Stęskniłam się za Wami dziewczyny, jak tylko zrobi się cieplutko uknujemy jakieś spotkanko u mnie
Nie tylko liliowce.....część 11
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
A ja podjadam Kogrusiowe pyszności słoiczkowe
Stęskniłam się za Wami dziewczyny, jak tylko zrobi się cieplutko uknujemy jakieś spotkanko u mnie
Stęskniłam się za Wami dziewczyny, jak tylko zrobi się cieplutko uknujemy jakieś spotkanko u mnie
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Grażynko kiedy byłam w szpitalu uczyłam się na nowo układać swoje życie, pamiętam jak dwie pacjentki ciągle wychodziły do parku zbierać listki pokrzywy, mleczu, lebiody - to był czas kiedy masło było na kartki
wyglądało to trochę jakby była ogromna bieda ale to tylko złudzenie, wiedziały co robią - powiem szczerze dzieliły się ze mną listkami, dziś tak naprawdę lubię herbatę z pokrzywy.
Miło, że kogrobusz już się budzi, cieplutko pozdrawiam
Miło, że kogrobusz już się budzi, cieplutko pozdrawiam
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Witajcie .
Jadziu - ja tam wolę jeść.
Ziółek napiłam się zimą tyle, że już mam dosyć.
Patrzyłam dzisiaj dokładnie i już wychodzą nawet w cieniu.
Halinko - no to jesteśmy dwie.
O tak,....jajecznica z lubczykiem, to też moje danie.
Dobrze, że mi przypomniałaś o koprze, muszę go sobie kupić, bo bardzo lubię z nim zapiekanki.
Stasiu - nie ma za co.
No ja już próbowałam, ale moje nie były takie słodkie, może zależy to od odmiany.
Ale tych nowych szkoda by mi było jeść.
Grażuś - bardzo się cieszę.
Mnie też tęskno za twoim towarzystwem.
Na pewno i do mnie zawitacie.
Taruś - przyznam, że lebiody jeszcze nie jadłam, ale wiem, ze robiono ją jak szpinak.
U mnie w mieście nie rośnie a poza nim nie szukałam.
Syrop z mleczu uwielbiam a w tym sezonie znów sobie zrobię dżemu, jest wspaniały.
Także, świeże listki są świetne do sałaty ze swoją goryczką, dobrze robią na wątrobę i żółć.
Byłam dziś popracować w ogrodzie i nawet dość tak mi poszło.
Chociaż skutki grypska dały znać o sobie.
Jestem jednak zszokowana siłą życia roślin.
Pamiętacie całkiem zwiędłe ciemierniki ?
Leżały jak szmata, miękkie i poszarzałe.
Dzisiaj wyglądają tak.
Liście wprawdzie są częściowo brązowe, ale kwiaty stoją na baczność.
A tak wygląda róża z której chyba nic już nie będzie.
Jak myślicie ?

Jadziu - ja tam wolę jeść.
Ziółek napiłam się zimą tyle, że już mam dosyć.
Patrzyłam dzisiaj dokładnie i już wychodzą nawet w cieniu.
Halinko - no to jesteśmy dwie.
O tak,....jajecznica z lubczykiem, to też moje danie.
Dobrze, że mi przypomniałaś o koprze, muszę go sobie kupić, bo bardzo lubię z nim zapiekanki.
Stasiu - nie ma za co.
No ja już próbowałam, ale moje nie były takie słodkie, może zależy to od odmiany.
Ale tych nowych szkoda by mi było jeść.
Grażuś - bardzo się cieszę.
Mnie też tęskno za twoim towarzystwem.
Na pewno i do mnie zawitacie.
Taruś - przyznam, że lebiody jeszcze nie jadłam, ale wiem, ze robiono ją jak szpinak.
U mnie w mieście nie rośnie a poza nim nie szukałam.
Syrop z mleczu uwielbiam a w tym sezonie znów sobie zrobię dżemu, jest wspaniały.
Także, świeże listki są świetne do sałaty ze swoją goryczką, dobrze robią na wątrobę i żółć.
Byłam dziś popracować w ogrodzie i nawet dość tak mi poszło.
Chociaż skutki grypska dały znać o sobie.
Jestem jednak zszokowana siłą życia roślin.
Pamiętacie całkiem zwiędłe ciemierniki ?
Leżały jak szmata, miękkie i poszarzałe.
Dzisiaj wyglądają tak.
Liście wprawdzie są częściowo brązowe, ale kwiaty stoją na baczność.
A tak wygląda róża z której chyba nic już nie będzie.
Jak myślicie ?

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Grażynko różyczka faktycznie kiepsko wygląda, ale poczekaj troszkę z wyrzucaniem jej, może odbije z miejsca szczepienia. Ja też tak miałam, kilka lat temu przemarzło mi kilka róż na jednej rabacie, kilka wykopałam, kilka nie zdążyłam i ta czekały na mój wolny czas ....i okazało sie, że wszystkie odbiły i pięknie kwitły
a te co wykopałam, to straciłam, ale nie przez mróz, a własną niecierpliwość
Twoje ciemierniki pięknie wyglądają, faktycznie listki do wycięcia, ale pięknie wytworzyły nowe przyrosty z pąkami
Mam nadzieję, ze z moimi będzie podobnie, bo większości powycinałam wszystkie liście były zbrązowiałe i przemrożone do końca....oby odbiły od korzonka ....tak mi żal, bo je uwielbiam i kilka kupiłam jesienią, nawet nie widziałam ich kwiatuszków 
Twoje ciemierniki pięknie wyglądają, faktycznie listki do wycięcia, ale pięknie wytworzyły nowe przyrosty z pąkami
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Grażka Twoje podnoszące się z upadku ciemierniki ,dały mi nadzieję , że i moje takim sposobem ożyją...U mnie dosyć zacienione mają stanowisko i gliniasto zimne podłoże ,może dlatego zbierają się do żywota tak rachitycznie...
Zapomniałam wspomnieć Ani o Kozłku lekarskim ,ale pewnie jeszcze za wcześnie na jego wyjście...

