Moja morela właśnie tak urosła, ma już (tak szacuję) jakieś 5 metrów. Nie cięłam jej, najwyżej jakieś porażone moniliozą pędy, bo ponoć tego nie lubi, a i tak owocuje kilka lat i przepada. Teraz nie sięgam nawet z drabiny z opryskiem miedzianem, a umierać jakoś nie chce

Dwa lata temu część owoców poraził parch. Rok temu części owoców nie byłam w stanie sięgnąć (rozgałęzia się nisko, nie ma jak tam podejść z drabiną), pękały lekko już na drzewie i w środku śmigały mrówki

Nie ma jakiś moreli karłowych? Wysokie drzewa są mało praktyczne.
Tej nie hamuje jej nawet sąsiedztwo cyprysików.
