Pod Jesionem cz.2
-
Marginetka
- 500p

- Posty: 929
- Od: 28 sty 2013, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz.2
Ania, no co Ty! To nie mogła być nasza Renatka! Przecież nasza Renatka pisze, że jest rubensowską, starszą Panią a Ta Dziewczyna to była

- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Pod Jesionem cz.2
Piasać to sobie może
Ja się nie mam do czego przyczepić

- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz.2
Marta! Ania! Wy mi tu nie cukrujcie
Jakbym była takim dzieciakiem jak Wy (obie ciut nie nastolatki
), ale ja jestem kobietą ,,w kwiecie wieku" czyli po czterdziestce.
A w kusych spódniczkach i na obcasach ,,12"-stkach chadzam, a owszem
i tu nie pomaga chory kręgosłup i zawroty głowy, o rubensowskich kształtach nie wspomnę. 
Ale na spacery po ogrodach dresik i tuniczkę wkłada, a na nóżki klapki, albo adidaski i stateczną, acz pulchną panią w średnim wieku mamy!
A w kusych spódniczkach i na obcasach ,,12"-stkach chadzam, a owszem
Ale na spacery po ogrodach dresik i tuniczkę wkłada, a na nóżki klapki, albo adidaski i stateczną, acz pulchną panią w średnim wieku mamy!
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz.2
Żółtlica drobnokwiatowa - to moja zmora.
Ale dopiero dziś odkryłam jak się nazywa.
Chyba stworze jednak ten watek ,,Ulubione
chwasty Renaty" 
Przy stanie mojej działki miałabym o czy pisać. Oczywiście sporą część można potraktować jako zioła, wiec mam spory zielnik w naturalistycznym układzie.
Gwiazdnica pospolita (ta przynajmniej służy zimą jako zielona pasz, dla naszej Dziewczyny, bo opanowała tunel)
Pięciornik gęsi
Pokrzywa zwyczajna
Mniszek lekarski
Babka szerokolistna
Skrzyp polny
Perz
Jasnota purpurowa
Krwawnik pospolity
Kończyna łąkowa
Itp itd - jak jeszcze sobie przypomnę do uzupełnię lub zidentyfikuję.
Przy stanie mojej działki miałabym o czy pisać. Oczywiście sporą część można potraktować jako zioła, wiec mam spory zielnik w naturalistycznym układzie.
Gwiazdnica pospolita (ta przynajmniej służy zimą jako zielona pasz, dla naszej Dziewczyny, bo opanowała tunel)
Pięciornik gęsi
Pokrzywa zwyczajna
Mniszek lekarski
Babka szerokolistna
Skrzyp polny
Perz
Jasnota purpurowa
Krwawnik pospolity
Kończyna łąkowa
Itp itd - jak jeszcze sobie przypomnę do uzupełnię lub zidentyfikuję.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Pod Jesionem cz.2
I ja to wszystko mam
Reniu, może my te zioła to gdzies zakontraktujemy?Mam jeszcze takie coś , rośnie spore tak ze 40 cm, i jak dojrzewają nasiona, to taka palma się robi puchata, ale nie wiem jak to się nazywa i co gorsze znaleźć nie mogę 
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz.2
Ja szukałam nazwy kilka lat i dziś udało mi się znaleźć - myślę, że trzeba znać wroga!
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pod Jesionem cz.2
Mnie tam wszystko jedno jak się nazywa, grunt, że wiem, że wróg.
Ja na razie mam najwięcej chwastów na trawniku. Prawie wszystkie, które wymieniałas. Na rabatach jakoś opanowałam sytuację, ale to tylko dzięki gęstemu sadzeniu, Jak się jakiś chwascik nawet wysieje to łatwo go wyeliminować. Zatem trzeba sadzić, sadzić, sadzić
Ja na razie mam najwięcej chwastów na trawniku. Prawie wszystkie, które wymieniałas. Na rabatach jakoś opanowałam sytuację, ale to tylko dzięki gęstemu sadzeniu, Jak się jakiś chwascik nawet wysieje to łatwo go wyeliminować. Zatem trzeba sadzić, sadzić, sadzić
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42397
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pod Jesionem cz.2
Renatko no popatrz nie wymieniałyśmy roślin a mamy te samerenzal pisze:Żółtlica drobnokwiatowa - to moja zmora.Ale dopiero dziś odkryłam jak się nazywa.
