W Bretonskiej kuchni u Gosi
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3714
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Gosiaczku!Ja śmiałam się z tłumaczenia Locutsa,a ostatnio potrzebuję czegoś żeby się uśmiechnąć-potrzebuję skutecznego sposobu na doła
.mam nadzieje ,że jutro pojadę na zakupy,i pewnie nie wrócę z pustymi rękoma(czytaj bez roślinek),może to poprawi mi nastrój 
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12850
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Deszczu chwilowo nie ma, ale za to jest niezła śnieżyca. Tyle tylko, że z powodu dodatnej temperatury śnieg topi się natychmiastowo przy kontakcie z gruntem.gosia22 pisze:A u nas padało wczoraj tak wiec chyba deszcz się przemieścił w wasze strony.![]()
Tak wiec jako meteorolog nie dyplomowany, przypuszczam ze jutro deszczu nie będziecie mieli.
No to witaj w klubie...kasik 69 pisze:potrzebuję skutecznego sposobu na doła![]()
Pozdrawiam!
LOKI
- fela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Gosiu, wczoraj robiłam przepiórki, ale na polski sposób. Owinęłam je cienkimi plasterkami boczku i podlewałam winem z dodatkiem gożdzików i cynamonu. Polecam. 
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Witaj Felu, rzeczywiście przepis wygląda apetycznie, no i jeszcze zachwalasz. Na pewno wypróbuję.
Dis na kolacje przygotowałam schab w niby pomarańczach, hmmmm . Jakos mi dziwnie wyszedł,
nie wiem co z tego będzie, zobaczymy rezultat wieczorem.
Dis na kolacje przygotowałam schab w niby pomarańczach, hmmmm . Jakos mi dziwnie wyszedł,
- fela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Gosiu, po pierwsze muszą to być bio-pomarańcze. Po drugie skórka musi być skrawana bardzo precyzyjnie,cieniutko, tylko pomarańczowa warstwa, pozostałą warstwę białą należy odkroić i wyrzucić, bo jest gorzka. A po trzecie po uduszeniu mięsa należy wyjąć wszystkie skórki, inaczej potrawa nabierze goryczy.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
A ja się nastawiam na zakupy w najbliższy poniedziałek:
- http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl ... _15112.htm
Mrożone, trudno, jak nie ma świeżych, to będą mrożone... Już mi ślina cieknie
A dziś zrobiłam udka indycze wysypane solą i siekanym czosnkiem, zrolowane i związane silikonowymi sznurkami (bardzo polecam!!!), obsmażone i uduszone w wytrawnym cydrze prosto ze sklepu Marks & Spencer
Tak trochę z celtycka wyszło, ale tylko trochę 
- http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl ... _15112.htm
Mrożone, trudno, jak nie ma świeżych, to będą mrożone... Już mi ślina cieknie
A dziś zrobiłam udka indycze wysypane solą i siekanym czosnkiem, zrolowane i związane silikonowymi sznurkami (bardzo polecam!!!), obsmażone i uduszone w wytrawnym cydrze prosto ze sklepu Marks & Spencer
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- fela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Małże św.Jakuba są tak samo dobre mrożone jak i świeże, myślę, że przepiórki też będą smaczne. Cenę mają też bardzo interesującą. U nas są droższe.
Smacznego Nalewko!
Wczoraj kupiłam mięso prosiaka. Chcę zrobić z tego pieczeń. Macie jakieś pomysły?
Smacznego Nalewko!
Wczoraj kupiłam mięso prosiaka. Chcę zrobić z tego pieczeń. Macie jakieś pomysły?
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Witaj Gosiu
Wpadłam do Ciebie przypadkiem, no i wsiąkłam.....Tak smakowicie wszystkie potrawy wyglądają,że już zrobiłam się głodna.
Królika nie jadłam już parę miesięcy więc najwyższa pora zakupić i wypróbuję wg Twojego przepisu.
