Niestety obecnie sagowce w naturze mają tendencję do wymierania. Prawdopodobnie przyczynił się do tego człowiek roznosząc po świecie wiele gatunków roślin, grzybów i chorób nieznanych w danym rejonie, które zaczęły silniej konkurować z sagowcami. Ponieważ nie są to rośliny specjalnie ekspansywne (powolny wzrost i dwupienność ograniczają ekspansję), w wielu naturalnych siedliskach zaczęły zanikać
Sagowiec(Cycas revoluta )-spostrzeżenia,uwagi,zalecenia cz.1(2006-2014)
Sagowce to rośliny reliktowe z dawnych czasów - pochodzą z permu (a może nawet karbonu), zaś ich największy rozkwit miał miejsce w triasie i jurze - w czasach dinozaurów. Ale zanim dinozaury wymarły sagowce podupadły ustępując panowanie innym roślinom nagonasiennym (iglastym) oraz okrytonasiennym czyli wydającym kwiaty, które pojawiły się w kredzie. Większosć gatunków sagowców jakie zostały opisane wymarło i znamy je jedynie ze skamieniałości. Dziś na świecie pozostało ich ok. 100 gatunków. Co to znaczy, że są grupą reliktową? To, że zachowały przez miliony lat swoje pierwotne cechy - między innnymi właśnie fakt, że są roślinami dwupiennymi, czyli kwiaty męskie i żeńskie pojawiają się tylko na oddzielnych osobnikach. Jest to strategia pozwalająca uniknąć samozapylenia. Choć cecha ta pojawiła się wtórnie także na bardziej współczesnych roślinach - np. wierzbach, to dziś nie jest raczej powszechna w świecie roślin.
Niestety obecnie sagowce w naturze mają tendencję do wymierania. Prawdopodobnie przyczynił się do tego człowiek roznosząc po świecie wiele gatunków roślin, grzybów i chorób nieznanych w danym rejonie, które zaczęły silniej konkurować z sagowcami. Ponieważ nie są to rośliny specjalnie ekspansywne (powolny wzrost i dwupienność ograniczają ekspansję), w wielu naturalnych siedliskach zaczęły zanikać
Akurat cycas revoluta wymarciem zagrożony nie jest - chociażby poprzez jego hodowlę na wielką skalę, ale część gatunków jest specjalnie rozmnażana i hodowana w palmiarniach by podtrzymać ich istnienie.
Niestety obecnie sagowce w naturze mają tendencję do wymierania. Prawdopodobnie przyczynił się do tego człowiek roznosząc po świecie wiele gatunków roślin, grzybów i chorób nieznanych w danym rejonie, które zaczęły silniej konkurować z sagowcami. Ponieważ nie są to rośliny specjalnie ekspansywne (powolny wzrost i dwupienność ograniczają ekspansję), w wielu naturalnych siedliskach zaczęły zanikać
@netzach
w ostatnich latach odkryto wiele gatunków sagowców
i opisano ich już prawie 300
do największych zagrożeń należy zaliczyć zanikanie naturalnych siedlisk
(z powodu działalności człowieka)
sagowce są dosyć odporne na choroby,
czasami atakują je grzyby lub owady
trzeba pamiętać, że wszystkie ich części są silnie toksyczne, co sprawia, że zwierzątka za nimi nie przepadają
ponadto dużym zagrożeniem jest chciwość wielu "kolekcjonerów"
z naturalnego środowiska wywieziono znaczne ilości dużych egzemplarzy
obecnie wiele gatunków jest objętych konwencją waszyngtońską CITES
sagowce to bardzo szeroki temat
w ostatnich latach odkryto wiele gatunków sagowców
i opisano ich już prawie 300
do największych zagrożeń należy zaliczyć zanikanie naturalnych siedlisk
(z powodu działalności człowieka)
sagowce są dosyć odporne na choroby,
czasami atakują je grzyby lub owady
trzeba pamiętać, że wszystkie ich części są silnie toksyczne, co sprawia, że zwierzątka za nimi nie przepadają
ponadto dużym zagrożeniem jest chciwość wielu "kolekcjonerów"
z naturalnego środowiska wywieziono znaczne ilości dużych egzemplarzy
obecnie wiele gatunków jest objętych konwencją waszyngtońską CITES
sagowce to bardzo szeroki temat
I temat bardzo ciekawy
Kiedyś - gdy interesowałem się mocniej historią życia na ziemi własnie o sagowcach sporo czytałem z tej historycznej sfery. O dzisiejszej niestety mam mniej wiedzy. No i właśnie dziś odkryłem, że mój sagowiec ma jasniejszy liść od wewnątrz. Chyba zacznie mi żółknąć
Nie wiem czy nie za dużo go podlewałem... choćz drugiej strony, to ciągle mi się zdaje, że ma suchawo :P I bądź tu mądy, kiedy nie wiadomo co się dzieje gdzieś w głębi doniczki... Teraz dam mu jednak odpoczynek z podlewaniem.
Witajcie 
zgodnie z przypuszzaniami Andresa, mój mniejszy Cycas zaczyna wypuszczać listki (chyba). Na razie widać coś maleńkiego, biało - seledynowego pomiędzy liściami płonnymi.


