Moje Drogie 
-a,juz myslałam,ze do mnie nikt nie zaglada ....
Z tą wodą stojącą na działce,dopiero dzisiaj do mnie dotarło dzięki Wam ,ze mroziło 2 tygodnie,bez okrywy śnieżnej.....w czwartek,zięć mi zaproponował wyjazd na działke i usunięcie suchych gałezi oraz z namiotu-drewnianą konstrukcję.
Postanowiłam zlikwidować namiot foliowy,jest juz leciwy i " wyeksploatowany" - czyli prace czas zacząć.Mam nadzieje,ze warunki na to pozwolą.Na osiedlu...woda pięknie "znika"......