I kępa zakupiona dwa lata temu na rynku, zjedzona ubiegłej zimy przez gryzonie tej wiosny wyszła i ma pąki kwiatowe
...tu będzie moje niebo... - Cynthia 2009 cz.1
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Sasanki w tym roku sprawiły mi prawdziwą niespodziankę..sadziłam takie maleństwa mikroskopijne, że nie liczyłam na ani jedną roślinę z tej rozsady
I kępa zakupiona dwa lata temu na rynku, zjedzona ubiegłej zimy przez gryzonie tej wiosny wyszła i ma pąki kwiatowe
Jakby tego było mało, zdążyła się przed "zaginięciem" rozsiać, gdyż była kupiona z kwiatami..i teraz wyłażą sieweczki 
I kępa zakupiona dwa lata temu na rynku, zjedzona ubiegłej zimy przez gryzonie tej wiosny wyszła i ma pąki kwiatowe
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Znikają
jak serduszki, hosty, konwalie i podobne..zostaje kępka wyschniętych liści, których najlepiej nie usuwać-bo chronią zimą przed mrozami i zaznaczają miejsce, w którym rosną
Gorzej z sieweczkami..najlepiej nasionka wysiać samemu obok rośliny matecznej..a potem w tym miejscu w miarę możliwości nie grzebać. Dość późno widać wyłażące z ziemi kosmate łebki..
Ja sama się zastanawiam jakim cudem ta sasanka przetrwała moje grzebanie w ziemi, ze tez jej nie wygrzebałam albo wykopałam, w końcu nie wiedziałam, że jest, że żyje..miała fuksa

Gorzej z sieweczkami..najlepiej nasionka wysiać samemu obok rośliny matecznej..a potem w tym miejscu w miarę możliwości nie grzebać. Dość późno widać wyłażące z ziemi kosmate łebki..
Ja sama się zastanawiam jakim cudem ta sasanka przetrwała moje grzebanie w ziemi, ze tez jej nie wygrzebałam albo wykopałam, w końcu nie wiedziałam, że jest, że żyje..miała fuksa
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Nie wiem czy jest sens sadzić coś między nimi....chyba, ze odległości są dość duże. Widziałam całkiem spore kępy, (ze 30 cm średnicy) sasanek-wyglądały przepięknie. Teraz te sadzonki są malutkie, ale kiedy się rozrosną to będzie to wyglądało inaczej.
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Cyni-to chyba zależy jak to widzisz w swym ogrodzie
Ja zostawiłam maluchy.obok mamuśki..mam zamiar stworzyć takie poletko sasankowe
(jak mi nornice nie wejdą zaś w paradę
)
Te siewki to takie maleństwa, że szkoda je ruszać..krzywdy mamuśce nie zrobią.
Jak to będzie w tej formie źle wyglądało to wtedy będę przesadzać.
Widziałam obwódkę rabaty z sasanek sadzonych jedna przy drugiej-łączyły się sąsiednie rośliny, nie było przerw, gdy się rozrosły-wyglądało to bardzo ładnie i ciekawie.
(jak mi nornice nie wejdą zaś w paradę
Te siewki to takie maleństwa, że szkoda je ruszać..krzywdy mamuśce nie zrobią.
Jak to będzie w tej formie źle wyglądało to wtedy będę przesadzać.
Widziałam obwódkę rabaty z sasanek sadzonych jedna przy drugiej-łączyły się sąsiednie rośliny, nie było przerw, gdy się rozrosły-wyglądało to bardzo ładnie i ciekawie.
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Witaj Taruś
Dziękuję , Oskar ma się dobrze ,wygląda jak muchomor,na szczęście nie gorączkuje,tylko jedna krostka usadowiła mu się na brzegu powieki,rozdrapał ją i teraz ma oko jak bania
Co do sasanek to też zastanawiam się jak im u mnie będzie bo dużo osób mówi ,że u nich się nie trzymają
Taro a magnolia nie wiem czy pachnie bo mój komp ma wyłączoną opcję zapachów
Miłego wieczorka Taruś

Dziękuję , Oskar ma się dobrze ,wygląda jak muchomor,na szczęście nie gorączkuje,tylko jedna krostka usadowiła mu się na brzegu powieki,rozdrapał ją i teraz ma oko jak bania
Co do sasanek to też zastanawiam się jak im u mnie będzie bo dużo osób mówi ,że u nich się nie trzymają
Taro a magnolia nie wiem czy pachnie bo mój komp ma wyłączoną opcję zapachów
Miłego wieczorka Taruś
Pozdrawiam słonecznie - Baśka 



