Lala (kotka ze schroniska Paluch, wyciągnięta i wyleczona w Domu Tymczasowym u Smarti ) - duuuuże ADHD


i Franek (znajdka )

Lala zaprzyjaźniła się z Doli (2-gim ADHD-owcem w naszym domu)

co do fotek muszę opszperaćDyshia pisze:Ojej, prawie pisnęłam z zachwytu.Cudne są.
Jak macie więcej takich to pokażcie!!
Śliczności, chyba to robią na pokaz. Ja swoje zawsze chwalę, gdy je w takim "zamyśleniu" zastanę, ale chyba nie kumają, o co mi chodzi i robia to wyjątkowo rzadko.
edit: tak troszkę ogrodniczo, jednak dalej kocio: wystawiłam do ogrodu nasionka posiane w zaadoptowanej do tego celu kociej kuwecie (by się przemroziły oczywiście, nie z braku miejsca w domu
). Ona tak tam sobie stoi od tygodnia i dopiero teraz mnie trzepnęło, że co jak któryś z kotów sąsiadów, które w chamskim trochę celu odwiedzają moje włości, dostrzeże znajomo wyglądający obiekt wypełniony ziemią i mi tam zrobi, za przeproszeniem, kupę?
Musze ją gdzieś przestawić, ale gdzie niby kot nie wejdzie?
Jeden z moich, owszem, skakać nie potrafi, bo czasem zapomina, że trzeba się tylnymi łapami też odbić od ziemi, ale przeciętny spacerowicz chyba sobie bez problemu w terenie radzi...