Ale najbardziej zazdroszczę Ci świeżych owoców morza, oj lubię je lubię tylko u mnie ciężko o świeże.
Jeśli pozwolisz to będę Twoim stałym gościem.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Kasia
Wpadłam do Ciebie przypadkiem, no i wsiąkłam.....Tak smakowicie wszystkie potrawy wyglądają,że już zrobiłam się głodna.
Królika nie jadłam już parę miesięcy więc najwyższa pora zakupić i wypróbuję wg Twojego przepisu.
Ale najbardziej zazdroszczę Ci świeżych owoców morza, oj lubię je lubię tylko u mnie ciężko o świeże.
Jeśli pozwolisz to będę Twoim stałym gościem.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Kasia
Forumowiczka Kasia...;)
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Ajajaj, skusiły mnie te przepiórki. Lidla mam jedną przecznicę od domu i chyba się skuszę na nowe danie w pierwszy dzień świąt.
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Ohhh Kobietki witam gorąco.
Fela, kupiłaś prosiaka takiego wielkiegooo ? Moze znowu coś źle zrozumiałam?
Caterina- Kasiu droga wpadaj kiedy tylko chcesz i dawaj tez swoje opinie, w ten sposób nasze dania są coraz to lepsze
Taka ochote mialam dziś na kraba, niestety mój M pojechał na ryby , zostałam się bez samochodu i po kraby jechać nie mogłam. M mi obiecał ze wróci z rybami hmmm, obiecanki cacanki

Beatko, przepiórki to po prostu niebo w g....
Fela, kupiłaś prosiaka takiego wielkiegooo ? Moze znowu coś źle zrozumiałam?
Caterina- Kasiu droga wpadaj kiedy tylko chcesz i dawaj tez swoje opinie, w ten sposób nasze dania są coraz to lepsze
Taka ochote mialam dziś na kraba, niestety mój M pojechał na ryby , zostałam się bez samochodu i po kraby jechać nie mogłam. M mi obiecał ze wróci z rybami hmmm, obiecanki cacanki
Beatko, przepiórki to po prostu niebo w g....
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1227
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
A ja zrobiłam na obiad mięsko wg przepisu z TV. Będę jeszcze tak robić, bo się robi migiem i jest pycha. A było to tak:
- mięsko w cienkich plastrach jak do zrazów - ja miałam jeden OGROMNY plasterek wołowiny, wyszły mi z niego 4 porcje
- szynka parmeńska surowa - tyle plasterków ile ma być porcji
- wino - w przepisie było białe ale nie miałam więc dałam czerwone (i dodałam 2 łyżki mleka i też było ok, wyglądało jak w jagodowym sosie.) Tylko wino nie może być wytrawne.
- mąka
- masło
Na mięsko położyć listek szałwii (ja zamiast listka dałam ciut przypraw moich ulubionych bo szałwia to tak mi trochę potem dentystą jedzie), przykryć plasterkiem szynki i spiąć razem na obu końcach wykałaczkami albo wzdłuż patyczkiem do szaszłyka. Obtoczyć w mące.
Smażyć 2 minuty mięsem do dołu na rozgrzanej oliwie z oliwek albo maśle (nie na innym oleju bo potem czuć). Odwrócić i smażyć szynką do dołu kolejne 2 minuty. Odwrócić.
Dołożyć masła i mąki na tyle, żeby wyszło trochę beszamela (ilość wg życzenia). Dolać wina tak od serca i mieszając i potrząsając dusić aż wino odparuje i będzie gładki, gęsty sosik. I gotowe. Cała operacja trwa jakieś 10 minut. Było pycha, do tego mix sałaty z octem winnym i oliwką.
- mięsko w cienkich plastrach jak do zrazów - ja miałam jeden OGROMNY plasterek wołowiny, wyszły mi z niego 4 porcje
- szynka parmeńska surowa - tyle plasterków ile ma być porcji
- wino - w przepisie było białe ale nie miałam więc dałam czerwone (i dodałam 2 łyżki mleka i też było ok, wyglądało jak w jagodowym sosie.) Tylko wino nie może być wytrawne.
