
Zbieranina Wiśni
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zbieranina wisni

Re: Zbieranina wisni
Na zbioróweczki to ja zawsze reflektuję
, świetne masz te kaktusy. Nawet wyposzczone po zimie wyglądają bardzo dobrze 


- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zbieranina wisni
I ja też, i ja też...takie piękności i sporo tego 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1027
- Od: 17 sie 2014, o 13:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Zbieranina wisni
Piękne i zadbane okazy, bardzo mi się podobają !! 

- Kasia1007
- 500p
- Posty: 736
- Od: 19 maja 2012, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zbieranina wisni
Moniczko 
Piękne masz kaktusy, kiedy zakwitną, to dopiero będzie wspaniały widok

Piękne masz kaktusy, kiedy zakwitną, to dopiero będzie wspaniały widok

- Aileen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1541
- Od: 20 cze 2015, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Zbieranina wisni
Moim zdaniem to efekty Twojego wysiewu gymnoli są całkiem niezłe. Tylko 3 gatunki skromniutko bo 1 albo 2 sieweczki, reszta spisała się na medal
Niech sobie rosną powolutku, a Ty w międzyczasie możesz rozglądać się za czymś większym i kwitnącym
Warto było spróbować i zdobyć nowe doświadczenie. Ja też bym chciała żeby udało się wychować te bąble do stanu małego kaktusa, a później i kwitnącego, to dopiero będzie frajda. Trzymam kciuki
Niezły tłumek na zbioróweczkach
Pozdrawiam Lidia



Niezły tłumek na zbioróweczkach

Pozdrawiam Lidia
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Zbieranina wisni
Zbioróweczka pierwsza klasa! Uwielbiam takie widoki. Co do wysiewu...jestem ogromną jego zwolenniczką, ale i rozumiem zakupy gotowców. Wysiew ma to do siebie, że poznajesz lepiej roślinkę, jej potrzeby, no i tej cierpliwości jednak troszkę trzeba mieć zaszczepionej...Niemniej sądzę, że poczujesz to "coś" jak doczekasz pierwszego kwiatka z własnoręcznie wysianej roślinki. Czego życzę z całego serca!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Zbieranina wisni
Ha! Henryku, tak właściwie to już trzeci stół. Muszę pilnować, żeby mi tych stołów za szybko nie zabrakło, bo mam w zapasie jeszcze tylko jedną taką płytę, z której mogę stworzyć nowy stół (tyle, że z wstawieniem na balkon już będzie problem)
DAK, nie mam pojęcia, jak to się stało
Ale zapraszam częściej 
Basiu, zimę najbardziej widać po Eriocactusach (jak zwykle). Są takie pomarszczone! Niby normalka, ale zawsze wywołuje u mnie uśmiech?
Chociaż z zimowania nie jestem zadowolona, za ciepło było.
Agnieszka, a propos, przypomniało mi się, że też mam swojego pokraka! U mnie na ten tytuł zasłużyła Parodia maxima (syn. Parodia maassii). Tyle, że nie spokraczyła się zimą, a w ciągu sezonu parę lat temu postanowiła bez wyraźnego powodu rosnąć w stożek. W końcu odcięłam cienki czubek i teraz mam takiego mutanta z odrostami.
Filip, Leszek, Kasia, dzięki
Lidia, ja się cieszę, że cokolwiek wyszło, a to, że w większości wyszła przynajmniej połowa to już w ogóle radość
. No to jesteśmy dwie w gymnobąbelkowych zmaganiach (widząc gatunki, które Ty wysiałaś, prawdopodobnie mamy nasiona z tego samego źródła
). Racja, warto było spróbować aczkolwiek u mnie zostanie chyba na zasadzie ?umiem i mogę, ale nie muszę?.
Żaneta, tak właściwie nie wiem czego mi brakuje, czy to cierpliwości mi trzeba, czy czegoś innego. Bo to też nie tak, że od razu chcę mieć egzemplarz kwitnący. Wystarczy, że już jest na tyle podrośnięty, że można go traktować jak "normalne" kaktusy. Na razie mam nadzieję, że te bąbelki uda mi się utrzymać, bo dla mnie ten etap jest najtrudniejszy, o ich kwitnieniu nie myślę.
Ostatnio mówiłam coś o ograniczaniu sprowadzania nowych roślinek? Ekhm?
Moje nowe nabytki, na początek tego sezonu poszłam troszkę w sukulentowo-niekaktusową stronę:
Ceropegia sandersonii i Ceropegia dendiculata spp. brownii (to przez Agnieszkę (brombiel), napokazywała kosmitów i mnie też się zamarzyło, jej wina
)

Haworthia cymbiformis - zobaczymy, czy da radę, dotychczas miałam problem z utrzymaniem ?czystych? haworcji, tzn. bez pasków, kropek, czy innych ciapków.

Tak się składa, że mojej zbieraninie kaktusów towarzyszy mała zbieranina innych sukulentów, którą zazwyczaj mało widać, bo jest wciśnięta gdzieś obok kaktusowa. Tworzą ją roślinki kupione ?na spróbowanie? z ciekawości, żeby zobaczyć, o co z tym chodzi. Nie zamierzam rozwijać się mocno w tym kierunku - grupa ta powiększa się o jedną, góra dwie sztuki rocznie. Poświęciłam ostatnio tym roślinkom chwilkę, więc może i tutaj przedstawię tę grupkę pokrótce, zanim zniknie w tłumie kaktusowych kwiatów, w końcu można tu na forum spotkać też fanów haworsji i innych niekaktusowych sukulentów.
Haworthia fasciata - pierwsza haworcja (i najstarsza (żyjąca) z tej grupy niekaktusowych), która mnie polubiła. Właśnie wypuszcza sobie pęd kwiatowy.

Haworthia pumila

Haworthia pentagona, teraz Astroloba spiralis ? dla mnie pozostanie haworcją, mój zbiorek jest tak mały, że mam nadzieję, nikt nie będzie mi miał za złe

Trichodiadema cocinnum - z tą w ogóle nie wiem, co mam robić, ale przeżyła mi zimę, co dla mnie jest sukcesem

Jest jeszcze Aloe arborescens:

I chyba jakaś Crassula - dostałam w zeszłym jedną szczepkę od sąsiadki, ale była taka nieforemna (ta szczepka, nie sąsiadka), że pocięłam ją i mam teraz cztery. Tak, przyznaję, rosły w zimie, przez co nowe listki są małe; obiecuję poprawę, jak tylko się z nimi dogadam.

I to już cała moja skromna grupka.
Miłego wieczoru

DAK, nie mam pojęcia, jak to się stało


Basiu, zimę najbardziej widać po Eriocactusach (jak zwykle). Są takie pomarszczone! Niby normalka, ale zawsze wywołuje u mnie uśmiech?

Agnieszka, a propos, przypomniało mi się, że też mam swojego pokraka! U mnie na ten tytuł zasłużyła Parodia maxima (syn. Parodia maassii). Tyle, że nie spokraczyła się zimą, a w ciągu sezonu parę lat temu postanowiła bez wyraźnego powodu rosnąć w stożek. W końcu odcięłam cienki czubek i teraz mam takiego mutanta z odrostami.

Filip, Leszek, Kasia, dzięki

Lidia, ja się cieszę, że cokolwiek wyszło, a to, że w większości wyszła przynajmniej połowa to już w ogóle radość


Żaneta, tak właściwie nie wiem czego mi brakuje, czy to cierpliwości mi trzeba, czy czegoś innego. Bo to też nie tak, że od razu chcę mieć egzemplarz kwitnący. Wystarczy, że już jest na tyle podrośnięty, że można go traktować jak "normalne" kaktusy. Na razie mam nadzieję, że te bąbelki uda mi się utrzymać, bo dla mnie ten etap jest najtrudniejszy, o ich kwitnieniu nie myślę.
Ostatnio mówiłam coś o ograniczaniu sprowadzania nowych roślinek? Ekhm?

Moje nowe nabytki, na początek tego sezonu poszłam troszkę w sukulentowo-niekaktusową stronę:
Ceropegia sandersonii i Ceropegia dendiculata spp. brownii (to przez Agnieszkę (brombiel), napokazywała kosmitów i mnie też się zamarzyło, jej wina


Haworthia cymbiformis - zobaczymy, czy da radę, dotychczas miałam problem z utrzymaniem ?czystych? haworcji, tzn. bez pasków, kropek, czy innych ciapków.

Tak się składa, że mojej zbieraninie kaktusów towarzyszy mała zbieranina innych sukulentów, którą zazwyczaj mało widać, bo jest wciśnięta gdzieś obok kaktusowa. Tworzą ją roślinki kupione ?na spróbowanie? z ciekawości, żeby zobaczyć, o co z tym chodzi. Nie zamierzam rozwijać się mocno w tym kierunku - grupa ta powiększa się o jedną, góra dwie sztuki rocznie. Poświęciłam ostatnio tym roślinkom chwilkę, więc może i tutaj przedstawię tę grupkę pokrótce, zanim zniknie w tłumie kaktusowych kwiatów, w końcu można tu na forum spotkać też fanów haworsji i innych niekaktusowych sukulentów.
Haworthia fasciata - pierwsza haworcja (i najstarsza (żyjąca) z tej grupy niekaktusowych), która mnie polubiła. Właśnie wypuszcza sobie pęd kwiatowy.

