Zmiana chorobowa na liściu falenopsisa

Monika_G
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 26 paź 2008, o 11:16

Post »

Drogi forumowiczu :lol: :lol:

Jak widać już po operacjii. Zrobiłam wszystko według zaleceń. Z mojego punktu widzenia, to korzenie nie są w najgorszym stanie, odciełam suche, oddzieliłam keiki (ich korzenie są bardzo ok ). Liście spryskałam, teraz czekam na Twoją ocenę korzeni i dalsze wskazówki.

P.S. Dobrze że również męska ręka docenia te kwiaty, bo jak niekiedy słucham mojego męża co on wie na ten temat, to ręce opadają. A... i sorki za pomyłkę płci :oops:

Korzenie po selekcji:

Obrazek

Młode keiki:

Obrazek

Korzenie po rozdzieleniu:

Obrazek




Obrazek

Obrazek
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 747
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

monikagolek pisze:Liście spryskałam, teraz czekam na Twoją ocenę korzeni i dalsze wskazówki.
Ok teraz sytuacja jest w pełni klarowna. Korzenie są całkiem całkiem. Dobra decyzja o rozdzieleniu basal keiki od "matki". Teraz można dokończyć dzieło;]

Może nie napisałem. Mój błąd o jednej rzeczy. Potrzebny będzie keramyzt lub styropian. Nim trzeba wypełnić dno doniczki (w sumie trzech sztuk). Utworzyć taką warstwę drenażową, by korzenie nie dotykały dna doniczki, bo na nim może zalegac woda zaraz po podlaniu i może być to poczatek gnicia korzeni. Także drenaż rzecz ważna :) .

Następnie przygotować warstwę podłoża która bedzie potrzebna do wypełnienia trzech doniczek. Najlepiej to podłoże wcześniej zalać wodą by było wilgotne gdy bedziemy nim opsypywać storczyki w doniczce (uzupełniać podłożem doniczkę).

Potem wkładamy storczyka do doniczki obsypujemy dookoła uważając na korzenie. Gdy będą doniczki wypełnione dokładnie lecz podłoże nie będzie upchane odstawiamy je na wschodni parapet i podlewamy gdy podłoże przeschnie. Po tygodniu należy dokonać oprysku storczyków preparatem Asahi SL i od pierwszego oprysku Provado powtórzyć oprysk tym preparatem zgodnie z zaleceniami Producenta.

Preparatem Asahi można powtórzyć oprysk na keiki po ok. 2-3 miesiacach.

Liście te które mają kratery już je bedą cały czas miały jest to proces nieodwracalny, lecz jeśli chodzi o nowe liście nie powinno z nimi już być problemu.
Monika_G
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 26 paź 2008, o 11:16

Post »

Wszystko poszło sprawnie i bez problemów. Nawet keramzyt się znalazł :D Teraz czekam na efekty.
Dziękuję za rady i wskazówki. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Żółte plamy na liściach Phal.

Post »

Takie plamy zrobiły się na dwóch odratowanych storczykach. Są suche, żółtawe i prześwituje przez nie lekko światło. Nie zauważyłam, by się powiększały. Na razie odseparowałam je od reszty, nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Może ktoś mi pomóc? Czy przyczyną mogłoby być przesuszenie? Pojawiły się, po moim powrocie z urlopu.
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

może to słabe poparzenia?
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Post »

Nie powinny być to poparzenia. Oba te Phal. stały z innymi na stoliku przy oknie, wprawdzie zachodnim, gdzie popołudniami nieźle grzeje, ale to nie możliwe. Oparzenia byłyby na innych, stojących bliżej okna.

Dziękuję za zajrzenie tutaj :)
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 747
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

Najprawdopodobniej to co jest na liściach jest spowodowane ich karłowatym wzrostem. Może po prostu chloroplasty się tak rozłożyły, a nie inaczej.
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

to nie wiem, co to może być. mi przypomina poparzenia. wątpię, by to się zrobiło od przesuszenia. od przesuszenia to się liście marszczą, ale raczej nie przebarwiają.
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Post »

Oba były reanimowane, widać u jednego pomarszczone liście. U mnie to normalne, że u ratowanych wyrastają mniejsze liście, a z czasem rosną coraz większe.

