Aniu - musiałam ostróżkę trochę podwiązać do stelaża bo ma naprawdę grube kwiatostany :P
Agnes - mam zamiar poprzerywać ale dla mnie to problem bo mam lęk wysokości i boję się wejść wyżej na drabinę niż 3 stopnie a na drzewo to za skarby świata nie wejdę
Więc jak dla mnie to skuteczniejsze będzie walenie po gałęziach długim kijem.
Coś postrącam i musi wystarczyć.
Brzoskwinię mam mlodą, w zeszłym roku miała 3 owocki a w tym roku ani jednego.
Na dodatek ma kędzierzawość i boje się że może mi paść....
Olu - szkoda wisieniek ale są inne priorytety.
Ja nie lubię słodkiego, więc zupek owocowych nie uznaję ale za to zrobiłam wczoraj zupkę z młodych ogóreczków :P
Jacku - ty nie trafiasz na białą a ja wypraszam u znajomych ciemnoniebieskie ostróżki.
Jakoś ciągle coś się chce innego niż już się posiada :P
Dzisiaj mimo iż upał okropny muszę jechać na działkę.
Konieczne jest podlewanie - to obowiązek.
I sadzenie żurawek - to przyjemność.
Przyszła wczoraj paczka z żurawkami i tiarellami - zrobię im koniecznie zdjęcie bo są po prostu cudowne, wspaniałe i piękne
Niektóre to takie olbrzymy że muszę dobrze przemyśleć nasadzenia by nie zasłoniły malutkich pięknotek.
Ale to taki przyjemny problem
