.
Podaje z ryżem .
No to chyba wszystko ?! No i dodam fotkę ...

Za to uwielbiam macarons, które tylko i wyłącznie kupuje w specjalistycznych sklepach. Sa wyśmienite ! Nigdy nie próbowałam sama robić bo na rożnych blogach , ludzie opowiadają ze są trudne w przygotowaniu.
tak na marginesie, u tego samego czekoladowego mistrza , kupuje sobie od czasu do czasu czekoladki , a wybór ma niesamowity. zacytuje czekoladę z fiolkami, czerwonym makiem, whisky, tymianek , rozmaryn, gruba sol z Guerande, czy karmel ze słonym masłem. caly sklepik jest wypełniony czekolada, a przez szybę widać piekarników którzy wyrabiają czekoladę . Willy Wonka z Saint Brieuc !!!
Przy okazji wpadłam na zdjęcia, kapusty faszerowanej. co za pychota ! przepis podam następnym razem.

Loki, co ja mam z tymi rondelkami ?!



Beatko u nas tez są ziemniaki o różowej skorce, nie pamiętam jaka odmiana ale bardzo dobrze trzyma się w gotowaniu.
Podam pewna anegdotkę, moja mama jak przyjechała pierwszy raz do Francji to chciała zrobić szagowki, jejku może w innych regionach nazywają się kopytka ? Takie danie z ziemniaków. Kupiłam pyrki , no i nie wyszły za nic nie nadaly sie do pure. , Biedna zdenerwowała się jak nie wiem co


Gęsi tez nie robię, pogadam z teściowa w święta . Moze coś wie.
Moj M jest królem kuchni i tej takiej typowo francuskiej. Zostawiam mu wiec wolna rękę w prawie każdą niedziele (no dobra w każdą niedziele) i on nam serwuje dania gotuje nam super Potée o której Fela wspominała , pot au feu , blanquette, b?uf bourguignon...
Ja oczywiście się przyglądam notuje, przewracam mięso i tłumaczę na polski


tak wiec podaje przepis na blanquette z cielaka
Potrawa wyśmienita, trochę pracochłonna ale niebo w gębie !!!
Potrzebne jest 1 kg mięsa z cielaka trochę tłustego ale delikatnego.
Podsmażyć mięso, następnie zalać zimna woda dodać 1 szkl. białego wina. Gotować przez około 30min. regularnie wyrzucać piane która pojawi się na wierzchu.
Dodać : liść laurowy, tymianek, 1 cebule pokrojona na 4 części, goździk, 1 marchwie przekrojona na pol. Gotować prze 30min
Następnie dodać 2 marchewki pokrojone na plasterki

Gotować następne 30minut . Tak niestety trochę to trwa , ale warto

Dodać pieczarki około 300g
zrobić sos
Tak wiec : w salaterce rozbić 1 żółtko dodać 1 łyżkę gęstej śmietany . Wszystko wymieszać. Dodać troszeczkę cytryny. Posolić , popieprzyć.
Wlać do mięsa i zagotować.
Często się zdarza ze sos jest rzadki tak wiec ja go po prostu zagęszczam.

Podaje z ryżem .
No to chyba wszystko ?! No i dodam fotkę ...

Jejku nawet nie wiem co to jest !!! Ale obciachTula, szukam dobrego przepisu na włoskie ciasteczka podobne jak biscotti di Prato albo cantucci.

Za to uwielbiam macarons, które tylko i wyłącznie kupuje w specjalistycznych sklepach. Sa wyśmienite ! Nigdy nie próbowałam sama robić bo na rożnych blogach , ludzie opowiadają ze są trudne w przygotowaniu.
tak na marginesie, u tego samego czekoladowego mistrza , kupuje sobie od czasu do czasu czekoladki , a wybór ma niesamowity. zacytuje czekoladę z fiolkami, czerwonym makiem, whisky, tymianek , rozmaryn, gruba sol z Guerande, czy karmel ze słonym masłem. caly sklepik jest wypełniony czekolada, a przez szybę widać piekarników którzy wyrabiają czekoladę . Willy Wonka z Saint Brieuc !!!
Przy okazji wpadłam na zdjęcia, kapusty faszerowanej. co za pychota ! przepis podam następnym razem.