Dusiu- z tym przesuszeniem to chyba masz rację. Listki by się pomarszczyły.

Łukaszu
- czyli nie ma się czym martwić? Zostawić je jak są i czekać z nadzieję, że kolejne listka będą już zdrowe i zielone?

Teraz pomyślałam, że takie oparzenia mogą być od źle dobranych oprysków, na szczęście ja żadnych nie robiłam.
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Baryczko, miałam coś takiego w lutym czy marcu. Z całego parapetu i kilku falków na stole przy oknie blade wiosenne słoneczko poparzyło mi tylko najmłodszy listek na moim ratowanym zdechlaczku. Wyglądało bardzo podobnie. Też mi się wierzyć nie chciało, tym bardziej, że stał on na stole czyli dalej od okna, ale po odsunięciu go w miejsce zacienione zmiany zaczęły się powoli cofać i dziś już prawie nie ma tych plam.
Spróbuj je przełozyć w mniej nasłonecznione miejsce, zdechlaczki sa dużo słabsze i pewnie dlatego tak wrażliwe na słońce. Przy poradach dotyczących reanimacji piszą, żeby wsadzić w keramzyt lub podłoże i postawić w miejscu bez bezpośredniego słońca. Coś w tym jest...

Zobacz, tak było w lutym (jednak luty, sprawdziłam):

Obrazek

A tak w maju (to ten przedostatni listek, skierowany w "naszą" stronę, można powiedzieć ;) ):

Obrazek
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Post »

Agnieszko- najwyraźniej coś w tym jest. Przestawiłam je już na wschodni parapet. Jest tam ciemniej, bo okno wychodzi na zadaszony balkon.

Kochani, wszystkim bardzo dziękuję za rady. Uspokoiliście mnie, bo na chorobach liści jeszcze nie znam się dostatecznie!

Miłego weekendu życzę!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3378
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Chciałabym dziś zakończyć historię choroby omawianego w wątku storczyka.
Pokażę więc zdjęcie jego aktualnego stanu i kwitnienia.

Obrazek

Maleńki listek z poprzednich zdjęć, to obecnie ten długi liść po lewej stronie zdj.

Obrazek

Jest to dowód na to, że tak paskudna i postępująca w zastraszającym tempie choroba Obrazek Obrazek
nie musi być wyrokiem dla rośliny.
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Gratuluję. Jak miło popatrzeć na takie pozytywne efekty.
Czytając ten wątek przypominałam sobie moje zabiegi z tym bidulem z plamami.
Mój nie ma tyle szczęścia. Dalej jest w rekonwalescencji.
Po odcięciu liścia z plamami zimą jego stan się nie zmieniał, ale za dobry nie był, stan korzeni nie zachwycał. Stare liście były w fatalnym stanie, bo Portos je podrapał, a nowe liście były jakieś rachityczne. Wiosną powoli ruszył i z tygodnia na tydzień poprawiał kondycję. W czerwcu wypuścił pędzik, który na początku rósł dzielnie, ale im był większy tym słabiej. Gdy miał już pąki zaczął marnieć. :cry: Pąki zaczęły zasychać. Odcięłam ten zasychający pęd, ale ma jeszcze odrost boczny.
Bidul jest więc na storczykowym na OIOMie. :cry:
Ale ja się nie poddaję,
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22044
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Witam!
Zmuszona jestem skorzystać z Waszych doświadczeń,mam podobnie zainfekowany liść i obserwuję nieznaczne ale jednak, rozprzestrzenianie się zmian chorobowych.
Problemem jest to,że zmiany ulokowały się dokładnie po środku długości najdłuższego liścia falenopsisa.
Żal mi strasznie wykonać to cięcie jednak doczytałam,iż jest to konieczność, więc 'trza' zacisnąć zęby i wykonać zabieg.
Oj jak mi źle :(
Awatar użytkownika
Wanda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1703
Od: 29 mar 2008, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek

Post »

Karo, tnij! Nie bój się i nie żałuj. Miałam podobnie. Liścia ze zmianą chorobową ciachnęłam, po czym, jak gdzieś radziła Jovanka, opaliłam zapalniczką i dziś mam od kilku miesięcy piękne kwitnienie. A że jeden z liści ciachnięty? Nie szkodzi, wypuszcza nowe i cudnie kwitnie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”