Napisałam, poszło

spróbuję jeszcze raz.
Wczoraj deszczyk delikatnie pokropił, jednak na moje piaski to za mało, rano nie było znać. Więc tradycyjnie podlewanie, później zbiory ogórków, fasolki szparagowej ( mam tego roku tak plenną odmianę), musiałam pozbierać papierówki, tak jabłuszek spadło dwa kosze zapełniłam. Skosiłam trawniki, po koszeniu mogłam następny kosz papierówek zebrać, odpuściłam poczekają do jutra. Teraz myślę co z nich zrobić, na pewno upiekę szarlotkę, a co z resztą jabłek, takiego urodzaju nie pamiętam. Po południu niebo zostało zakryte przez ciemne chmury, zaczęło delikatnie padać, oby tak całą noc siąpiło, jestem za.
Wiolu a ja jestem ciekawa Twojego przepisu na prażone jabłka, swój podeślę Ci na pw.
Wczoraj była pogoda wykańczająca, po południu delikatnie pokropiło, dzisiaj powtórka deszczu. Od razu jest czym oddychać, zapowiadają na kilka kolejnych dni opady, oby się sprawdziło, deszcz potrzebny.
Pysznogłówki mam dzięki forumowym koleżankom, część dostałam, kilka dokupiłam. Teraz za mną chodzą jeżówki, co rusz w jakimś wątku cudo zobaczę, jestem nimi zauroczona
tara witam Cię bardzo serdecznie

jak długo do mnie nie zaglądałaś.
Ja bez okularów nie funkcjonuję, cały czas muszę je nosić na nosie
Cieszę się, że podobają Ci się moje rabatki. Żółte margaretki własnoręcznie ukorzeniłam, robiłam to po raz pierwszy, jestem z tego bardzo dumna. Rozwarów miałam więcej, część mi trafiło.
Marysiu dziękuję

w imieniu kwiatów. Jak swoim liliowcom dasz dobrej ziemi to zaszaleją kwitnieniem, zobacz jak na moich piaskach kwitną obficie. Za rok u Ciebie będą obsypane kwieciem.
Jabłuszka pyszne, soczyste, dostałam od kolegi, nie znam ich nazwy. Papierówkę mam osypaną jabłkami, nie pamiętam takiej obfitości owoców, teraz myślę co z nich zrobić

Na pewno upiekę szarlotkę, a reszta

nie mam pomysłu.
Pomidorki pyszne te są gruntowe w foliaku zaczynają nabierać delikatnych kolorków. Myślę, że do dwóch tygodni będzie pierwszy wysyp.
Pytasz czy kropię, tak muszę zastosować chemię wiesz, że blisko sadzę ziemniaki, tego roku mam nowy oprysk nazywa się Ekonom. Podlewam pomidory i paprykę raz w tygodniu gnojówką z pokrzyw.
Ślimaki mi się namnożyły, po deszczach wyłazi ich dużo, muszę coś na nie kupić, bo zbieranie i wynoszenie poza ogród nic nie dało.
Lucynko taki brak kontaktu, bardzo denerwuje człowieka. Jak ja zapomnę telefonu komórkowego zabrać to tak jakbym nie miała ręki

Bardzo szybko przyzwyczajamy się do wygód.
Cieszy mnie, że jesteś

zapraszam zawsze.
Dziękuję w imieniu moich kwiatuszków razem z nimi staram się aby ogród wyglądał ciekawie
Teraz zmykam, jutro odwiedzę Wasze wątki. Oczy same mi się zamykają.