Drugi rok w ogrodzie Marioli cz.3
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Czytałam o twoich winoroślach. Nic się nie martw. One na początku mogą być gęsto. Widziałam u znajomego w winniczce co pół metra, a niektórzy sadzą po 2 niemal w jeden dołek w odstępie 20 cm. Mi też odbiły wiosną takie co to myślałam, że padły i mam gdzieniegdzie podwójnie. Też czekam do owocowania, potem zdecyduję co z nimi 
- markussch01
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 917
- Od: 7 lis 2007, o 22:40
- Lokalizacja: Düsseldorf
- Tulipan998
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4604
- Od: 31 paź 2008, o 09:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
- Kontakt:
Witaj Mariolu
Ostatni raz napisałem coś u Ciebie na wiosnę...
, ale zagladam często i napatrzeć sie nie mogę na cudeńka
. Piękna pełnia lata u Ciebie
. Liliowce i lilie przepiękne
, to jedne z moich ulubionych roślin
. Kolekcja host imponująca
. cóż tu więcej pisać , pięknie i koniec :P
.
Pozdrawiam Cie sredecznie
.
Ostatni raz napisałem coś u Ciebie na wiosnę...
Pozdrawiam Cie sredecznie
|| Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
Mariolu, zawsze można zrezygnować z altanki i klombik gotowy, bez chwaściorów na dodatek:;230coma95 pisze:Ten kto był u mnie to wie że nia mam ani kawałka wolnej ziemi i żeby cokolwiek nowego posadzić - muszę coś wykopać.
Wściekły pies już mniej bo i tak nastawiłam 3 nalewki i wydaje mi się że zostaną na następny rok.
Nalewki, czy nie za bardzo dbasz o swoją wątróbke, do przyszłego roku?
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Piękne owoce pigwowca, Mariolu - takie cętkowane - nie widziałam jeszcze takich. Jaki to pigwowiec? Aha - czy nie wiesz, czy jak zetnę swojego prawie do zera to odbije ze zdrewniałego pędu (nie ma tam żadnych młodych przyrostów - dopiero wyżej)? Bo ma jeden pęd, krzywy, i się pokłada okropnie. Marnie rokuje taka korona, muszę go odnowić - choć młodziutki jest - ale taki był w sklepie, jeden jedyny (to ten o czerwonych owocach, i ciemno czerwonych kwiatach).
Przyłączam się do zachwytów nad twoją białą pełną lilią - przepiękna!!!
Przyłączam się do zachwytów nad twoją białą pełną lilią - przepiękna!!!
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Agnieszko - moje winorośle to na razie niemowlaki ale poczekam i
zobaczę co z nich wyrośnie.
A wtedy zdecyduję które zostawić a które wykopać.
Jolu - moje maliny nie mają ani jednego robaczka
Nie wiem dlaczego nie mają ani nie wiem skąd się robale biorą....
Markusie - nalewki być może nie przetrwają lata 2010
Tulipanku - lilie, liliowce i róże to również moje ulubione
rośliny
Gabrysiu - taki zamach na moją altankę ? Przecież ci się podobała
obrośnięta bluszczem ?
Nalewki stoją i się robią. Prawdę mówiąc robić będą się długo bo
nie mam nawet do czego je butelkować
Irenko - białe lilie nadal pięknie kwitną, rozwijają się i są
piękne, po prostu piękne
Koleuski kupione w maju ale mam zamiar przechować je w domku przez zimę.
Ze szczytowych pędów bardzo łatwo się ukorzeniają.
Dominiko - nie wiem czy odbije ale jeśli ma być taki marny
jednopędowy to ja bym cięła.
Ale ja lubię ciąć więc jestem nieobiektywna
Mój pigwowiec kwitnie pomarańczowo i też nie jest rewelacyjny. Pędy ma
cienkie ale jest ich mnóstwo.
Pigwowce nie za bardzo lubią cięcie ale swojego też mam zamiar trochę
poprzycinać.
Aniu - lubię swój pigwowiec bo ładnie kwitnie ale kilka działek
dalej pigwowiec to istna burza kwiatów
Mam nadzieję że mój też się jakoś weźmie w garść i tak zakwitnie (
i zaowocuje)
Zdjęć nie ma.
Córka zabrała aparat i najwcześniej we wtorek uda mi sie jakieś fotki
pstryknąć.
W zeszłym roku wiadrami wawalałam na kompost jabłka a w tym roku zbieram jakieś niesamowite
ilości moreli. Tylko że potem muszę je pakować do worów i wywozić na
śmietnik.
Morela jest ogromna, tam gdzie udało mi się czymś dosięgnąć,
postrącałam owoce i przerobiłam na dżemiki,
ale teraz spadają przejrzałe i natychmiast gniją. Rozpadają się
dosłownie w rękach.
Do tego oblepione są osami
Wywaliłam sporo ale jeszcze dużo zostało do pozbierania a na drzewie
wiszą kolejne
W przyszłym roku wiosną czeka ją cięcie odmładzające, jeśli tego nie
przeżyje - trudno.
Choć wolałabym jednak by przeżyła
I oczywiście żeby nie była taka wielka.
Do sklepów ogrodniczych to ja już nie powinnam zaglądać bo jakoś....
nie umiem się oprzeć
Kupiłam 2 clematisy i hortensję Unique.
Moja Kyushyu na kiju przepięknie kwitnie - zachwycam się nią.
Do tej pory myślałam że tylko Anabelka ładnie kwitnie.
Myliłam się, Kyushiu jest wspaniała
zobaczę co z nich wyrośnie.
A wtedy zdecyduję które zostawić a które wykopać.
