Kolekcja drzew i krzewów owocowych Garoma część 1

[garom]

Szczepiłem na początku marca, a w drugiej połowie kwietnia poszły do gruntu.

[KamilK02]

To pewnie poszły w korzeń ;) w przyszłym roku myślę, że ładnie urosną tylko nawozić i podlewać.

[garom]

Też mam taką nadzieję, na jesień pójdą w miejsce docelowe. A Twoje super urosło , gratulacje.

[garom]

No i tak, teoretycznie część z posadzonych kilka lat temu drzewek powinno zaowocować w tym roku i tak się stało, ale przez tę p.......ą suszę owoce na jabłoniach i gruszach poopadały lub ledwie się trzymają. Jedynie śliwki zaowocowały bez problemów , natomiast czereśnie przymrozek załatwił wiosną więc i tak nic z nie było. Z krzewów agrest ugotował się w czerwcu na krzewach, porzeczki, borówki i maliny jakoś owocują. Jedynie winorośl daje radę. W tym roku są kontrolne owocowania na Aloszenkinie, Tomajskim, Krasotce, Kodriance. Arkadii, Miodowej, Sfinksie, Nero, Eszter (już konsumowane). Na starszych Einsecie, Swenson Red , Agacie Dońskim, Canadince owocowanie zanosi się na standardowe. Wszystkie młode sadzonki oraz borówki są podlewane w miarę możliwości 2 razy w tygodniu, pozostałe starsze drzewka rzadziej (2-3 razy w miesiącu) bo bez tego już by nic nie przetrwało. Według moich szacunkowych danych (prosty deszczomierz) dotychczasowy łączny opad w mojej lokalizacji (od 1.01.2019 do dzisiaj w sumie prawie 8 miesięcy) jest mniejszy niż dotychczasowy (z poprzednich lat) średnio miesięczny ( z wyjątkiem 2015 roku, kiedy to były przez 3 miesiące upały powyżej 30 stopni Celsjusza). Normalnie masakra.

[garom]

Z zapowiedzi meteorologów wynika,że w ciągu kilku dni (najbliższego tygodnia) może spaść u mnie aż 3-4 mm deszczu, z tym,że nie ma gwarancji. Miały być burze, opady w czasie ostatnich 3 dni, a tu we wtorek około 18 zagrzmiało parę razy i to było wszystko. Bez podlewania nie ma żadnego pobytu na działce, ciekawe kiedy to się skończy...?

[garom]

No i wyrok został wykonany, winorośl Elegia spotkała się ze szpadlem. Od 21 sierpnia miała wyrok w zawieszeniu,ale wczoraj wyrok został wykonany. Powodem usunięcia (definitywnego) było pojawienie się na jej latorośli śladu mączniaka (prawdziwego). Pojawił się on po ostatnim (niewielkim) opadzie. Na szczęście rośliny obok nie miały niepokojących objawów ale na wszelki wypadek zastosowałem profilaktyczny oprysk na wszystkie winorośle z mieszanki Miedzianu i Siarkolu (to ze względu na krotki okres karencji). Miedzian (3g na litr) i Siarkol (4 g na litr) mają jeden 5 dni a drugi 7 dni karencji. Inne systemiczne środki nie wchodziły w grę ze względu na zbyt długą karencję. Już wcześniej ta odmiana była przewidywana do usunięcia, ale jak udało mi się wygospodarować miejsce pod nowe nasadzenia to wyrok został odroczony, tylko że podatność na prawdziwka była jej gwoździem do trumny. Poza tym argumentem za jej usunięciem były zbyt małe grona i jagody. Oprócz w/w Elegii jesienią zostaną jeszcze usunięte (ale wydane innym użytkownikom a nie wykopane ) z takiego samego powodu takie odmiany jak Bianka, Canadince, Reliance, Krystaly, Kiszmisz Luczistyj. W miejsce Elegii prawdopodobnie posadzę Daszunię jeśli tylko mój znajomy szkółkarz będzie ją miał na sprzedaż.

[garom]

No i mam 3 raz w tym sezonie urlop od podlewania. Wczoraj pomimo zapowiedzi o braku opadów w mojej lokalizacji przyszła burza i spadło 33 mm wody, czyli mały urlopik do polowy przyszłego tygodnia od węża ogrodowego. Nawet jak nic nie popada do wtorku lub środy przyszłego tygodnia to będzie czas na przygotowania do sezonu nasadzeń w październiku. Muszę przygotować siatki przeciw kretom pod nowe sadzonki w sadzie (sadzonki z moich szczepień i nowe sprowadzane odmiany) oraz złożyć zamówienia o te nowe odmiany ze szkółek (śliwki: Topking, Renkloda Zielona, Renkloda Korbyszewa, Tipala, Tegera, Brzoskwiniowa, Shiro, Haganta i jabłoń Arkcharm).

[garom]

Proces przygotowania konstrukcji pod winorośle na przyszły rok zakończony. Konstrukcja stoi pomalowana i czeka na koniec maja 2020 roku na nowe sadzonki. Tak oto wygląda:

.