Chyba stworze jednak ten watek ,,Ulubione
chwasty Renaty"
Przy stanie mojej działki miałabym o czy pisać. Oczywiście sporą część można potraktować jako zioła, wiec mam spory zielnik w naturalistycznym układzie.![]()
Gwiazdnica pospolita (ta przynajmniej służy zimą jako zielona pasz, dla naszej Dziewczyny, bo opanowała tunel)
Pięciornik gęsi
Pokrzywa zwyczajna
Mniszek lekarski
Babka szerokolistna
Skrzyp polny
Perz
Jasnota purpurowa
Krwawnik pospolity
Kończyna łąkowa
Itp itd - jak jeszcze sobie przypomnę do uzupełnię lub zidentyfikuję.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Pod Jesionem cz.2
No, ale to nie trzeba się martwić tylko cieszyć z takich chwastów
. Skoczyłam do googla i czytam, że taka na przykład gwiazdnica z pokrzywą to na byle jakiej ziemi nie rosną, tylko na zasobnej w azot
. Herbatki dla siebie i roślin (herbatki dla roślin nazywają się brzydko "gnojówki"
) masz z czego robić
.
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz.2
Gosiu! Ja jeszcze trzy lata temu trawnik miałam głównie z mlecza
Ale cóż nożyk w łapkę i sukcesywnie kawałek po kawałku wycinałam...teraz króluje tam kończyna
jakbym się zdecydowała, to będzie dla królików.
A co do nasadzeń, to nie trzeba mnie namawiać...
Marysiu! Też mam! Taką bordową mini koniczynkę, która ślicznie kwitnie na żółto. Jest śliczna, ale panoszy się wszędzie!
Kasiu! Gwiazdnica króluje u mnie w tunelu, a tam faktycznie dobry towar, tyle obornika tam już poszło! Herbatek dla siebie co prawda nie robię, ale roślinki dostają super kompost jako papu.
A co do nasadzeń, to nie trzeba mnie namawiać...
Marysiu! Też mam! Taką bordową mini koniczynkę, która ślicznie kwitnie na żółto. Jest śliczna, ale panoszy się wszędzie!
Kasiu! Gwiazdnica króluje u mnie w tunelu, a tam faktycznie dobry towar, tyle obornika tam już poszło! Herbatek dla siebie co prawda nie robię, ale roślinki dostają super kompost jako papu.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12857
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Pod Jesionem cz.2
@ Renzal ? czyżbym Cię zaraził kwiatami z własnego wysiewu? :-P Bo ja u siebie w zasadzie tylko takowe posiadam. :-P
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz.2
Loki! Wiem, że praktycznie wszystko siejesz.
Ja sieję od wielu lat, ale skutki były różne. Kilka razy (w tym roku również) miałam problem ze złym podłożem, które przecież jest podstawą sukcesu. To co wysiałam w zwykłą ziemię z Auch.. wyrosło mi pięknie, Późniejsze wysiewy to totalna klapa choć kupiłam ,,profesjonalną" ziemię do wysiewu - te muszki śnią mi się do dziś...
Mam problem z sianiem, bo nie mam dobrego oświetlenia w domu i moje siewki stoją zawsze na oknach w firmie.
Co spotyka się z różnymi reakcjami.
Przy założeniu, że poza kwiatami wysiewam tak ok 200-300 pomidorów...
itp, a z kwiatami nie znam umiaru...
Gdybym teraz budowała dom, to koniecznie byłoby tam odpowiednie pomieszczenie na moje eksperymenty.
