One pomogły mnie, teraz ja spłacam dług wdzięczności. Limona

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Limona
200p
200p
Posty: 428
Od: 18 maja 2009, o 01:54
Lokalizacja: Łódź

Post »

Lana, widziałam zdjęcia tych robali. Ten mój był tak szybki, że nie miałam szans aby mu się bliżej przyjrzeć. Z tego co wiem, to skoczogonki raczej nie są zagrożeniem dla roślinek, przynajmniej tych rosnących w ziemi, ciekawe jak dla storczyków? Ten mój robal nie skakał ale skoczogonki chyba nie zawsze skaczą.

A ziemiórki czy one szybko biegają czy raczej są ociężałe?
Pozdrawiam serdecznie
Justyna
Moje STORCZYKI
Lana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1238
Od: 29 lis 2007, o 13:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Post »

Larwa ziemiórki wygląda jak malutka biała glizdka z czarną główką i te zarazy niestety jedzą nasze roślinki w podłożu :evil: . Mała muszka jest już efektem końcowym, że tak powiem i też może kamuflować się w podłożu. Jak ruszy się doniczkę, to zarazy zaczynają się unosić w powietrzu. Polecam na nie żółte tabliczki lepne, co by je wyłapać :twisted:
Skoczogonki w małych ilościach nie mogą wyrządzić krzydy, chyba że to jakś plaga będzie i trzeba uważać na młodziutkie sadzonki. Jedne i drugie pojawiają się w wilgotnym podłożu, a przesuszanie podłoża nic raczej nie daje.
Awatar użytkownika
Limona
200p
200p
Posty: 428
Od: 18 maja 2009, o 01:54
Lokalizacja: Łódź

Post »

Mam non stop okna otwarte i niestety ziemiórki mają szanse dopaść moje roślinki. Na żółtych tabliczkach trochę się ich pojawiło ale to jakieś pojedyncze sztuki więc o pladze nie może być mowy.
Skoro larwa ziemiórki to glizda, wnioskuję, że pełza i nie może się szybko poruszać, więc raczej stawiam na skoczogonka. Z dwojga złego skoczogonek lepszy :roll:
Pozdrawiam serdecznie
Justyna
Moje STORCZYKI
Awatar użytkownika
Limona
200p
200p
Posty: 428
Od: 18 maja 2009, o 01:54
Lokalizacja: Łódź

Post »

Oto moja nowość, nazwałam ją 'Kalipso'
Tajemnicza jak księżyc Saturna, piękna i uwodzicielska jak nimfa, apetyczna jak lody mojego dzieciństwa (Calypso)...
Tutaj w całej okazałości:
Obrazek

Fotek nacykałam całe multum, niestety uroda modelki trudna do oddania, zarówno żółty kolor kwiatów jak i niemalże fluorescencyjna różowo-fioletowa barwa warżki. Dwa kolejne zdjęcia są najbardziej zbliżone do jej prawdziwych kolorów:
Obrazek

Obrazek

'Kalipso', jak już wcześniej pisałam, została przesadzona. Przeprowadzka do nowej, większej doniczki nie zestresowała jej za bardzo gdyż rozwinęła jednego ze swych pączusiów i ma się dobrze. Do starej doniczki nie chciała się zmieścić i musiałam się ratować eskapadą do LM ale się udało :lol:

Bardzo martwi mnie jeden jej listek, wygląda nieciekawie. Wybiorę kilka fotek i wkleję, żeby Wam naświetlić problem, ja się jeszcze z takim czymś nie spotkałam więc liczę, że może coś wspólnymi siłami wymyślimy. Zdjęcia będą gdzieś za pół godzinki, muszę na chwilkę zrobić sobie przerwę, wyskoczyć do sklepu i z autkiem ;:71 do garażu.
Pozdrawiam serdecznie
Justyna
Moje STORCZYKI
Awatar użytkownika
Piotr=)
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5056
Od: 24 maja 2008, o 17:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)

Post »

Piękny jest i ma taki cytrynowy kolorek cheche :lol:
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Awatar użytkownika
Limona
200p
200p
Posty: 428
Od: 18 maja 2009, o 01:54
Lokalizacja: Łódź

Post »

Dzięki Piotrusiu, że Ci się podoba mój całuśny cytrynek.

