Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.1
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
- ewkapaw
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3610
- Od: 10 sty 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
BOŻENKO myślę że tutaj na forum i nie tylko , takie ekologiczne opryski "babo-piel " znajdzie się bardzo dużo .

Pozdrawiam EWA
Spis linków
Spis linków
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
A propos " babo-piel" !
Mam już trzecią pokrzywę
Hurrrra !!!
To znaczy, że gleba zaczyna żyć i odżywiać, że nadaje się do uprawy i cała, dwuletnia praca - miała SENS.
:P :P :P

***************
Scenki z życia prowincji.
Rynek, samo południe, na środku stojące stragany i kilkanaście zaparkowanych aut.
Kilkadziesią osób robiących zakupy, krąży miedzy straganami i sklepami.
Z brązowego poloneza wysiada mężczyzna z rodziną.
Kobieta z córkami idzie 5 metrów dalej, do najbliższego stoiska z warzywami.
Mężczyzna odchodzi metr od auta, wyciąga giwerę i ...sika na oczach przechodniów.
Bez skrępowania, bez próby zasłonięcia się, bez problemu...
Cotygodniowe targowisko, setki ludzi z okolicznych wiosek.
Kurz, zgiełk, kwiczenie prosiąt, ryczenie cielaków, krzyki zachwalających chińskie Diory, sprzedawców.
Buda na kołach z pieczywem, obok klatek z kurami, którym na życzenie, skraca się pobyt na tym padole :x , zaraz za nimi " sadzonki prosto z gruntu" i sterty używanej odzieży.
Orgia zmysłów, zapachów, kolorów - folklor.
MIędzy ludźmi przepycha się babcia w suto marszczonej spódnicy, z chustką na głowie i tobołkiem z miotającą się kurą w ręce.
Koło jej pomarszczonej dłoni widać tylko wystające z siatki kurze łapki z pazurami, mocno związane sznurkiem.
Przy stoisku z kwiatkami, babcia nagle staje w lekkim rozkroku, odciąga przód spódnicy i ...leje pod siebie.
Zabytkowy kościół, atrakcja turystyczna, ale pozbawiona nawet TOY'a.
Od grupy zwiedzających, odłącza się elegancka Pani około 30-tki, przechodzi na drugą strone ulicy, gdzie trawnik sąsiaduje ze szkolnym boiskiem.
Jak gdyby nigdy nic, ściąga spodnie , majty i ...sadzi.
Ja -
, Pani uśmiecha się wesoło.
Ludzie, GDZIE ja jestem?
W jakiej epoce?
Mam już trzecią pokrzywę
Hurrrra !!!
To znaczy, że gleba zaczyna żyć i odżywiać, że nadaje się do uprawy i cała, dwuletnia praca - miała SENS.
:P :P :P