[garom]

No i drugi etap drewnienia łozy winorosli został zrealizowany. Teraz poszedł Kalprim (5 ml na litr) doglebowo. Jak grona zostaną skonsumowane na odmianach, które już owocują to wszystkie dostana Kalprim dolistnie, ale póki co daję go pod korzeń. Kolejny etap drewnienia łozy około 15 września, ale zastanawiam się czy nie przyspieszyć tego procesu...? Mój "guru" od prowadzenia winorosli zasugerował zwiększenie częstotliwości podawania Kalprimu do 5-7 dni między etapami drewnienia łozy. Kolejny problem do rozstrzygnięcia to czy zastosować ponownie Kalprim w formie wodnego roztworu czy klasyczny siarczan potasu (zastosowany w 1 etapie około 15 sierpnia)? Trzeba będzie to jakoś rozstrzygnąć.

[garom]

Po przeglądzie nowo zaszczepionych sadzonek okazało się,że jednak mam wśród nich jabłoń Vysocinę, a już myślałem ,że mi padła. Niestety równowaga została zachowana i ostatnia z zaszczepionych w maju sadzonek Redlove Calypso padła, a raczej wypuściła (co mnie wprowadziło w błąd) gęstą kępkę liści tuz przy początku szczepu czyli miałem podkładkę a nie samą odmianę. Reasumując, wszystkie 3 naszczepienia zrobione w maju szlag trafił. Z tego wnioskuję,ze nie powinienem bawić się w szczepienia w innych terminach niż początek marca. Przy czym te majowe szczepienia wynikły nie z mojego wyboru a z faktu zbyt późnego przysłania mi zrazów do szczepienia (gdzie pomimo moich postulatów by zrazy dotarły do mnie pod koniec lutego przysłano mi je dopiero w maju mimo,iż ja swoje wysłałem od razu w lutym). Stąd wniosek by nie porozumiewać się z niektórymi niesolidnymi forumowiczami w kwestii wymiany zrazów. Jak dotąd był to pierwszy taki przypadek , ale na błędach (podobno) człowiek się uczy. Oczywiście wszyscy moi "kontrahenci" , którzy przysyłali mi zrazy w lutym zawsze mogą liczyć na moją współpracę. A wracając do teraźniejszości, do przesadzenia w październiku z nowych sadzonek będę miał (oprócz zamawianych w szkółkach 9 śliw i 1 jabłoni) 16 odmian jabłoni i 5 grusz.

[garom]

Wykorzystując aktualny (od wczoraj wieczór )opad deszczu wielkości 16 mm (dzisiaj o godz.12) uzupełniłem szpalery malin. Wsadzone w listopadzie ubiegłego roku sadzonki Polki odmówiły współpracy i nie przyjęły się (zakup ze szkółki z netu). Akurat teraz miałem odrosty Polany więc 7 "nowych" sadzonek uzupełniły braki w szpalerze.

[garom]

Niesamowite w ciągu tygodnia spadł drugi deszcz, aż 16 mm wody, dla trawy jak znalazł, gorzej dla głębiej zakorzenionych roślin. Trzeci etap drewnienia łozy winorośli został zrealizowany w formie klasycznej czyli siarczanu potasu posypowo do gleby . Kolejny etap to już będzie Kalprim w formie roztworu wodnego pod roślinę, a ostatni to też Kalprim w formie dolistnej (ale dopiero po zakończeniu zbiorów) .

[garom]

No i musiałem popryskać borówki amerykańskie Kalprimem na drewnienie bo mi teraz zaczęły rosnąć. To po tych paru deszczach we wrześnio gdzie opad przekroczył 5 mm na dobę. Jak w sezonie to nic nie padało i wzrost borówek był ale niezbyt duży a teraz się obudziły... . Zawiesiłem na wszystkich drzewkach i krzewach etykietki z nazwami bo już się gubię, zwłaszcza w przypadku nowych nasadzeń. Zobaczymy jak wytrzymają przez zimę napisy markerem podobno odpornym na deszcz i promienie UV.

[garom]

Podobnie jak borówki na ostatnie dwa opady zareagowały mi sadzonki jabłoni szczepione w marcu br. One tez dostały dzisiaj oprysk Kalprimem na drewnienie by mi nie rosły do Świąt.

[garom]

Kolejna porcja Kalprimu na nowe sadzonki winorosli (tegoroczne i ubiegłoroczne nasadzenia) została zaaplikowana. Część sadzonek ładnie drewnieje, ale kilkanascie wolniej więc trzeba będzie im jeszcze raz albo dwa podać dolistnie Kalprim. Zapadła decyzja o potraktowaniu szpadlem Sfinksa bo nikomu nie podchodzi, a że mam tylko odmiany deserowe to nie ma go po co trzymać i pójdzie do sąsiadów. Nowe sadzonki (szczepione w tym roku) jabłoni i kilka grusz zostały przygotowane do nasadzeń w przyszłym miesiącu (opisane etykiety i wybrane miejsca pod nasadzenia). Muszę jeszcze złożyć zamówienie na śliwy w 2 szkółkach i będę miał na ten rok temat nasadzeń ogarnięty. A w marcu kolejna tura szczepień Odmian z Ogrodu Botanicznego w Powsinie (zamówiłem 25 odmian). Być może poproszę jeszcze o zrazy jabłoni Cukrówka Litewska bo niby ją kupiłem (jeszcze nie owocowała), ale jest ze szkółki w Lusowie więc może okazać się że to będzie coś innego niż to co powinno być.