Zyto - byłam i widziałam. Mam nadzieję,że nie będziesz miała z nim żadnych kłopotów.
aguskac - trzymam kciuki za hiacynty. Mój stoi na razie w piwnicy. Już 3 rok kupuję takie ( zawsze w Biedronce ) i nigdy się nie zawiodłam.
Jacku - też słyszałam o tych "cudownych" pomysłach. Wojna pewnie je wyprostowała. Tam teraz ogrom zniszczeń i problemów. Nie wiem czy krety potrafią pływać...
Do kotletów owsianych dodaję smażoną cebulę. O innych możliwych dodatkach przez Ciebie wymienionych nie słyszałam.
Jadziu - dzięki za kwiatuszka. Dzień miałam przyjemny - wiosenne zakupy.
Niestety
Danusiu-ktoś takie ciepłe kraje znam tylko ze zdjęć robionych przez mego M. Zimę w sumie lubię, ale białą, mroźną i krótką. Najgorzej nie znoszę jak ma się ku końcowi - te roztopy, breje i opady brr
Ta nowsza wersja wygląda
Karolu wręcz kosmicznie.No, cóż wazonik sam w sobie nieciekawy. W poprzednich latach były fajniejsze. Pomysł jednak świetny - tym bardziej,że nie taki drogi.
Mimo chronicznego braku słońca jestem nastawiona wiosennie. Wczoraj poszłam do B. po ryż i pierniki, a wyszłam z wiosennymi kwiatami w doniczkach. Własnie wczoraj była dostawa - tulipany,narcyze,hiacynty,szafirki i krokusy. Wszystko w przystępnej cenie 2,49 i 3,49 - w zależności od wielkości doniczki. Kupiłam narcyze i 2 hiacynty. W domu zaraz zabrałam się za przesadzanie. Wszystko dałam do jednego koszyka + moja prymulka, która niestety traci cukierkowy róż. kolejne jej kwiatki sa coraz bardziej pastelowe. Mam nadzieję,że to tylko efekt braku słońca i w ogrodzie przy kolejnym kwitnieniu odzyska swój niesamowity kolor.