wiem, wiem, zdjęcia mało ostre
No a teraz pytanie do eksperta:
Jak długo wyrastają nowe liście?? Czy jeżeli teraz zaczynają kiełkować to czy zdążą się normalnie ukształtować zanim nastaną "szare dni"??
zgodnie z przypuszzaniami Andresa, mój mniejszy Cycas zaczyna wypuszczać listki (chyba). Na razie widać coś maleńkiego, biało - seledynowego pomiędzy liściami płonnymi.


wiem, wiem, zdjęcia mało ostre
No a teraz pytanie do eksperta:
Jak długo wyrastają nowe liście?? Czy jeżeli teraz zaczynają kiełkować to czy zdążą się normalnie ukształtować zanim nastaną "szare dni"??
Powinien bez problemu w pełni rozwinąć liście.
Wystaw go na słońce, na południowy parapet, czy gdzie tam możesz.
Przed nami jeszcze co najmniej 4-5 w miarę ciepłych i jasnych tygodni.
Główny wzrost liści trwa ok. 2-3 tygodni, zależnie od wielkości i warunków.
Potem następuje lekki rozrost i twardnienie.
Sprawdziłem, że jeden z moich zaczął wypuszczać liście po raz drugi w połowie października 2008 r.
Po kilkunastu dniach musiałem go zabrać do domu i wtedy wypuścił dosyć długie liście.
W czasie wzrostu ziemia nie może przesychać (oczywiście podlewamy z umiarem)

Wystaw go na słońce, na południowy parapet, czy gdzie tam możesz.
Przed nami jeszcze co najmniej 4-5 w miarę ciepłych i jasnych tygodni.
Główny wzrost liści trwa ok. 2-3 tygodni, zależnie od wielkości i warunków.
Potem następuje lekki rozrost i twardnienie.
Sprawdziłem, że jeden z moich zaczął wypuszczać liście po raz drugi w połowie października 2008 r.
Po kilkunastu dniach musiałem go zabrać do domu i wtedy wypuścił dosyć długie liście.
W czasie wzrostu ziemia nie może przesychać (oczywiście podlewamy z umiarem)
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Jestem tego samego zdania co Andres w poście powyżej. U mnie także w najlepsze rozwijają się 3 liście - 2-gi raz w tym roku. Moje na pewno zdążą. Jeżeli u Ciebie będzie ich 10 - to tylko wtedy może być problem. Tak jak pisze Andres - wystaw na balkon (wernandę) - powili przyzwyczajaj do słońca - jeszcze na pewno zdąży. I nie zapominaj o podlewaniu.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Po moich widzę, że czas wytwarzania nowych liści roziągnął się na całe lato.
Trochę przestrzegałem przed tymi jesiennymi liścmi, gdyż wydawało mi się, że w ubiegłym roku mój wypuścił liście jakoś w połowie września i potem musiał trafić do domu.
No, ale sprawdziłem i tak jak napisałem było to w połowie października, więc mamy czas ;)
Trochę przestrzegałem przed tymi jesiennymi liścmi, gdyż wydawało mi się, że w ubiegłym roku mój wypuścił liście jakoś w połowie września i potem musiał trafić do domu.
No, ale sprawdziłem i tak jak napisałem było to w połowie października, więc mamy czas ;)
A listki mojego cykasa powolutku, ale się rozwijają 8)
Myślicie, że w przyszłym roku też puści liście? Bo na razie w środku kłodziny to w ogóle nie ma miejsca.
Myślicie, że w przyszłym roku też puści liście? Bo na razie w środku kłodziny to w ogóle nie ma miejsca.
"Cóż piękniejszego nad niebo, które otacza wszystko co piękne?"
Rośliny owadożerne
Rośliny owadożerne
Ale one chyba jeszcze rosną, a przynajmniej mam taką nadzieję
Nie wydawało mi się, żeby miał specjalnie sucho...
Nie wydawało mi się, żeby miał specjalnie sucho...
"Cóż piękniejszego nad niebo, które otacza wszystko co piękne?"
Rośliny owadożerne
Rośliny owadożerne
Hehe, bałem się, żeby liście nie wyrosły za duże, a tu taki psikusNetzach pisze:Nie wiem, może po prostu będziesz miał sagowca bonsai Taki też ładny.
Ładny może by był, ale bez tych 2 większych starych...
"Cóż piękniejszego nad niebo, które otacza wszystko co piękne?"
Rośliny owadożerne
Rośliny owadożerne
Jeszcze trochę urosną, ale niewiele.
Takiej wielkości nie mają zbyt dużej siły wzrostu.
Jeżeli przez pewien czas miały wyjałowioną ziemię i brakowało im wody, to wypuszczają takie mniejsze liście.
Wypuszczają tyle, na ile mają zgromadzonych substancji odżywczych.
Ja bym uznał, że jest to w miarę normalne.
Też mam jednego, o małej kłodzinie, który wypuszcza niewielkie liście.
Z czasem nabiorą siły i będą wypuszczać większe liście / więcej liści.
Nie ma co rozpaczać ;)
Ważne, że wznowił wzrost.
Takiej wielkości nie mają zbyt dużej siły wzrostu.
Jeżeli przez pewien czas miały wyjałowioną ziemię i brakowało im wody, to wypuszczają takie mniejsze liście.
Wypuszczają tyle, na ile mają zgromadzonych substancji odżywczych.
Ja bym uznał, że jest to w miarę normalne.
Też mam jednego, o małej kłodzinie, który wypuszcza niewielkie liście.
Z czasem nabiorą siły i będą wypuszczać większe liście / więcej liści.
Nie ma co rozpaczać ;)
Ważne, że wznowił wzrost.




