anulka pisze:A sadziłaś pelargonie kaskadowe?One tez ładnie rosną w słońcu.
Anulka sadziłem pelargonie kaskadowe Owszem rosły bardzo ładnie, ale moja sąsiadka z dołu nie wytrzymała nerwowo jesienią, jak zaczęły płatki moich pelargonii pokrywać jej parapet. Wydzwaniała po straż miejska itp. Nikt mi nie nakazał likwidacji moich okiennych upraw, ale w tym roku chce uniknąć takich spotkań i nie chcę by moja sąsiadka dostała zawału, chcę mieć czyste sumienie Co do przypołudnika to już go wysiałem do kuwet. Zdziwiłem się bo po 4 dniach wykiełkował. Widocznie moje okno mu przypasowało.
Ja też posiałam przypołudnika ale do doniczki... no i zrobiłam to zdecydowanie za gęsto - wyrósł mi dosłownie jeden obok drugiego boję się żeby za bardzo się nie powyciągały ale są jeszcze za małe żeby je rozsadzić, mają po centymetrze... co mam z nimi zrobić??
Zrobiłam to samo zasiałam do doniczki ,wykiełkowały nasionka i są gęste co dalej zrobic żeby ich nie zniszczyć ,czy będzie dobrze jak posadzę kępkami do opakowań po jogurcie i zaniosę do szklarni kiedy mogą iść do gruntu :P
Dziewczyny mnie też dość gęsto wyrosły, mają juz około 2 cm i niektóre przesadziłam do mniejszych pojemniczków(po śmietanie) po 3 szt. Myśle, że bedzie dobrze... i już nie mogę sie doczekać kiedy będą kwitły )
U mnie przypołudnik tez rosnie gęsto.Niestety te nasionka trzeba wysiewac do duzych pojemników to wtedy tak gęsto nie rosną.Przypołudników nie powinno się pikować po kilka sztuk-lepiej poprzerywać.Ja ,jak trochę podrosną przesadzam kępkami do nowej kuwety i tak sobie rosną aż do wysadzenia w gruncie.Przy przesadzaniu siewki wsadzam po same listki.
Też zauroczona Przypołudnikami u Doroty T. kupiłam w tym roku nasionka Jeszcze ich nie wysiałam i mam zamiar to zrobić dopiero po Świętach ... nie za późno to będzie?? Czy szybko wschodzą??
w ub.r. przywiozłem taką roslinkę z Włoch
czytając wasze posty wydaje mi się że to z przypołudnikowatych, ale czytam że przypołudniki są jednoroczne, a ta mi przezimowała i niedługo pięknie zakwitnie - oczywiście kwiatków będzie miała mnóstwo.
Czy to przypołudnik? czy może jakaś inna roślinka?
Wielkie dzięki - za dwa tygodnie minie rok jak posiadam tę roślnkę a dopiero teraz dowiedziałem się jak się nazywa.
Po obejrzeniu fotografii delospermy cooperi, potwierdzam - tak to jest ta roślina
Jeszcze raz dziękuję