Moje zielone cztery kąty cz.2

AniaDS · Post » 21 wrz 2009, o 22:07

gorzata76 pisze:
111agnieszka pisze:Że też ja wyszłam tylko za pół - górala

Gosieńko mam nadzieje że wzięłaś tą połówkę z ciupagą
No - ba!

gorzata76 · Post » 21 wrz 2009, o 22:08

Nie należy dyskryminować ze względu na płeć

Bo wszystkie sumaki to jedna rodzina...

HalinaK · Post » 21 wrz 2009, o 22:20

Gosiu, to coś mi się zdaje, że są duże szanse, że się spotkamy w realu

Jak będziesz w Nowym Sączu, to zapraszam

My, w Gliwicach bywamy z rzadka, ponieważ brat męża przeprowadził się do Rud i tam odbywają się wszystkie spotkania rodzinne

iwa27 · Post » 22 wrz 2009, o 07:32

gorzata76 pisze: Wrzosy w tym roku jakoś żyją, choć jeden od środka niepokojąco brązowieje

Moje też tak miały na początku sierpnia - Iga napisała mi, ze to może być jakaś choroba z powodu nadmiaru wilgoci. Potraktowałam więc je kilka razy Topsinem, a te brązowiejące gałązki ucinałam i wyrzucałam i teraz jest oki

A co do góralskiej krwi - to ci jo tyż terozki jest góralka - opawsko

100krotka · Post » 22 wrz 2009, o 07:50

Halina Kwak pisze:100krotka, czyż byś Ty była z Łącka

Halinko - moja babcia z Trzetrzewiny, a dziadek z Gorlic

W Nowym Sączu też mam kawałek rodziny

A brat dziadka z Gorlic ożenił sie z rodowitą Bytomianką

Ojej, jak ona fajnie godo

Czyli Ślązaki z do górali rzeczywiście ciągną (no, po prawdzie takie to nizinne górale, ale z daleka nie widać

)

gorzata76 · Post » 22 wrz 2009, o 08:26

Oj, mój półgóral bardzo nizinny - 1,67 m

Dzięki temu nie muszę uczyć się chodzenia na obcasach

Halinko... w następne wakacje... kto wie?
Dzieci bardzo tam ciągną, bo tam jest dom z wielką działką... i krówka... i kury... i siedmioro znacznie młodszego kuzynostwa mojego M... więc jest co robić

Babci M mieszka na dawnej Zawadzie... gdyby nie obwodnica, dalej byłoby zupełnie... wsiowo

dominikams · Post » 22 wrz 2009, o 19:28

Ależ się tu rozpisałyście

Kto z kim, kto ma ciupagę

A ja za mężem aż do Budapesztu musiałam jechać

( tu w okolicy nie było odpowiednich kandydatów

)

JAKUCH · Post » 22 wrz 2009, o 19:37

Dominiko teraz to już się nie dziwię ,że Cię tak do winogron ciągnie

. Fajnie góry niziny obcasy a gdzie kwiatki

. Bananowce nie muszą się martwić o swoją przyszłość .

hanka55 · Post » 22 wrz 2009, o 23:22

gorzata76 pisze:Oj, mój półgóral bardzo nizinny - 1,67 m
Dzięki temu nie muszę uczyć się chodzenia na obcasach
Halinko... w następne wakacje... kto wie?
Dzieci bardzo tam ciągną, bo tam jest dom z wielką działką... i krówka... i kury... i siedmioro znacznie młodszego kuzynostwa mojego M... więc jest co robić
(...)

Jerum Pajtasz, Gorzatko, czy to jest Twój plan na najbliższą pięciolatkę ?

gorzata76 · Post » 23 wrz 2009, o 08:32

Haniu

ja już zapewniłam zastępowalność pokoleń

i dziedzica nazwiska też

No, ale ładnie, że się wujek postarał, bo dzieci miały z kim się bawić

Jadziu... kwiatki będą, flash wczoraj wysłał róże

a i ze spaceru co nieco znów przytargaliśmy

dominikams · Post » 23 wrz 2009, o 10:40

JAKUCH pisze:Dominiko teraz to już się nie dziwię ,że Cię tak do winogron ciągnie . Fajnie góry niziny obcasy a gdzie kwiatki . Bananowce nie muszą się martwić o swoją przyszłość .

Ale on nie Węgier

Ale fakt, może to przez to, że jak tam mieszkaliśmy, to wypijałam po butelce wina dziennie (tak średnio)

JAKUCH · Post » 23 wrz 2009, o 10:47

GOSIA to chyba tylko ja jestem taka strachliwa ,żeby kupowac z netu . Ciekawe co kupiłaś .

magdala · Post » 23 wrz 2009, o 11:31

Tak u Gorzaty zrobiło się jakby regionalnie...
Po raz któryś stwierdzam ,że większość forumowiczek (ów) jest z południa Polski-
i co prawda to prawda : "południowcy" to ludzie fajni ,bardzo witalni .
Jeśli na wakacyjnych wyjazdach z kimś się zaznajomimy -to na ogół są lu ludzie ze Śląska :P

A ja -to dziwna mieszanka :mieszkam całe życie nad morzem ,ale krew we mnie płynie
podkrakowsko-wielkopolska,a małżonek mój to pół Kaszub a pół -spod Kielc....

I jak tu określić nasze korzenie..????

Gosiu -czy masz sprawdzone sklepy internetowe z roślinami ? Czy tam jest taniej ?

Magda.

EwkaEs · Post » 23 wrz 2009, o 13:49

Gorzato-masz tu obrazkową odpowiedź w temacie mycia okien"mamo bo ona mi, mamo bo on mi" u Ciebie, a u mnie zajęcie w locie stołka który stoi na stole by dosięgnąć górnego okna.Tym razem przed wymianą okien ściągam firanki i zasłony.Doniczkowce z kuchni i zaokienne skrzynki z kuchni już wyniesione do Podwórkowego.Dobrze się tam prezentują.

100krotka · Post » 23 wrz 2009, o 13:53

Gorzatka, a ja już mam rożyczki! też od Flasha.

Tylko jeszcze miejsca na nie nie mam...ale co tam, przez noc popiją, a jutro, jutro...jutro będzie futro