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Ale pyszności,czekamy na przepis.Wygląda wyśmienicie i pewnie tak smakuje.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Ten twój sklepik z czekoladą natychmiast skojarzył mi się z tym:
- http://www.youtube.com/watch?v=dLAuf4-a0I4
- http://www.youtube.com/watch?v=wXlNrT2dMrA
Szkoda, ale nie mogę znaleźć filmiku ze sceną kiedy mer (czy inny burmistrz) miasteczka objada się czekoladkami na wystawie sklepiku
Cudna scena, kiedy hamulce puszczają i człowiek się tarza w czekoladzie
Boski film!!! Koniecznie trzeba go obejrzeć, jeśli jeszcze tego nie zrobi-łyście / ...liście. I nawet nie dla aktorstwa, czy ścieżki dźwiękowej, a dla scen, kiedy przygotowuje się dzieła czekoladowej sztuki... Mięsko w sosie czekoladowym..., czekoladki - cacuszka, gorąca czekolada z chili, smakowite cuda i cudeńka... Pyszny film pachnący słodyczami
- http://www.youtube.com/watch?v=dLAuf4-a0I4
- http://www.youtube.com/watch?v=wXlNrT2dMrA
Szkoda, ale nie mogę znaleźć filmiku ze sceną kiedy mer (czy inny burmistrz) miasteczka objada się czekoladkami na wystawie sklepiku


Boski film!!! Koniecznie trzeba go obejrzeć, jeśli jeszcze tego nie zrobi-łyście / ...liście. I nawet nie dla aktorstwa, czy ścieżki dźwiękowej, a dla scen, kiedy przygotowuje się dzieła czekoladowej sztuki... Mięsko w sosie czekoladowym..., czekoladki - cacuszka, gorąca czekolada z chili, smakowite cuda i cudeńka... Pyszny film pachnący słodyczami

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3703
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Chętnie obejrzałabym ten film,ale w polskiej wersji,a co do czekolady to mój syn w szkole robił(na jakiś konkurs)polędwiczki w czekoladzie,podobno dobre...
Gosiu,a czy ty może pochodzisz z Wielkopolski- szagówki, pyrki
A, i spojrzenie maluszka na kapuchę faszerowaną:łał-ale kapucha
czy to może twoje dziecię?
Gosiu,a czy ty może pochodzisz z Wielkopolski- szagówki, pyrki

A, i spojrzenie maluszka na kapuchę faszerowaną:łał-ale kapucha

- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Ależ w polskiej wersji jest, bo sama go widziałam kilka razy w tv, trzeba poszukać, tytuł "Czekolada". Koniecznie!
A przepisy na herbatniczki znalazłam (znowu) tutaj:
- http://apparecchiamo.blogspot.com/searc ... ciasteczka
Koniecznie zerknijcie, bo fajne przepisy i pięknie sfotografowane
A przepisy na herbatniczki znalazłam (znowu) tutaj:
- http://apparecchiamo.blogspot.com/searc ... ciasteczka
Koniecznie zerknijcie, bo fajne przepisy i pięknie sfotografowane

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Kapusta faszerowana zrobiła na mnie podobne wrażenie jak na Twoim synku. Imponująca! Wiedziałam, że tak ją się robi tu, we Francji, ale sekretem pozostawało w jaki sposób. Fotografia wyjaśnia wiele i mogłabym się nawet podjąć tego zadania, ale dla nas to zbyt duża ilość. Pomysł z dodaniem boczku doskonały. Konstrukcja siateczki też zgrabna. Brawa dla Małżonka! Wydaje mi się, że część liści wewnętrznych trzeba usunąć, aby potem wypełnić to miejsce mięsem. Czy dobrze kombinuję Gosiu? Widziałam w sprzedaży maleńkie kapustki faszerowane i zawsze zastanawiałam się jak się je robi.
Czekoladowy sklep omijam Gosiu, bo wejście tam jest zbyt niebezpieczne. Wystarczy, że każdego ranka jem mus czekoladowy, dzięki niemu budzenie się i wstawanie jest dużo przyjemniejsze.
Czekoladowy sklep omijam Gosiu, bo wejście tam jest zbyt niebezpieczne. Wystarczy, że każdego ranka jem mus czekoladowy, dzięki niemu budzenie się i wstawanie jest dużo przyjemniejsze.

- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Bardzo dziękuję za życzenia.
Wszystkim życzę przepięknych Świat i Wielkiej udanej Sylwestrowej zabawy
Ostatnio mam bardzo mało czasu na pisanie nad czym strasznie ubolewam, po Nowym Roku znowu powrócę z przepysznymi przepisami.

Wszystkim życzę przepięknych Świat i Wielkiej udanej Sylwestrowej zabawy



Ostatnio mam bardzo mało czasu na pisanie nad czym strasznie ubolewam, po Nowym Roku znowu powrócę z przepysznymi przepisami.
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Olala! Ależ pyszności! Ślinotoku można dostać! ;)
Parę przepisów sobie skopiowałam, Gosiu.
Sukcesywnie będę je wykorzystywać.
Czy to tiramisu z jabłkami nadaje się do krojenia, czy do podawania
w pucharkach?
Przegrzebki widziałam w Lidlu, ale nie wiedziałam, czy dobre i jak je
wykorzystać, więc nie kupiłam. Poprawię się następnym razem.
Za to przepiórki kruszeją w zamrażalniku. Nalewko! smaczne?! Jadłaś?
Życzę Gosiu szampańskiej zabawy Sylwestrowej
i pomyślności w Nowym Roku!
Parę przepisów sobie skopiowałam, Gosiu.
Sukcesywnie będę je wykorzystywać.
Czy to tiramisu z jabłkami nadaje się do krojenia, czy do podawania
w pucharkach?
Przegrzebki widziałam w Lidlu, ale nie wiedziałam, czy dobre i jak je
wykorzystać, więc nie kupiłam. Poprawię się następnym razem.

