Truskawkowa działka cz.2
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Truskawkowa działka cz.2
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Truskawkowa działka cz.2
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Truskawkowa działka cz.2
Pracy wiosną wszyscy mamy , widzę ,że Ty też

- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Truskawkowa działka cz.2
Natalko pewnie masz ważne sprawy na głowie, więc życzę Ci, abyś pozalatwiala je pozytywnie, wg Twojego życzenia, a my tu sobie poczekamy cierpliwie na Ciebie.
Życzę zdrówka i przesyłam serdeczności
Życzę zdrówka i przesyłam serdeczności
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4241
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Truskawkowa działka cz.2
Wysiewy przyprawiające o zachwyt
,jak na nie patrzę to przypominam sobie Twój ogród tyle co przez Ciebie przejęty na którym rosła tylko trawa jakieś zaniedbane już krzewy i chaszcze po których dawno nie ma już śladu-
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę

Pozdrawiam i miłego weekendu życzę
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42389
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka cz.2
Natalko Twoje milczenie jest niepokojące! zdrówka życzę 
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka cz.2
I znowu kolejna przerwa... Wczesną wiosną, zaczynając ten sezon miałam nadzieję na spokojny rok - teraz, kończąc go, kolejny raz widzę że życie pisze własne scenariusze... Mówiąc krótko: zdrowie znowu dało mi w kość
Mniej więcej w okresie kiedy pisałam ostatnie wiosenne posty na forum zaczęłam czuć się coraz gorzej. Nie mogłam zrzucić to już na karb jesiennej operacji, dodatkowo kaszel który pojawił się zimą nadal nie słabł. Po 2 miesiącach nieskutecznego leczenia w maju trafiłam do szpitala. Diagnoza: gruźlica
Skąd to ch****o wzięłam, nie mam pojęcia, ale winne jest pewnie długotrwałe osłabienie odporności. Całe szczęście nie zarażałam, więc po 2 tyg mogłam wrócić do domu... W czerwcu trafiłam do szpitala drugi raz, od tego czasu przyjmuję leki. Niestety z czymś takim w płucach ledwo mogłam chodzić, więc na działkę pojechałam dopiero we wrześniu. Od niedawna mam się trochę lepiej, więc staram się jeździć kiedy tylko pogoda pozwoli
Jak na złość, kiedy płuca wydobrzały, dały o sobie znać jelita - przyjmowanie antybiotyków przez 4 miesiące nawet całkiem zdrowej osobie nie zrobiłoby dobrze, a mam je brać aż do połowy grudnia
Całe szczęście nie wpływa to jednak na moją kondycję, jest jedynie irytujące
Na forum zamierzałam wrócić już jakieś 2 tygodnie temu, ale nawał zaległych spraw do załatwienia nie pozwolił - jest jeszcze jeden powód, ale o tym innym razem
Niestety drugi wątek, zielona ferajna, musi trochę poczekać, nie mam zrobionych żadnych zdjęć doniczkowych
Działkowych również niewiele, przy kolejnej wizycie postaram się zrobić kilka poglądowych, napiszę też, co się zmieniło. Dzisiaj zdjęcia z 4 września - same portrety kwiatów, bo chwasty zastałam nieprzeciętne
Rudbekie


Maczki kalifornijskie



Krwawnik ogrodowy

Godecja wielkokwiatowa


Groszek szerokolistny

Nagietek lekarski



Rudbekie


Maczki kalifornijskie



Krwawnik ogrodowy

Godecja wielkokwiatowa


Groszek szerokolistny

Nagietek lekarski



?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2908
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Truskawkowa działka cz.2
Zdjęcia jak zwykle artystyczne i śliczne słoneczne
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11705
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Truskawkowa działka cz.2
Natalko!!!
Jak się cieszę ,że wróciłaś !!!!

Po ostatnim wpisie o chorobie i nagłym Twoim zniknięciu
..zaniepokoiłam się i myślałam o Tobie często! Mam nadzieję,że wróciłaś już na długo!Zdrówka życzę i dobrego samopoczucia umożliwiającego pobyt na działce!Serdeczności i same dobre fluidy ślę!