Zapomniałam wspomnieć Ani o Kozłku lekarskim ,ale pewnie jeszcze za wcześnie na jego wyjście...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Ależ u Ciebie już pięknie. Ile kwiatów
A ja się cieszę kilkoma moimi kilkoma. 
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Grażynko - co do liliowców to jadłam płatki z tych starych wielkokwiatowych odmian - nowych i pełnych nie próbowałam bo mi było szkoda.Ciemiernik cuchnący przez dwie kolejne zimy był omrożony aż wreszcie teraz chyba już padł zupełnie .Natomiast korsykański choć malutki jest całkiem zdrowy.
Pozdrawiam Stasia

Pozdrawiam Stasia
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12850
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Hmm... A czy ktoś z amatorów roślin wypowiadających się w tym wątku jadł może bratki, nasturcje, aksamitki czy malwy? Bo ponoć są one jadalne (całe rośliny w wypadku nasturcji, kwiaty w wypadku pozostałych)... I aż ciekaw jestem jak to może smakować. :-P
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Priam
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Wszyscy tak bardzo chcieliśmy wiosny, że nikt z nas nie przewidział, ze zima może nas jeszcze zaskoczyć.
Miejmy nadzieję, że już nie wróci i na spokojnie będziemy cieszyli się wiosną.
Miejmy nadzieję, że już nie wróci i na spokojnie będziemy cieszyli się wiosną.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Aguś - zrobię jak piszesz.
Zostawię jeszcze trochę i zobaczymy, może masz rację.
Obcięłam ciemiernikom liście a kwiaty mają te same, które leżały bez życia po mrozach bez śniegu.
Nie do wiary jak natura sama potrafi się bronić.
Neluś - na pewno i twoje ruszą.
Tylko trochę poczekaj, bo to przecież przedwiośnie dopiero.
No właśnie kozłka dojrzałam już na wierzchu.
Weż Ankę / mam dla niej Casandrę / , Grażkę i przyjeżdżajcie na plotki.
Lucy - dziękuję.
Nawet kilka kwiatków na przedwiośniu daje mnóstwo radości.
Stasiu - cieszę się z moich ciemierników bardzo.
Już myślałam, że nic z nich nie będzie a jednak udało im się przetrwać.
No i zaczynają wychodzić inne kwiatki, co za radość.
Loki - ja tylko jadłam kapary które robiłam z zielonych nasienników nasturcji.
Były całkiem podobne do oryginalnych.
Bratków nie jadłam ale piłam z nich herbatkę, oczywiście dzikich bratków.
Te domowe to żal byłoby mi jeść, one tak wyglądają jakby patrzyły na człowieka.
Co do aksamitek i malw to muszę dopiero spróbować.
Przemku - tak to zwykle bywa.
Ja też już nie chciałabym powrotu zimy, nie mówiąc już o moich kwiatkach.
One chyba bardziej spragnione słonka i ciepła niż ja.
No i kilka widoczków, które tak cieszą oczy.

Zostawię jeszcze trochę i zobaczymy, może masz rację.
Obcięłam ciemiernikom liście a kwiaty mają te same, które leżały bez życia po mrozach bez śniegu.
Nie do wiary jak natura sama potrafi się bronić.
Neluś - na pewno i twoje ruszą.
Tylko trochę poczekaj, bo to przecież przedwiośnie dopiero.
No właśnie kozłka dojrzałam już na wierzchu.
Weż Ankę / mam dla niej Casandrę / , Grażkę i przyjeżdżajcie na plotki.
Lucy - dziękuję.
Nawet kilka kwiatków na przedwiośniu daje mnóstwo radości.
Stasiu - cieszę się z moich ciemierników bardzo.
Już myślałam, że nic z nich nie będzie a jednak udało im się przetrwać.
No i zaczynają wychodzić inne kwiatki, co za radość.
Loki - ja tylko jadłam kapary które robiłam z zielonych nasienników nasturcji.
Były całkiem podobne do oryginalnych.
Bratków nie jadłam ale piłam z nich herbatkę, oczywiście dzikich bratków.
Te domowe to żal byłoby mi jeść, one tak wyglądają jakby patrzyły na człowieka.
Co do aksamitek i malw to muszę dopiero spróbować.
Przemku - tak to zwykle bywa.
Ja też już nie chciałabym powrotu zimy, nie mówiąc już o moich kwiatkach.
One chyba bardziej spragnione słonka i ciepła niż ja.
No i kilka widoczków, które tak cieszą oczy.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Grażynko piękne te szpalery śnieżyc kiedy moje się tak rozrosną .
Nie wiedziałam ,że cieszynianka tak pięknie się rozrasta .
Genia
Nie wiedziałam ,że cieszynianka tak pięknie się rozrasta .
Genia
- katik
- 1000p

- Posty: 1167
- Od: 2 sty 2011, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie ok/Legionowa
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Muszę się zaopatrzyć w te niebieskie, to przylaszczki
są piękne
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9573
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Skoro u Ciebie już cieszynianka kwitnie ,to na próżno mam szukać swojej .Już pewnie nie wzejdzie .Była lichutka ,późno posadzona ,pewnie nie przetrwała zimy . 
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Jolu,u mnie też jej jeszcze nie widać... miejmy wiec nadzieję..