Planowałam pobudować budynek gospodarczy i tam ulokować swoje rozsady (siewki to pikuś, ale z rozsadami naprawdę nigdzie się nie mieszczę), ale pozostaje to tylko w sferze marzeń.
Co do tegorocznych efektów to było sporo sukcesów i kilka totalnych porażek, ale jestem z nich bardzo zadowolona, bo sianie bardzo mnie uspokaja - jedyny problem to miejsce na rozsady i wysadzenie gotowych roślin. H planuje mi dokupić ze dwa hektary.
(ale to tylko obietnice, bo kasy nie ma) 
Ja sieję od wielu lat, ale skutki były różne. Kilka razy (w tym roku również) miałam problem ze złym podłożem, które przecież jest podstawą sukcesu. To co wysiałam w zwykłą ziemię z Auch.. wyrosło mi pięknie, Późniejsze wysiewy to totalna klapa choć kupiłam ,,profesjonalną" ziemię do wysiewu - te muszki śnią mi się do dziś...
Mam problem z sianiem, bo nie mam dobrego oświetlenia w domu i moje siewki stoją zawsze na oknach w firmie.
Przy założeniu, że poza kwiatami wysiewam tak ok 200-300 pomidorów...
Gdybym teraz budowała dom, to koniecznie byłoby tam odpowiednie pomieszczenie na moje eksperymenty.
Planowałam pobudować budynek gospodarczy i tam ulokować swoje rozsady (siewki to pikuś, ale z rozsadami naprawdę nigdzie się nie mieszczę), ale pozostaje to tylko w sferze marzeń.
Co do tegorocznych efektów to było sporo sukcesów i kilka totalnych porażek, ale jestem z nich bardzo zadowolona, bo sianie bardzo mnie uspokaja - jedyny problem to miejsce na rozsady i wysadzenie gotowych roślin. H planuje mi dokupić ze dwa hektary.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- zuzanna2418
- 1000p

- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Pod Jesionem cz.2
Renatko, a nie chcesz czasem do kolekcji glistnika jaskółczego ziela ? I oczywiście "zemsty ogrodnika" czyli podagrycznika
Wracając jeszcze do czarnych bzów, będę patyki ukorzeniać z tych wsiowych. Ja się uda i przeżyją, to mogę dokonać transplantacji do Ciebie 
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem cz.2
Zuzanno!
Podagrycznik variegata jest u mnie traktowany jako roślinka ozdobna
, choć zdecydowanie popieram, że wyjątkowo upier...wa. Da się wyplenić, ale nie jest to proste. Pięknie rośnie również w cieniu i nie będę się pozbywać go całkowicie. Jaskółczego ziela nie mam, ale parę innych ,,znacznie gorszych" owszem. Planuję natomiast posadzić sobie wrotycz, bo nigdzie w mojej najbliższej okolicy go nie ma.
Co do adopcji ukorzenionych (lub choćby gołych) gałązek Czarnego Bzu i innych
, to jestem skłonna przedstawić zobowiązanie, że: ziemię posiadam, duże chęci i zapewnienie, że dołożę wszelkich starań w pielęgnacji, ba nawet zrewanżuje się innymi w razie udanego eksperymentu po mojej stronie.
Jedyne czego nie mogę przedstawić, to zaświadczenie o zdrowiu psychicznym, bo ponoć nie można być normalnym jeśli się ma głupawkę ogrodniczą, a u mnie to już tak to wygląda.
Podagrycznik variegata jest u mnie traktowany jako roślinka ozdobna
Co do adopcji ukorzenionych (lub choćby gołych) gałązek Czarnego Bzu i innych
Jedyne czego nie mogę przedstawić, to zaświadczenie o zdrowiu psychicznym, bo ponoć nie można być normalnym jeśli się ma głupawkę ogrodniczą, a u mnie to już tak to wygląda.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Pod Jesionem cz.2
A ja muszę się uganiać za nim po cmentarzach
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.