***************
Scenki z życia prowincji.
Rynek, samo południe, na środku stojące stragany i kilkanaście zaparkowanych aut.
Kilkadziesią osób robiących zakupy, krąży miedzy straganami i sklepami.
Z brązowego poloneza wysiada mężczyzna z rodziną.
Kobieta z córkami idzie 5 metrów dalej, do najbliższego stoiska z warzywami.
Mężczyzna odchodzi metr od auta, wyciąga giwerę i ...sika na oczach przechodniów.
Bez skrępowania, bez próby zasłonięcia się, bez problemu...
Cotygodniowe targowisko, setki ludzi z okolicznych wiosek.
Kurz, zgiełk, kwiczenie prosiąt, ryczenie cielaków, krzyki zachwalających chińskie Diory, sprzedawców.
Buda na kołach z pieczywem, obok klatek z kurami, którym na życzenie, skraca się pobyt na tym padole :x , zaraz za nimi " sadzonki prosto z gruntu" i sterty używanej odzieży.
Orgia zmysłów, zapachów, kolorów - folklor.
MIędzy ludźmi przepycha się babcia w suto marszczonej spódnicy, z chustką na głowie i tobołkiem z miotającą się kurą w ręce.
Koło jej pomarszczonej dłoni widać tylko wystające z siatki kurze łapki z pazurami, mocno związane sznurkiem.
Przy stoisku z kwiatkami, babcia nagle staje w lekkim rozkroku, odciąga przód spódnicy i ...leje pod siebie.
Zabytkowy kościół, atrakcja turystyczna, ale pozbawiona nawet TOY'a.
Od grupy zwiedzających, odłącza się elegancka Pani około 30-tki, przechodzi na drugą strone ulicy, gdzie trawnik sąsiaduje ze szkolnym boiskiem.
Jak gdyby nigdy nic, ściąga spodnie , majty i ...sadzi.
Ja -
Ludzie, GDZIE ja jestem?
W jakiej epoce?
Brawo Hanuś
Cieszę się razem z Tobą, widzę też na tym zdjęciu jakąś piękną, zdrową różyczkę
Co to?
Wiosna u Ciebie pełna gębą
A Twoje LL cudowne, kochane, wyczochraj je ode mnie, proszę
Ja też uważam, że 2 psy, to takie fajne stado, wprawdzie ja mam malutkie jamniki, ale też są kochane i uwielbiam ich wspólne zabawy i psoty
Wiosna u Ciebie pełna gębą
Ja też uważam, że 2 psy, to takie fajne stado, wprawdzie ja mam malutkie jamniki, ale też są kochane i uwielbiam ich wspólne zabawy i psoty
- ewkapaw
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3610
- Od: 10 sty 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Haniu - jesteś osobą , która zawsze zaskakuje . Pierwszy raz widzę "osobę " co cieszy się z pokrzywy . Jeśli to dla Ciebie radość , to ja cieszę się razem z Tobą . U Ciebie wszystko jest piękne , każda roślinka wspaniała , bo wkładasz w to swoje serducho . 

Pozdrawiam EWA
Spis linków
Spis linków
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ewuś, różyczka ma swą powikłaną historię :P
( Swoją drogą, masz sokole oko! Obrabiając zdjęcie, nawet jej nie dostrzegłam
)
Na imieniny znajomej nestorki potrzebowałam czegoś okazałego i mało sztampowego, a wiedząc że solenizantka nie lubi współczesnych bukietów ozdabianych plastikowymi siatkami, sznurkiem i folią, wybrałam karminowe, kwitnące, pełne różyczki.
Które wróciły do nas po paru tygodniach, w stanie pół uschniętym, z komentarzem :
" Bo, Hania pewnie umie je ożywić, a u mnie w mieszkaniu już umierają" .
Przesadziłam do obornikowej ziemi, przetrzymałam w domu do kwietnia, a potem - pod wygoloną mahonię, bo tam kościotrupy sa mniej widoczne.
I ...odbiła. Dzielnie wypuściła nowe pędy i nawet zawiązala marniutki pączek!
Chyba tylko dlatego, że towarzyszy jej pokrzywa
Ewuniu z nadmorskiej krainy - pokrzywa jest rośliną wskażnikową. Rośnie tylko i wyłacznie na glebach o dobrej strukturze, przewietrzonych i bardzo żyznych.
Ani na skałach, ani koło glinianki nie spotkasz pokrzywy .
Dlatego to taki, radosny cud. :P
Katko, ja też tak się pocieszam, ale...z braku miejsca pomidory i groszek zielony, posadziłam w kompostowniku !
I mają się dobrze, bo tam i glina z wykopów, i patyki, i chwasty.. i koński obornik.
Nawet kwiatostany się pojawiły, choć przy obecnych nocach i temperaturze +2C, chyba mają małe szanse ?

