Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Pięknie w wielokątach :D Spokój, harmonia... :D Aż się prosi o jakąś landrynę :;230 To co, cud ławeczkę na landrynę :?:
Żartowałam... Bajecznie jest Gorzatko ;:196
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Oj, może to i dobrze, że TinyPic szwankuje, bo Fotosik jakąś pomarańczową różę wstawił, a ten pierwszy tego nie robił! :;230
Gosia, jak mi miło czytać Twoje narzekania na wszystko, tłumy w Pisarzowicach, zajęcia pozalekcyjne :wink: Ostatnio jestem w bardzo podobnym nastroju... :wink: A u mnie w dodatku róże przestały kwitnąć i jest marnie...
A Twój ogród ma w sobie klimat, mój ma tylko chwasty...Ławeczka odpada, bo ukradną, może sobie choć jakiegoś ptaka żelaznego bądź kamionkowego sprawię :wink:
A co do nawozu jesiennego...Nie ma w tym nic dziwnego, ale i tak podziwiam :)
Awatar użytkownika
dkny
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1616
Od: 3 wrz 2009, o 18:55
Lokalizacja: Ziemia Lubuska

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Moje fasolniki też poszły nieźle w górę, ich kolor jest niesamowity. Pierwsze nasionka już zebrałam :D
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Witam przy poniedziałku :wink:
Grzesiu... i co? Popadało? Nie sądzę :;230
Parasol we wrześniu pełni dokładnie tę samą funkcję, jaką pełniłby w lipcu, gdybym wcześniej zaopatrzyła się w podstawę do niego...
Ale gdybym zaopatrzyła się wcześniej, środki zostałyby uszczuplone w bardziej odczuwalny sposób - czasem warto więc poczekać na jesienną przecenę :wink:
Reasumując - parasol stoi we wrześniu - bo wreszcie ma na czym! :lol:

Siberio... ławeczka, jak widać na załączonym obrazku, nogi ma cztery, własne i na dodatek drewniane... co znacznie obniża jej wartość w skupie złomu. Znaczy się - ma szansę postać!
O dziwo... altankowe mebelki, pomino żeliwnych podstaw, nadal na miejscu... moja wiara w człowieka może jeszcze się tlić... albo stać się zaczątkiem dla czegoś, co potocznie nazywa się świętą naiwnością :;230

Iza... wiesz... czarownica czasem tam nawet przysiądzie :lol: a ostatnio zoczyłam i czarnego kota w tych okolicach...
Ciekawe, jaka to bajka?

Elu... oj... obecnie spodnie muszą już być duuuużo za kolano :wink:
Wymarzłam w sobotę w plenerze wieczornym... kiełbaski już się skończyły, a drewna wciąż do ogniska dokładaliśmy, żeby ogrzać się troszkę...
Chryzantemki kupne, moje gruntowe dopiero w blokach startowych... i mam nadzieję, że pogoda pozwoli się nimi nacieszyć, bo nieźle, tfu tfu, się zapowiadają...

Aga... widzisz... parasol we wrześniu zachwyca... a Grześ taki malkontent :wink:
Siej jednoroczne... dobrze Ci to idzie... chociaż, jakbym miała takiego Billa ze Spiritem do pary... to bałabym się o miejsce dla innych pnączy...

Iwona, Magduś... namiary na PW :wink:

W Nowym Lesie taka mnogość bylinek i krzewów, że brak jednorocznych chyba nie jest odczuwalny aż tak bardzo?

Pamelko... czytam... i czytam... i nie mogę dojść do tego, o jaką panterkę Ci chodzi :;230
Oj... chyba pora zmienić okulary :oops:

Dalu... u mnie - o dziwo - mszyce zupełnie nie zainteresowały się nasturcją... Teraz powoli zasychają jej dolne liście, ale góra nadal bujna...

Magda... widzisz! Kolejna teza na poparcie wyprzedaży! Co dwie ławki to nie jedna... ale co za dużo, to niezdrowo :;230

Emko... rozpływaj się do woli.. możesz nawet turlać się na wrotkach jak Twoja chatka :wink:
Będzie mi niezmiennie (i niezmiernie) miło!

Alebciu... zawsze uważałam Cię za rozsądną kobietę :;230
Landryna? Nie starczy pomarańczowa różyczka koło ławeczki?

Martuś... ja tak sobie tylko gdybam... ale w przypadku żelaznego ptaka prawdopodobieństwo "dostania nóg" mogłoby znacznie wzrosnąć...
A ławeczkę masz... i stół nawet... tylko się jakoś do zdjęcia nigdy nie załapały... a ja mam je na jakiejś fotce ;:224

Aneta... do zbierania nasionek muszę wyciągnąć drabinkę... bo wiecie... jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości, to ja w tej kolejce po rozum stałam :lol:

Dobra... pogadałam... jeszcze trochę i młoteczki polecą... zatem... żeby nie być gołosłowną... a jednocześnie uwzględniając fakt, że nie było kiedy porobić zdjęć... i ze zaraz trzeba lecieć z dziecięciem na zajęcia... i tak dalej...

Kawałek jesieni u mnie...

Obrazek

Obiecane Magdzie zbliżenie ławeczki

Obrazek

I skarby Ziemi Sądeckiej... Meganka kolejny raz przeżyła :uszy

Obrazek
Awatar użytkownika
pamelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7280
Od: 30 gru 2009, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

gorzata76 pisze: Tu można przucupnąć w przerwie pracy i pokontemplować...

Obrazek
Malgoś aż z poświęceniem przejrzałam wątek ;:65 i znalazłam ;:108
O tę paterkę, która tutaj stoi obok parasola :D , pomyślałam, no wiesz ..... :;230
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

A mówiłam, że będziecie wracać mocno obciążeni :wink:
Martę też namawiam na wyprawę po kamienie, ale jakoś sie opiera :;230
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Jola... oj... widzę, że Ty też masz problemy z uważnym czytaniem, a w tym był cały dowcip...
Wróć do poprzedniego mojego postu i nie pokazuj mi się na oczy, dopóki nie załapiesz ;:14 :;230
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

gorzata76 pisze:
Ciekawe, jaka to bajka?
To bajka o czarownicy Gorzacie i jej zaczarowanym ogródku. Nie znasz? ;) :D
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

O... omszałe kamienie... poznaję :D
Wystawa na Klimeckiego w Krakowie jak czytam brana pod uwagę :D
elsi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4840
Od: 17 sty 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Oj, Gosia, bo literki takie drobne są, szczególnie późnym wieczorem.
A wiesz, my też zaliczyliśmy ognisko, przyjemne z pożytecznym,
bo zniknęła sterta gałęzi i gar z jadłem się uwarzył :P .
Trzeba było jednak dla równowagi polarek na plecki wrzucić, koniec września przecie.
Twoja ławeczka chyba trochę dłuższa niż moja i ma więcej wdzięku - też chcę namiary.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Awatar użytkownika
Kalmia
1000p
1000p
Posty: 1431
Od: 15 maja 2007, o 14:19
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Małgosiu, cudne widoczki pokazujesz ;:63 Ławeczka - tylko pozazdrościć :) Pogoda dopisuje, oby tak dalej! Chociaż zrobiło się dość sucho i trzeba podlewać. :wit
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

ławka "w bliży" jeszcze zyskała... i podziwiam Megankę... ładny kamienny survival jej fundujecie :;230
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Oj, Iza... koty się u mnie kręcą... ale nie moje... pozostaje mieć nadzieję, że chociaż łowne :roll:
Ostatnio ze zgrozą odnotowałam dwa niewielkie ziemne pagórki... za małe na kreta... więc pewnie jakieś mniejsze gryzonie :evil:
O dziwo - pojawiają się zawsze w zbliżonym rejonie... mam wrażenie, że paskudy mają gniazdo gdzieś pod garażem i urządzają sobie wypady: raz na hostowisko pod gruszą, raz na trawnik - na szczęście już miejski, choć przez nas koszony - poza ogrodzeniem...

Alebciu... poznajesz? Czyli? Że znasz je osobiście? Czy po prostu sygnalizujesz, że wzrok jeszcze dopisuje? :;230
Wystaw brana pod uwagę, choć kierowiec jeszcze nie do końca przyjmuje do wiadomości :lol:
Ale... nie wykluczam obecności, więc w razie doprecyzowania jakiś planów - proszę o info...

Ela... namiary poszły na PW
Czy dłuższa? Chyba nie... taka dwuosobowa... ale zgodnie z zamysłem - naszym... idealna na wieczorne posiadówki przy księżycu ;:166


Kalmio... witaj... miło Cię gościć :)
Fakt... sucho... choć poranna rosa zrasza trawnik i trochę łagodzi ten deficyt wody...
O dziwo - właśnie ziemne kopczyki :evil: unaoczniły mi fakt, że nieco pod powierzchnią, ziemia też jest wilgotna i nawet lekko guzełkowata... choć zazwyczaj mam problem z samoczynnym zasypywaniem nowych dołków pod nasadzenia...

Wtorek okazuje się kolejnym pięknym dniem... niestety... trzeba dyżurować za biurkiem...
Popołudnie też zajęte... mam nadzieję, że optymistyczne prognozy się sprawdzą i w najbliższych dniach uda mi się zsiąść nad donicami, ziemią i cebulowymi...
Część pójdzie do "piętrusów"... krokusy... 100 szt... gdzieś na obrzeżach trawnika... a tu jeszcze nie zostały posadzone żurawki :oops:
I do dokończenia rabata żwirowa...
Oj... skoro ogród z gumy, to może doba też? :wink:

Ewa... ja myślę, że ten survival jej służy ;:224
Bo jak inaczej wytłumaczysz fakt, że pomiędzy jednym a drugim rocznym przeglądem, tylne zawieszenie przestało się kwalifikować do remontu - bez ingerencji osób trzecich? Ha! To musi być dobroczynne działanie kamieni... jak nic! :;230
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

Kamole pierwsz klasa :)
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1

Post »

U mnie niestety też zauważyłam obecność jakichś myszowatych :( Mamy koło domu stary zbiornik po szambie, prawie zasypany, ale chyba tam urządziły sobie bazę :evil: Mocnej trutki muszę poszukać, ale z drugiej strony strach, bo moje koty łowne.
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”