- mąka
- masło
Na mięsko położyć listek szałwii (ja zamiast listka dałam ciut przypraw moich ulubionych bo szałwia to tak mi trochę potem dentystą jedzie), przykryć plasterkiem szynki i spiąć razem na obu końcach wykałaczkami albo wzdłuż patyczkiem do szaszłyka. Obtoczyć w mące.
Smażyć 2 minuty mięsem do dołu na rozgrzanej oliwie z oliwek albo maśle (nie na innym oleju bo potem czuć). Odwrócić i smażyć szynką do dołu kolejne 2 minuty. Odwrócić.
Dołożyć masła i mąki na tyle, żeby wyszło trochę beszamela (ilość wg życzenia). Dolać wina tak od serca i mieszając i potrząsając dusić aż wino odparuje i będzie gładki, gęsty sosik. I gotowe. Cała operacja trwa jakieś 10 minut. Było pycha, do tego mix sałaty z octem winnym i oliwką.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Ha Ha ! Tulo z wyższych Apenin ! Wyskoczyłaś z ta szynka parmeńska jak nie wiem co dlatego, ze mam przepis na jej bazie i wahałam się podać. No ale jak widać znana... już kiedyś gadałam z Fela na jej temat
Przepis wydaje się prosty ,na pewno wypróbuję tyle ze bez szalwi. U mnie jest szałwia ale jako dekoracja hihi.
Bardzo mnie cieszy ze mogę się nauczyć od moich koleżanek;
Zgadzam si ze wino w kuchni jest bardzo przydatne.
Na dodatek piszesz o wołowinie ! No to muszę podać przy okazji opowiedzieć o blanquette z wołowiny , nie znalazłam polskiego odpowiednika . Moze Fela mi podpowie ????
Typowe danie niedzielne typowej francuskiej rodziny
HMMM, a ja ciągle czekam na M i ryby
Przepis wydaje się prosty ,na pewno wypróbuję tyle ze bez szalwi. U mnie jest szałwia ale jako dekoracja hihi.
Bardzo mnie cieszy ze mogę się nauczyć od moich koleżanek;
Zgadzam si ze wino w kuchni jest bardzo przydatne.
Na dodatek piszesz o wołowinie ! No to muszę podać przy okazji opowiedzieć o blanquette z wołowiny , nie znalazłam polskiego odpowiednika . Moze Fela mi podpowie ????
Typowe danie niedzielne typowej francuskiej rodziny
HMMM, a ja ciągle czekam na M i ryby
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3714
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Znam takie czekanie,mój co prawda w Warcie raczej super ryby nie złowi,ale coś tam zawsze przyniesie(dla kota,chociaż ten uznaje tylko filety
)
Szukam przepisu na jutrzejszy obiad-coś z kurzych piersi
Szukam przepisu na jutrzejszy obiad-coś z kurzych piersi
- Nalewka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Jasne, że musisz!!! Prosimygosia22 pisze:(...) No to muszę podać przy okazji opowiedzieć o blanquette z wołowiny (...)
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- fela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Gosieńko, blanquette jest z młodej krowy, czyli z cielęciny (veau) jasny kolor, a nie z wołowiny (boeuf)ciemny kolor. Sama potrawa jest bardzo interesująca, dość prosta i doskonała na zimowe dni, a więc przepis jest jak najbardziej na czasie.
Tutaj jest bardzo ładna prezentacja nie wymagająca znajomości francuskiego.
http://www.youtube.com/watch?v=-OQs6Zwm8Kk
Tutaj jest bardzo ładna prezentacja nie wymagająca znajomości francuskiego.
http://www.youtube.com/watch?v=-OQs6Zwm8Kk


