Giza trochę się niepokoję... no pokaż jakieś zdjecie
Moja działka po rewolcie - giza/2007-8/
Gabi, nóżki wykorzystamy, zostawimy na kompostowniku
Wiolu, solidne kamyczki by to były
Madzik, jeszcze jeden kapus???
:P
Iza, zdjątka beda może jutro, ide bryzgać brzoskwinie i inne zdechlaki
Chodze sobie po Waszych hektarach, tu cos podsłysze tam coś podsłyszę, coś zanotuję, nigdy nie wiadomo kiedy sie przyda
Wiolu, solidne kamyczki by to były
Madzik, jeszcze jeden kapus???
Iza, zdjątka beda może jutro, ide bryzgać brzoskwinie i inne zdechlaki
Chodze sobie po Waszych hektarach, tu cos podsłysze tam coś podsłyszę, coś zanotuję, nigdy nie wiadomo kiedy sie przyda
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Gdyby nie udźwig, to taka taczka nadawałaby się dla prezesów wielkich socjalistycznych zakładów. Miękka jest
Pewnie dla bezpieczeństwa wprowadzono ją do sprzedaży kiedy już nie ma takich fabryk
Ma działkę jednak wolałbym solidniejszą, te rureczki nie wzbudzają mojego zaufania.
Kupiłem sobie kiedyś saperkę składaną. Bo to zawsze fajnie mieć pod ręką, a i niewielka, wielofunkcyjna, nawet otwieracz do piwa ma
I ostatnio miałem okazję jej użyć. Nawet jednej borówki nie była w stanie wykopać zanim się połamała.
A ostatnio widziałem, co się z rurkową pergolą u Hanii zrobiło
Pewnie dla bezpieczeństwa wprowadzono ją do sprzedaży kiedy już nie ma takich fabryk
Ma działkę jednak wolałbym solidniejszą, te rureczki nie wzbudzają mojego zaufania.
Kupiłem sobie kiedyś saperkę składaną. Bo to zawsze fajnie mieć pod ręką, a i niewielka, wielofunkcyjna, nawet otwieracz do piwa ma
A ostatnio widziałem, co się z rurkową pergolą u Hanii zrobiło
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Oooo, jakie podobne zakupy robimy, Krzysiu.
Ja też nabyłam " saperkę wielofunkcyjna z kompasem, piłą i efektownym składaniem".
Wizualnie - super bajer.
Nawet dowiedziałam się, że stojąc pod płotem, jestem na północy,
choć słońce świeci z południa
Rewelacyjna do kopania w piasku, mące, cukrze i innych produktach sypkich.
Próba wykopania dołka w usprawnionej przecież glebie chusteczki,
skończyła się zrobieniem z łopatki- haczki
.
Urządzenie zmieniło płaszczyzny
Po parokrotnym wyginaniu ją w prawidłowy pion, zdegenerowała się kopmpletnie
i trafiła na złom. Łącznie z kompasem
W przystępie rozpaczy, kupiłam plastikowego Fiskarsa za 18zł,
który radzi sobie bez problemów nawet z odwiertami w czystej glinie.
Trzeba mu tylko młotkiem w główkę stukać, co znów nie prowadzi u niego do żadnych abberacji.
Cóż, firma dozgonnie wytrwała w miłości do ogrodnic niszczycielek.
Ja też nabyłam " saperkę wielofunkcyjna z kompasem, piłą i efektownym składaniem".
Wizualnie - super bajer.
Nawet dowiedziałam się, że stojąc pod płotem, jestem na północy,
choć słońce świeci z południa
Rewelacyjna do kopania w piasku, mące, cukrze i innych produktach sypkich.
Próba wykopania dołka w usprawnionej przecież glebie chusteczki,
skończyła się zrobieniem z łopatki- haczki
Urządzenie zmieniło płaszczyzny
Po parokrotnym wyginaniu ją w prawidłowy pion, zdegenerowała się kopmpletnie
i trafiła na złom. Łącznie z kompasem
W przystępie rozpaczy, kupiłam plastikowego Fiskarsa za 18zł,
który radzi sobie bez problemów nawet z odwiertami w czystej glinie.
Trzeba mu tylko młotkiem w główkę stukać, co znów nie prowadzi u niego do żadnych abberacji.
Cóż, firma dozgonnie wytrwała w miłości do ogrodnic niszczycielek.
Krzysiu, ja tez wolałabym solidniejsża pewnie
Ale dla takiej musiałabym postawic garaż :P , duża pokusa dla ......., co prawda póki co nic nie ginie /tfu, tfu/ ale wole nie chcę
Taki szmaciak na dorażnie przewózki wystarczy, mam nadzieję.
Mam równiez rurkowe pergole, co prawda jeszcze nie obrosły solidnie zielskiem ale same wiatry jeszcze im nie zaszkodziły. Wiem , że to są pozorne oszczędności, ale niskie ceny były kuszące. Będę obserwowac ich żywotność
Na pewno wyleczyłam się już z tanich narzędzi ogrodniczych
Haniu, Twoja sperka to rzeczywiście bajer :P
Mam równiez rurkowe pergole, co prawda jeszcze nie obrosły solidnie zielskiem ale same wiatry jeszcze im nie zaszkodziły. Wiem , że to są pozorne oszczędności, ale niskie ceny były kuszące. Będę obserwowac ich żywotność
Na pewno wyleczyłam się już z tanich narzędzi ogrodniczych
Haniu, Twoja sperka to rzeczywiście bajer :P
- harwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1478
- Od: 5 mar 2008, o 14:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Bozie nie mogę z ciebie Haniu jak ty coś opisujesz to ja boki zrywam normalnie. 
Ja na razie mam sprzęt w miarę w miarę wytrwały ale po jednej sztuce by nie gubić. A jak mam jeden to zawsze muszę pilnować hiih "Gdzie ta moja łopatka się podziała?" I szukam i szukam aż znajdę a tak to poleciałabym po druga hiih a pierwsza by przepadła ;) A ostatnio nawet myslałam o takiej saperce ale my na takie mówimy "z gumy" i nawet szkoda mi było tych 10 zł.
Ja na razie mam sprzęt w miarę w miarę wytrwały ale po jednej sztuce by nie gubić. A jak mam jeden to zawsze muszę pilnować hiih "Gdzie ta moja łopatka się podziała?" I szukam i szukam aż znajdę a tak to poleciałabym po druga hiih a pierwsza by przepadła ;) A ostatnio nawet myslałam o takiej saperce ale my na takie mówimy "z gumy" i nawet szkoda mi było tych 10 zł.
- harwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1478
- Od: 5 mar 2008, o 14:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
;) A ja poznaje wrzosa
Też takiego dorwałam. Śliczny jest. Powiedz Gabrysiu okryjesz go czymś? Ja myślę, że jutro zrobię napad na młodnik i przytargam parę gałęzi świerkowych może wystarczy. U nas jest już tak zimno, że jak rano przyjechaliśmy to taki szron był, że trawa chrupała pod butami tak jej się zmarzło. 
A te fioletowe śliczne cudowne kwiatuszki to zimowity? Śliczne są.
A te fioletowe śliczne cudowne kwiatuszki to zimowity? Śliczne są.




















