Ogródek Pszczółki cz.2

[abeille]

Witajcie cieplutko

Neluś, czy udało Ci się znależć tą rutewkę i czy masz już dla niego miejsce koło róż?

Grażynko, szybciutko rosną ani się obejrzysz i już będą takie

Ignis Krysiu, cieszę się z odwiedzin nowego miłego gościa i witaj na forum. Mam nadzieję że wspólnie uda nam się
doczekać wiosny a dzięki temu forum milej się spędza czas czekając w tak wspaniałym towarzystwie.


Izuś, cieszę się bardzo że Ci się podobają

Krysiu Goryczko, chętnie wpadam do Ciebie pooglądać te piękne azalie i mini Rh na skalniaczku i trzymam kciuki
żeby dobrze przeszły zimę. Też sie martwię o moje ciepłolubne. Nie wiem ile ich zostanie po tej ostrej zimie.

Gabi, chodzi się cudownie pod tą pachnącą różą ale najgorsze jest to że nie można przejść bez zatrzymania się i
wsadzenia nosa do któregoś z jej kwiatów

Pozdrawiam gorąco

[Gabriela]

Wiesiu, ale uważaj... może się zdarzyć tak, że jak wsadzisz nos to pszczoła Cię użądli...
Ale ja tez lubię wąchać kwiaty...

[abeille]

Gabi, pszczółki kumpelki i nosów nie ruszają. Zresztą gorsze są osy wokół milinu, one to nie odpuszczą.
U nas dzisiaj pełna odwilż aż się cieszę że cały śnieg słynął i rośliny podnioszą głowy, choć niektóre wyglądają
po tych mrozach jak mokre kalesony zwisające na szpagacie.
Przesyłam Ci troszkę dzisiejszego słoneczka

[Gabriela]

Ojej... a u nas zapowiadają znowu mrozy...
Teraz mam leciutko na plusie.. niecałe 1, ale śnieg nie topnieje .
Widać że przy gruncie będzie mniej... słoneczka też nie ma...

[gloriadei]

Wiesiu
wybacz, że dopiero teraz (walczymy z ospą)
dziękuję za piękna galerię twojej Noisettki !
Jest przeurocza i taka delikatna a zarazem ma swój charakter!
Nic juz mnie nie powstrzyma aby spróbować ją hodować!
Będę mocno osłaniać na zimę i powinno sie udać!
Warto dla takiego piekna!
Pierwsze lata może rosnąć jak twoja, w donicy (zakopię na zimę) a po zdrewnieniu pedów nie powinna już cierpieć mocno od mrozów.

[tara]

witam u mnie mrożnie dziś był w nocy duży mróz rano -13, teraz rozpieszcza słonko, wbrew sąsiadom dokarmiam ptaszki przed blokiem, Wiesiu a może u Ciebie zobaczyłaś już wiosnę to daj znać, miłego dnia a na te kalesony to uważaj

[x-d-a]

Wiesiu, porównanie roślinek do "mokrych kalesonów zwisających na szpagacie" jest kapitalne
Też bym chciała, żeby u mnie coś pozwisało, ale na razie odwilży nie widać i wszystkie roślinki śpią smacznie pod grubą śniegową pierzynką. A zamiast słoneczka mamy gęstą mgłę i ciężkie chmury nad górami
Przychodzę więc do Ciebie rozgrzać się i pooglądać Twoje śliczne kwiatki :P
Pozdrawiam cieplutko

[abeille]

Gabi, lepiej żeby nie stopniał jak mają być znowu mrozy. Ze śniegową pierzynką zawsze lepiej

Ewuniu, na pewno Ci się uda, byle tylko miejsce było zaciszne. Ona jest odporna od strefy 7b a Ciebie to jest chyba właśnie taka.
Zresztą jedną strefe zawsze można oszukać dając ją pod ciepły mur.


Taruś, opatul się ciepło bo to ostry mróz. A ptaszki głodne w takie mrozy, też bym je dokarmiała.
Donoszę że znaków prawdziwej wiosny to jeszcze nie ma, ale tak jakby lekki podmuch. Ach, już by się chciało...


