Fascynacja pięknościami Paulinki Z
-
- 200p
- Posty: 311
- Od: 13 cze 2009, o 17:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
-
- 200p
- Posty: 311
- Od: 13 cze 2009, o 17:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
-
- 200p
- Posty: 311
- Od: 13 cze 2009, o 17:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Paulinko a ja się dopatrzyłam, że masz już swoje piękne podpórki, dzielnie ich poszukiwałaś i w końcu postawiłaś na swoim. Gratulacje.
Co do straszących badyli pędów, zastanów się czy na pewno chcesz je całe poobcinać, może i nie prezentuje się to super (też takie mam i troszkę mnie złoszczą) ale postanowiłam poeksperymentować. W zeszłym roku na moim pierworodnym phalenopsis zostawiłam - roślinka kwitła od czerwca do listopada i pędu nie zasuszyła, po czym w styczniu pojawił się na nim kwiatek, pisałam o tym tutaj.
Drugi faluś, kupiony wkrótce po pierworodnym, też zostawiłam łodygi jak były - bez przycinania - i dzisiaj wypuszcza nowy pędzik a na jednej ze starych łodyg idzie rozgałęzienie (gdybym ją odcięła to miałabym dziś tylko ten pędzik).
W tym roku, kiedy storczyki poprzekwitają, postanowiłam, że jeśli roślinka sama ich nie zasuszy, to tylko poprzycinam kawałek od góry, ten kawałek gdzie rosły kwiaty, zostawię resztę - tam jest jeszcze tyle śpiących oczek, z których coś może wyrosnąć. Prawdę mówiąc, liczę na to, że może kiedyś na starej łodydze pojawi mi się może keiki a przecież jak ją obetnę, to już na pewno nic z tego nie będzie.
To takie moje przemyślenia. Oczywiście nic się nie stanie jeśli powycinasz łodygi, ale zostawiając stare jest szansa, że dostaniesz bonus w postaci wcześniejszego kwitnienia lub może dzidziusia.
Co do straszących badyli pędów, zastanów się czy na pewno chcesz je całe poobcinać, może i nie prezentuje się to super (też takie mam i troszkę mnie złoszczą) ale postanowiłam poeksperymentować. W zeszłym roku na moim pierworodnym phalenopsis zostawiłam - roślinka kwitła od czerwca do listopada i pędu nie zasuszyła, po czym w styczniu pojawił się na nim kwiatek, pisałam o tym tutaj.
Drugi faluś, kupiony wkrótce po pierworodnym, też zostawiłam łodygi jak były - bez przycinania - i dzisiaj wypuszcza nowy pędzik a na jednej ze starych łodyg idzie rozgałęzienie (gdybym ją odcięła to miałabym dziś tylko ten pędzik).
W tym roku, kiedy storczyki poprzekwitają, postanowiłam, że jeśli roślinka sama ich nie zasuszy, to tylko poprzycinam kawałek od góry, ten kawałek gdzie rosły kwiaty, zostawię resztę - tam jest jeszcze tyle śpiących oczek, z których coś może wyrosnąć. Prawdę mówiąc, liczę na to, że może kiedyś na starej łodydze pojawi mi się może keiki a przecież jak ją obetnę, to już na pewno nic z tego nie będzie.
To takie moje przemyślenia. Oczywiście nic się nie stanie jeśli powycinasz łodygi, ale zostawiając stare jest szansa, że dostaniesz bonus w postaci wcześniejszego kwitnienia lub może dzidziusia.
-
- 200p
- Posty: 311
- Od: 13 cze 2009, o 17:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
;)Paulinka Z pisze:Specjalnie dla Ciebie zdjęcia w poprzednim poście:)
bardzo ładna jest. taka niekrowiasta ;) śliczne kropeczki

Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
-
- 200p
- Posty: 311
- Od: 13 cze 2009, o 17:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Kochane i Kochani istna tragedia u mnie.
No może nie olbrzymia ale ocenę zostawiam wam.
Jutro wyjeżdżam na 10 dni i oczywiście biorę ze sobą moje 4maluszki. Pozostałe storczyki stwierdziłam, że jeśli dziś podleję to do 10dni wytrzymają... No więc wzięłam się za moczenie moich dorosłych osobników i odkryłam znów te paskudne białe skoczogonki z którymi już jakiś czas temu walczyłam. Przez cały czas był spokój i myślałam że już sobie z nimi poradziłam:( U kogoś czytałam post,że nie należy podlewać roślin po opryskach ale ja właśnie tak zrobiłam no bo muszę je dziś podleć:( Jejku tak się martwię, zostawiam dzieci same na 10dni:( Jeszcze na dodatek żeby były w pełni zdrowia a nie jakieś zarobaczone:(
No może nie olbrzymia ale ocenę zostawiam wam.
Jutro wyjeżdżam na 10 dni i oczywiście biorę ze sobą moje 4maluszki. Pozostałe storczyki stwierdziłam, że jeśli dziś podleję to do 10dni wytrzymają... No więc wzięłam się za moczenie moich dorosłych osobników i odkryłam znów te paskudne białe skoczogonki z którymi już jakiś czas temu walczyłam. Przez cały czas był spokój i myślałam że już sobie z nimi poradziłam:( U kogoś czytałam post,że nie należy podlewać roślin po opryskach ale ja właśnie tak zrobiłam no bo muszę je dziś podleć:( Jejku tak się martwię, zostawiam dzieci same na 10dni:( Jeszcze na dodatek żeby były w pełni zdrowia a nie jakieś zarobaczone:(
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Paulinko, skoczogonki nie szkodzą roślinie, o ile nie masz ich plagi. Osobiście uważam, że nie ma co ich zwalczać, mam we wszystkich doniczkach w domu (poza storczykami) i zupełnie nic złego się nie dzieje.
Myślę, że nie masz się co martwić, spokojnie jedź i ciesz się wyjazdem, na pewno będzie dobrze!
Myślę, że nie masz się co martwić, spokojnie jedź i ciesz się wyjazdem, na pewno będzie dobrze!

Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz