Sad zakładany był ok 26 lat temu (wcześniej dziadek Józef traktował ją jako grunty rolne - żyto, buraki itp)
Osobiście zbierałam kamienie, plewiłam, pomagałam siać i wałować itp. ale mimo że trawa wysiewana była tu ze wszystkimi regułami - ja prawdziwego trawnika chyba już się nie dorobię, bo moje ''zielone'' wygląd w najlepszych miejscach tak...



i byłabym niezmiernie szczęśliwa, gdyby wyglądało tak wszędzie...