A obornik robi dobrze kwasolubnym:
Młode przyrosty czerwieniami i zieleniami pałają
Leucothe

Rh. University Helsiki bez pąków kwiatowch, ale z masą liści
, a pod nim kwitnące żurawiny wielkoowocowe

A psy ?
Każde zwierzę jest kochane.
Ot, tak, po prostu :P
( Swoją drogą, masz sokole oko! Obrabiając zdjęcie, nawet jej nie dostrzegłam
Na imieniny znajomej nestorki potrzebowałam czegoś okazałego i mało sztampowego, a wiedząc że solenizantka nie lubi współczesnych bukietów ozdabianych plastikowymi siatkami, sznurkiem i folią, wybrałam karminowe, kwitnące, pełne różyczki.
Które wróciły do nas po paru tygodniach, w stanie pół uschniętym, z komentarzem :
" Bo, Hania pewnie umie je ożywić, a u mnie w mieszkaniu już umierają" .
Przesadziłam do obornikowej ziemi, przetrzymałam w domu do kwietnia, a potem - pod wygoloną mahonię, bo tam kościotrupy sa mniej widoczne.
I ...odbiła. Dzielnie wypuściła nowe pędy i nawet zawiązala marniutki pączek!
Chyba tylko dlatego, że towarzyszy jej pokrzywa
Ewuniu z nadmorskiej krainy - pokrzywa jest rośliną wskażnikową. Rośnie tylko i wyłacznie na glebach o dobrej strukturze, przewietrzonych i bardzo żyznych.
Ani na skałach, ani koło glinianki nie spotkasz pokrzywy .
Dlatego to taki, radosny cud. :P
Katko, ja też tak się pocieszam, ale...z braku miejsca pomidory i groszek zielony, posadziłam w kompostowniku !
I mają się dobrze, bo tam i glina z wykopów, i patyki, i chwasty.. i koński obornik.
Nawet kwiatostany się pojawiły, choć przy obecnych nocach i temperaturze +2C, chyba mają małe szanse ?

A obornik robi dobrze kwasolubnym:
Młode przyrosty czerwieniami i zieleniami pałają
Leucothe

Rh. University Helsiki bez pąków kwiatowch, ale z masą liści

A psy ?
Każde zwierzę jest kochane.
Ot, tak, po prostu :P
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Haniu, Leucothe, to azalia? Śliczne toto!
Ja myslę Hanuś, ze groszek sobie poradzi, ale pomidorki to bym na noc przykryła, czymkolwiek. Moze byc plastikowa doniczka, wiaderko. Nic im nie bedzie, jak zdejmiesz wiaderko później, niż słońce wstanie, za to trochę ochronisz je przed zimnem. Takie już ładne - szkoda by było, zeby je zimno zniszczyło. A wciąż jeszcze może przyjść przymrozek
Ja myslę Hanuś, ze groszek sobie poradzi, ale pomidorki to bym na noc przykryła, czymkolwiek. Moze byc plastikowa doniczka, wiaderko. Nic im nie bedzie, jak zdejmiesz wiaderko później, niż słońce wstanie, za to trochę ochronisz je przed zimnem. Takie już ładne - szkoda by było, zeby je zimno zniszczyło. A wciąż jeszcze może przyjść przymrozek
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
No jasne, że pieris !
I to japoński Carnival
Leucothoe Zeblid, czy jakoś tak podobnie jest koło niego
Kupiłam jeszcze maciupcie, miniaturki pierisa obrzeżonego "Little Heath"( uszkodzenia pozimowe, więc cena nieprzyzwoicie symboliczna) i widzę, że już mają nowe pędzelki liściowe. :P
Obornik czyni cuda
.
Ale fotki i rewizyty w Waszych pięknych ogródkach- z przyjemnością ogromną - jutro.
Bo teraz już ziewam, jak stara hipopotamica
i żegluję do łożnicy z elektrycznym kocykiem.
I to japoński Carnival
Leucothoe Zeblid, czy jakoś tak podobnie jest koło niego
Kupiłam jeszcze maciupcie, miniaturki pierisa obrzeżonego "Little Heath"( uszkodzenia pozimowe, więc cena nieprzyzwoicie symboliczna) i widzę, że już mają nowe pędzelki liściowe. :P
Obornik czyni cuda
Ale fotki i rewizyty w Waszych pięknych ogródkach- z przyjemnością ogromną - jutro.
Bo teraz już ziewam, jak stara hipopotamica