Za to przepiórki kruszeją w zamrażalniku. Nalewko! smaczne?! Jadłaś?
Życzę Gosiu szampańskiej zabawy Sylwestrowej

Pozdrawiam serdecznie
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Wisienko droga , tiramisu jak najbardziej do krojenia. W pucharkach się rozleci hihi.
Mam nadzieje ze spędziłaś cudnie Święta.
Szybciutko dodam ze w święta oprócz owoców morza zjedliśmy :
Faszerowane Przepiórki w borówkach (ailrelle po fr.)
Dobre było ale trochę za jałowe.
Oraz perliczkę w kapuście i w kasztanach. To danie bardzo wszystkim smakowało.

Na deser nic nadzwyczajnego , typowa B?che de Noël (tradycyjne ciasto w kształcie polana drewna, spożywane w czasie Świąt Bożego Narodzenia tl. wikipediii hihi)
Musze się pochwalić moja kurka, zniosła czekoladowe jajko!! Youpi !!! Mama kura i My jesteśmy bardzo dumni
Po prawej stronie, normalne jajko

Mam nadzieje ze spędziłaś cudnie Święta.
Szybciutko dodam ze w święta oprócz owoców morza zjedliśmy :
Faszerowane Przepiórki w borówkach (ailrelle po fr.)

Oraz perliczkę w kapuście i w kasztanach. To danie bardzo wszystkim smakowało.


Na deser nic nadzwyczajnego , typowa B?che de Noël (tradycyjne ciasto w kształcie polana drewna, spożywane w czasie Świąt Bożego Narodzenia tl. wikipediii hihi)
Musze się pochwalić moja kurka, zniosła czekoladowe jajko!! Youpi !!! Mama kura i My jesteśmy bardzo dumni


Po prawej stronie, normalne jajko

- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3703
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi


Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Qrcze, też mi się marzą kurki... Za mało miejsca jednak mam:(
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Fajnie mieć kurki.
Tylko co z nimi robić w czasie wakacji?
Gosiu - wieczorkiem będę robić Twoją Tare aux Pommes
i nie wiem, czy całe jajko zmieszać ze śmietaną? Nic nie napisałaś.
I czy jabłka po upieczeniu są miękkie czy takie na wpół twarde?
Kupiłam w Lidlu ciasto. I mam pytanko - czy pieczesz na tym papierze,
w które jest ciasto zapakowane?
To ekstra, że tiramisu można kroić. Zrobię je może w przyszły weekend.


Gosiu - wieczorkiem będę robić Twoją Tare aux Pommes
i nie wiem, czy całe jajko zmieszać ze śmietaną? Nic nie napisałaś.
I czy jabłka po upieczeniu są miękkie czy takie na wpół twarde?
Kupiłam w Lidlu ciasto. I mam pytanko - czy pieczesz na tym papierze,
w które jest ciasto zapakowane?
To ekstra, że tiramisu można kroić. Zrobię je może w przyszły weekend.

Pozdrawiam serdecznie
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Wisienko,
Jajko dobrze rozbij i do niego dodaj śmietanę.
Piecz na papierze, ciasto lepiej się trzyma.
Jabłka raczej są miękkie. Jeśli chcesz to na dno możesz wyłożyć mus jabłkowy i na nie jabłka. Ja osobiście nie daje... Mężuś dodaje ze można tez je skarmelizować czyli kawałki podsmażyć na patelni w maśle.
Smacznego
Jajko dobrze rozbij i do niego dodaj śmietanę.
Piecz na papierze, ciasto lepiej się trzyma.
Jabłka raczej są miękkie. Jeśli chcesz to na dno możesz wyłożyć mus jabłkowy i na nie jabłka. Ja osobiście nie daje... Mężuś dodaje ze można tez je skarmelizować czyli kawałki podsmażyć na patelni w maśle.
Smacznego

- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Gosiu, dziękuję za odpowiedź i melduję, że ciasto upieczone - bardzo smaczne, jabłuszka mięciutkie.
Tylko następnym razem włączę jeszcze dolną grzałkę, bo spód mi się nie dopiekł.
Zabieram je dzisiaj do mamy.
Tylko następnym razem włączę jeszcze dolną grzałkę, bo spód mi się nie dopiekł.

Zabieram je dzisiaj do mamy.

Pozdrawiam serdecznie