Daluniu, widzę że wygrzałaś się najpierw na słoneczku a teraz kozaki na nogi do zimowych ogródków zaglądasz.
Miło mi Cię witać i poczęstuję chętnie na rozgrzewkę i wyciągnę kilka wiosennych wspomnień.





Dla moich przemiłych gości buziaczki

[fela]

Ten kącik na ostatnim zdjęciu jest niezwykle uroczy. Jak ty robisz takie cudeńka Pszczółeczko?

[kogra]

Wiesiu jakie cudne te zakątki.
I jak Ty chcesz coś wyrzucić, przecież wszystkiego szkoda.
A znalazłaś już miejsce na nowe chciejstwa ?

[gloriadei]

Wiesiu
Pod ciepłym zachodnim murem jest już Gloire de Dijon, kupiona jesienią. Nie mogę doczekać się pierwszego kwiatu.
Pasowałby do niej W.A.Richardson, niestety sprawdzałam w dostepnych szkółkach w Polsce i Niemczech, nieosiagalny.
Szkółkarze chyba rezygnują z produkcji róż Noisetta w naszym klimacie, duże ryzyko przemarzania.
A w szkółkach nikt nie biega z okrywaniem krzewów, muszą same sobie radzić.
Zatem wyszukałam trochę odporniejszą Alister Stella Grey- strefa 5-10, podobna , jaśniejsza żółć kremowa.
A także jedna z najodporniejszych z tej grupy: Mme Alfred Carriere. strefa 4-10.
Czy wiesz coś więcej o tych różach? Może rosną gdzieś u ciebie w poblizu?

[abeille]

Felu, jakoś tak same wychodzą

Grażynko, no nie da rady wyrzucać, choć ten ubiorek już poszedł na kompost.
Na liliowce jeszcze nie mam znalezionego miejsca, oj będzie ciężko, oj ciężko

Ewciu, to też dobry wybór i mniej ryzykowny, 'Alister' jest bardzo podobna do 'Richardsona'
choć kwiaty trochę jaśniejsze. 'Mme Alfred Carri?re' jest bardzo polecana ale kwiaty ma już prawie
całkiem białe. Za to jest bardzo odporna i dobrze rośnie.

A moje faworytki Noisette które są bardziej odporne na zimno są raczej :

Bouquet d'Or (noisette, Ducher 1872) wytrzymała od strefy 6b i dużo bardziej żółtawa
a szczególnie 'Crépuscule' (Francis Dubreuil France, 1904) bardziej morelowa i również strefa 6b.
Podoba mi się też bardzo 'Madame Bérard' (Antoine Levet p?re, France, 1870) o ślicznym
łososiowym kolorze i też strefa 6b.
U nas mało jest starych róż w ogrodach sąsiadów. Poszukam w parkach.

Pozdrowionka na ten miły wieczór

[Alionuszka]

Wiesiu jak zwykle piękne zdjęcia pokazujesz ,masz słabość do nietuzinkowych kwiatów.Ładne róże wynalazłaś dla Ewy ,ja chyba zrezygnuję z tej Desprez ,znalazłam o niej informacje,że w chłodnym klimacie źle rośnie ,choruje i kwiaty nie takie ,jak bym sobie życzyła...
Jeśli pozwolisz wkleję w Twoim wątku link do szkółki holenderskiej dla Ewy ,może tam coś ciekawego znajdzie dla siebie
http://translate.google.pl/translate?hl ... ttum.nl%2F
Dobrej nocki

[gloriadei]

Wiesiu,
twoje typy przepiekne!!!
nad Bouquet d'Or też myślałam - ten kolor bardzo lubię!
Spróbuję najpierw jedną, jeśli wytrzyma naszą zimę to wtedy następne... ;)
Och, już bym chciała sadzić!

[tara]

Wiesiu, miłego dnia i ciepełka życzę