Jolu - moje maliny nie mają ani jednego robaczka
Nie wiem dlaczego nie mają ani nie wiem skąd się robale biorą....
Markusie - nalewki być może nie przetrwają lata 2010
Tulipanku - lilie, liliowce i róże to również moje ulubione
rośliny
Gabrysiu - taki zamach na moją altankę ? Przecież ci się podobała
obrośnięta bluszczem ?
Nalewki stoją i się robią. Prawdę mówiąc robić będą się długo bo
nie mam nawet do czego je butelkować
Irenko - białe lilie nadal pięknie kwitną, rozwijają się i są
piękne, po prostu piękne
Koleuski kupione w maju ale mam zamiar przechować je w domku przez zimę.
Ze szczytowych pędów bardzo łatwo się ukorzeniają.
Dominiko - nie wiem czy odbije ale jeśli ma być taki marny
jednopędowy to ja bym cięła.
Ale ja lubię ciąć więc jestem nieobiektywna
Mój pigwowiec kwitnie pomarańczowo i też nie jest rewelacyjny. Pędy ma
cienkie ale jest ich mnóstwo.
Pigwowce nie za bardzo lubią cięcie ale swojego też mam zamiar trochę
poprzycinać.
Aniu - lubię swój pigwowiec bo ładnie kwitnie ale kilka działek
dalej pigwowiec to istna burza kwiatów
Mam nadzieję że mój też się jakoś weźmie w garść i tak zakwitnie (
i zaowocuje)
Zdjęć nie ma.
Córka zabrała aparat i najwcześniej we wtorek uda mi sie jakieś fotki
pstryknąć.
W zeszłym roku wiadrami wawalałam na kompost jabłka a w tym roku zbieram jakieś niesamowite
ilości moreli. Tylko że potem muszę je pakować do worów i wywozić na
śmietnik.
Morela jest ogromna, tam gdzie udało mi się czymś dosięgnąć,
postrącałam owoce i przerobiłam na dżemiki,
ale teraz spadają przejrzałe i natychmiast gniją. Rozpadają się
dosłownie w rękach.
Do tego oblepione są osami
Wywaliłam sporo ale jeszcze dużo zostało do pozbierania a na drzewie
wiszą kolejne
W przyszłym roku wiosną czeka ją cięcie odmładzające, jeśli tego nie
przeżyje - trudno.
Choć wolałabym jednak by przeżyła
I oczywiście żeby nie była taka wielka.
Do sklepów ogrodniczych to ja już nie powinnam zaglądać bo jakoś....
nie umiem się oprzeć
Kupiłam 2 clematisy i hortensję Unique.
Moja Kyushyu na kiju przepięknie kwitnie - zachwycam się nią.
Do tej pory myślałam że tylko Anabelka ładnie kwitnie.
Myliłam się, Kyushiu jest wspaniała
-
x-d-a
Witaj Mariolko, 8 sierpnia mały wypad do Legnicy? Dużo nas chyba się nie zbierze, bo to środek sezonu urlopowego, ale zdaje się, że Grześ jest za, jeszcze trzeba spytać Ady.
Moja morelka też za bardzo wybujała, ale ja wyczytałam, że powinno się ją uformować po owocowaniu t.j. w sierpniu. I tak zamierzam zrobić - obciąć ją do takiej wysokości, żeby można było zbierać owoce z małej drabinki i żeby rozrastała się wszerz, a nie na wysokość.
Pozdrawiam
Moja morelka też za bardzo wybujała, ale ja wyczytałam, że powinno się ją uformować po owocowaniu t.j. w sierpniu. I tak zamierzam zrobić - obciąć ją do takiej wysokości, żeby można było zbierać owoce z małej drabinki i żeby rozrastała się wszerz, a nie na wysokość.
Pozdrawiam
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Jacku - prawie wszystko to stan zastany a i tak 4 drzewka owocowe poszły już pod topór.
Ja przetwory bardzo lubię robić ale pod warunkiem ze jest taka ich ilość która zniknie do nastęnego sezonu
Grzesiu, Dalu - ja jestem jak najbardziej ZA
Dalu - moja morelka tylko jedną gałąź ma na jako-takim poziome. Reszta tak wysoko że długim kijem nie dosięgnę.
To może ja też bym ciachnęła chociaż jeden konar w tym roku ?
Bo u mnie to nie gałęzie trzeba ciąć tylko konary po jakieś 0,5 metra obwodu, na dodatek rozwidlają się jakieś 3-4 metry nad ziemią.
Jadziu - wolałabym po trochę a tu w jednym roku wysyp jabłek a teraz moreli.
Gruszki też mam smaczne, późne ale już są chętni do przygarnięcia bo u mnie nie idą.
Zostały mi słoiki z zeszłego roku.
Ja przetwory bardzo lubię robić ale pod warunkiem ze jest taka ich ilość która zniknie do nastęnego sezonu
Grzesiu, Dalu - ja jestem jak najbardziej ZA
Dalu - moja morelka tylko jedną gałąź ma na jako-takim poziome. Reszta tak wysoko że długim kijem nie dosięgnę.
To może ja też bym ciachnęła chociaż jeden konar w tym roku ?
Bo u mnie to nie gałęzie trzeba ciąć tylko konary po jakieś 0,5 metra obwodu, na dodatek rozwidlają się jakieś 3-4 metry nad ziemią.
Jadziu - wolałabym po trochę a tu w jednym roku wysyp jabłek a teraz moreli.
Gruszki też mam smaczne, późne ale już są chętni do przygarnięcia bo u mnie nie idą.
Zostały mi słoiki z zeszłego roku.