________________________________________________________
A teraz powrócę do nieszczęśliwego liścia.

Kiedy kupowałam tego storczyka, ten nieszczęśliwy listek schował się pod drugim, kwiat był sprzedawany w folii więc nie miałam szans aby to dostrzec... a teraz mam problem.

Na zdjęciu od lewej:
1. cała zielona część rośliny
2. nierównomierna powierzchnia liścia
3. plamy
4. liść od spodu (wygląda normalnie)

Obrazek

Liść ma dziwną strukturę, jakby część tkanki została wessana. Nie jest on zwiotczały a miejsca, gdzie widać te brązowe plamy, też nie są miękkie. Co radzicie? Ciachać liścia? Zostawić? Chemia? Przeczekać i zobaczyć co potem? Ręce opadają...
Pozdrawiam serdecznie
Justyna
Moje STORCZYKI
Awatar użytkownika
Beatrice
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2036
Od: 24 maja 2009, o 21:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

O kurde belek, na trzecim liściu wygląda jakby były wydrążone korytarze
Lana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1238
Od: 29 lis 2007, o 13:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Post »

Limonko nie wygląda to fajnie. Skoro prawie cały liść jest tym zajęty, to pewnie w całej roślinie też coś jest (podejrzewam jakiś wirus ). Można spróbować zastosować Previcur, być może Miedzian, albo posmarować listek kroplami propolisowymi (dostępne w każdej aptece - naturalny antybiotyk). Co do innych środków, sposobów i teorii może jeszcze ktoś z forumowiczów doradzi.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 747
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

Wyciąć sterylnymi nożyczkami, zasypać cynamonem, albo przejechać wacikiem z wodą utlenioną i po bólu.
Awatar użytkownika
Beatrice
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2036
Od: 24 maja 2009, o 21:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

volcowitch pisze:Wyciąć sterylnymi nożyczkami, zasypać cynamonem, albo przejechać wacikiem z wodą utlenioną i po bólu.
Łukaszku a takie przecieranie na co jeszcze pomaga?
Limonko, przepraszam za dygresję w Twoim temacie.
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 747
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

Po obcięciu dezynfekuje. A H2O2 rozpada się na tlen i wodę pod wpływem swiatła i zanieczyszczeń. Wiec nie wpływa negatywnie na roślinę.
Awatar użytkownika
Limona
200p
200p
Posty: 428
Od: 18 maja 2009, o 01:54
Lokalizacja: Łódź

Post »

A czy ktoś wie, co to konkretnie może być? Na sześć liści, dwa najstarsze ma zdrowe, trzeci jest ten nieszczęśliwy, na czwartym też widać na jednej połówce liścia lekko zapadniętą tkankę i dwóm najmłodszym liściom nic nie dolega. Może to jest efekt żerowania jakiś szkodników w przeszłości?
Bo jeśli to wirus, to mam "pozamiatane" a tak się cieszyłam ;:144 ;:145

Beatko, nie gniewam się absolutnie.
Pozdrawiam serdecznie
Justyna
Moje STORCZYKI
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 747
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

Jeśli te wgłebienia były od początku i się nie rozprzestrzeniają po liściach to jest to uszkodzenie przez szkodniki. A jak tak jest to nie ma co się martwić. Cała filozofia.
Awatar użytkownika
Limona
200p
200p
Posty: 428
Od: 18 maja 2009, o 01:54
Lokalizacja: Łódź

Post »

Łukasz, kupiłam go dwa dni temu, nie mam pojęcia czy to jakieś choróbsko czy to uszkodzenia po szkodnikach, stąd mój dylemat.
Pozdrawiam serdecznie
Justyna
Moje STORCZYKI
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 747
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

To też odczekaj i obserwuj. A teraz ładnie się zamelduj w wątku konkursowym :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”