Witajcie w temacie!
Jakiś czas temu relacjonowałem wysiewy migdałowca nasion.
Rok temu przy porządkach na posesji zapomniałem zwyczajnie o dwu sadzonkach.Były to takie gorsze sadzonki w doniczkach P9 i jedna w samym cienkim kubku jednorazowym po piwie.
Na wiosnę patrzę i nie wierzę oczom.
To jest temat dla niedowiarków, którzy uważają migdałowca za słabo odpornego na zimno.
Sadzonka przestała całą zimę przy murku parkanu, goła, w samym kubku po piwie i wypuszcza!!!
Oczywiście gdy tylko to zobaczyłem, to tego migdałowca natychmiast zasadziłem do gruntu.
Jest to okazja, bo taka sadzonka jest porządnie zahartowana. Co prawda zima była łagodna ale jednak te -18 było.