Po ostatnim wpisie o chorobie i nagłym Twoim zniknięciu
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Truskawkowa działka cz.2
Dobrze, że już jesteś
Mam nadzieję, że choróbska Ci odpuszczą choć trochę.
Przed nami zima i mnóstwo czasu na oglądanie cudownych zdjęć.
Nagietki uwielbiam i nie wiem dlaczego znów ich nie posiałam w tym roku
Przed nami zima i mnóstwo czasu na oglądanie cudownych zdjęć.
Nagietki uwielbiam i nie wiem dlaczego znów ich nie posiałam w tym roku
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12189
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Truskawkowa działka cz.2
Natalio miło, że pokazałaś piękne portrety kwiatów.
Większość chwastów zima wykończy, a pozostałe da się sprzątnąć wiosną.
Gruźlicą najłatwiej zarazić się w dużych skupiskach ludzi, a Twoja obniżona odporność tylko ułatwiła bakteriom rozwój. Leczenie trudne, ale już teraz będzie łatwiej. Oszczędzaj się.
Życzę szybkiej rekonwalescencji.
Gruźlicą najłatwiej zarazić się w dużych skupiskach ludzi, a Twoja obniżona odporność tylko ułatwiła bakteriom rozwój. Leczenie trudne, ale już teraz będzie łatwiej. Oszczędzaj się.
Życzę szybkiej rekonwalescencji.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12843
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka cz.2
Cieszmy się i radujmy, że żyjemy w wieku XXI, gdzie leczenie gruźlicy może i jest długie i uciążliwe, ale jednak skuteczne, a nie w wieku XIX, gdzie suchoty nieodmiennie prowadziły do grobu? Trzymam kciuki za powrót do zdrowia? Niechaj Mycobacterium tuberculosis już niebawem pozostanie tylko przykrym wspomnieniem!
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Truskawkowa działka cz.2
Iga dziękuję za miłe słowa
gruźlica to poważna rzecz - z drugiej strony dużo gorsze są choroby których nie można jasno zdiagnozować. W tym przypadku wiem, z czym mam do czynienia, i chociaż nieprzyjemne, leczenie nie jest szczególnie skomplikowane. A więc - byle do połowy grudnia, na sylwestra planuję wypić prawdziwego drinka
Marynko miło mi że odwiedziłaś wątek
też mam nadzieję że zostanę już na dłużej, bez nagłych przerw...
Izo witam i dziękuję
też mam nadzieję że zdrowie mi się poprawi, ale na razie bez powodzenia... Nagietki możesz wysiać teraz, nasiona bez problemu przezimują i zakwitną wcześniej
Soniu bardzo dziękuję
Gruźlicę w dzisiejszych czasach łapią głównie takie osoby jak ja, z niską odpornością oraz ci, którzy mają z chorymi dużą styczność przez dłuższy czas. Ulżyło mi, kiedy lekarze powiedzieli, że w ogóle nie zarażałam, przynajmniej nie przekazałam tego świństwa dalej
Loki bardzo dziękuję
całe szczęście że istnieją skuteczne leki - i całe szczęście że nie zaraziłam się szczepem lekoopornym, tylko takim bardziej "typowym". W takim przypadku leczenie jest duuuużo trudniejsze
Niestety jak na razie na działkę się nie wybiorę - dodatkowy antybiotyk nieźle daje mi w kość, brzuch boli niemiłosiernie
Miejmy nadzieję, że przynajmniej zadziała, jeśli nie, w kolejny poniedziałek czeka mnie wyprawa do lekarza
Trzymajcie kciuki...
Wracając do spraw działkowych - dzisiaj zdjęcia z 21 września. Na początku tego miesiąca próbowaliśmy wywiercić studnię (nie osobiście, przyjechała firma), niestety bez powodzenia. Wspólna studnia na granicy działki wyschła w tym roku całkowicie, aż do mojej ostatniej wizyty pod koniec września nie napełniła się ponownie. Woda podobno na działce jest, ale na dużej głębokości, a na studnię głębinową nas nie stać
Pozostaje kupienie beczek do zbierania wody, trochę można też przywieźć z domu... W takiej sytuacji mogę siać/sadzić tylko wytrzymałe rośliny które poradzą sobie bez podlewania. Dodatkowo sadzić krzewy i byliny jesienią, kiedy jest bardziej mokro oraz poprawiać jakość gleby. Na letnią suszę nic się nie poradzi, trzeba szukać alternatywnych rozwiązań
Aksamitki i nagietki-samosiejki



Nachyłki

Wilczomlecz obrzeżony

Dziewanna - ta wyrosła w miejscu gdzie rok temu był wysiany poplon, wyglądała jak wielka, włochata kapucha

Koniczyna pastewna i jakieś białe kwiatuszki z mieszanki łąkowej - wie ktoś co to?


Wszędobylska rudbekia

Groszek szerokolistny

Marynko miło mi że odwiedziłaś wątek
Izo witam i dziękuję
Soniu bardzo dziękuję
Loki bardzo dziękuję
Niestety jak na razie na działkę się nie wybiorę - dodatkowy antybiotyk nieźle daje mi w kość, brzuch boli niemiłosiernie
Wracając do spraw działkowych - dzisiaj zdjęcia z 21 września. Na początku tego miesiąca próbowaliśmy wywiercić studnię (nie osobiście, przyjechała firma), niestety bez powodzenia. Wspólna studnia na granicy działki wyschła w tym roku całkowicie, aż do mojej ostatniej wizyty pod koniec września nie napełniła się ponownie. Woda podobno na działce jest, ale na dużej głębokości, a na studnię głębinową nas nie stać
Aksamitki i nagietki-samosiejki



Nachyłki

Wilczomlecz obrzeżony

Dziewanna - ta wyrosła w miejscu gdzie rok temu był wysiany poplon, wyglądała jak wielka, włochata kapucha

Koniczyna pastewna i jakieś białe kwiatuszki z mieszanki łąkowej - wie ktoś co to?


Wszędobylska rudbekia

Groszek szerokolistny

?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Truskawkowa działka cz.2
Natalko
Smutno czytać o chorobie
, ale jestem pewna, że wykaraskasz się z tego przy pomocy doktorów i zaordynowanych przezeń leków, tylko musisz uzbroić się w dużą dozę cierpliwości.
Pięknie kwitnące roślinki dodadzą Ci sił do walki z chorobą, bo przecież musisz i o nie zadbać.
Życzę Ci więc szybkiego powrotu do pełni zdrowia i radości życia.

Pięknie kwitnące roślinki dodadzą Ci sił do walki z chorobą, bo przecież musisz i o nie zadbać.
Życzę Ci więc szybkiego powrotu do pełni zdrowia i radości życia.