Haworthia pumila

Haworthia pentagona, teraz Astroloba spiralis ? dla mnie pozostanie haworcją, mój zbiorek jest tak mały, że mam nadzieję, nikt nie będzie mi miał za złe


Trichodiadema cocinnum - z tą w ogóle nie wiem, co mam robić, ale przeżyła mi zimę, co dla mnie jest sukcesem


Jest jeszcze Aloe arborescens:

I chyba jakaś Crassula - dostałam w zeszłym jedną szczepkę od sąsiadki, ale była taka nieforemna (ta szczepka, nie sąsiadka), że pocięłam ją i mam teraz cztery. Tak, przyznaję, rosły w zimie, przez co nowe listki są małe; obiecuję poprawę, jak tylko się z nimi dogadam.

I to już cała moja skromna grupka.
Miłego wieczoru

Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20305
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Zbieranina wisni
Świetnie, że nareszcie pokazałaś te rośliny.
Jak słusznie zauważyłaś są tutaj miłośnicy sukulentów, nie tylko ci co to poza kaktusami niczego nie widzą i nie zauważają.
Haworcje dorodne!

Jak słusznie zauważyłaś są tutaj miłośnicy sukulentów, nie tylko ci co to poza kaktusami niczego nie widzą i nie zauważają.

Haworcje dorodne!

Re: Zbieranina wisni
Ładnie rozrośnięte haworcje, szczególnie fasciata. Trichodiadema to też dla mnie zagadka, widywałam tylko na obrazkach. Czy ją się przycina, czy puszcza na żywioł?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Zbieranina wisni
Henryku, dziękuję
Basiu, dla mnie Trichodiadema to też zagadka. Wyczytałam gdzieś, że można ją przycinać i formować, można nawet z niej zrobić bonsai, można też puścić na żywioł. Ja moją roślinkę mam od zeszłego roku, przycięłam raz, niedawno (może nie widać, bo nie chciałam uciąć za dużo), widzę, że coś tam wypuszcza nowego. Więcej nie jestem w stanie powiedzieć. Na razie skupiam się na tym, żeby ją w ogóle utrzymać przy życiu

Basiu, dla mnie Trichodiadema to też zagadka. Wyczytałam gdzieś, że można ją przycinać i formować, można nawet z niej zrobić bonsai, można też puścić na żywioł. Ja moją roślinkę mam od zeszłego roku, przycięłam raz, niedawno (może nie widać, bo nie chciałam uciąć za dużo), widzę, że coś tam wypuszcza nowego. Więcej nie jestem w stanie powiedzieć. Na razie skupiam się na tym, żeby ją w ogóle utrzymać przy życiu

Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Zbieranina wisni
Sukulenciki powciskane między kaktusami bedą miały jak u Pana Boga za piecem . Bo z jednej strony ochrona przed ostrym słońcem , z drugiej obstawa z doniczek zapewnia lepszą temperaturę przy nocnym ochłodzeniu .
- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zbieranina wisni
No proszę pokraków coraz więcejwisnia897 pisze: Agnieszka, a propos, przypomniało mi się, że też mam swojego pokraka! U mnie na ten tytuł zasłużyła Parodia maxima (syn. Parodia maassii). Tyle, że nie spokraczyła się zimą, a w ciągu sezonu parę lat temu postanowiła bez wyraźnego powodu rosnąć w stożek. W końcu odcięłam cienki czubek i teraz mam takiego mutanta z odrostami.![]()


Mówisz moja winawisnia897 pisze: Ostatnio mówiłam coś o ograniczaniu sprowadzania nowych roślinek? Ekhm?![]()
Moje nowe nabytki, na początek tego sezonu poszłam troszkę w sukulentowo-niekaktusową stronę:
Ceropegia sandersonii i Ceropegia dendiculata spp. brownii (to przez Agnieszkę (brombiel), napokazywała kosmitów i mi też się zamarzyło, jej wina)



To jest piękna roślina i mam nadzieję że będziesz mogła się nią cieszyć jeszcze bardzo długo

Oczywiście innym też niczego nie brakuje

- maryjan13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3619
- Od: 27 cze 2010, o 22:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Zbieranina wisni
Sporej wielkości musisz mieć ten balkon Moniko,
że możesz postawić na nim stoły na kaktusy.
Mnie niestety pozostaje tylko na balkonie parapet.
że możesz postawić na nim stoły na kaktusy.
Mnie niestety pozostaje tylko na balkonie parapet.