Witaj Rosiowa, od dłuższego już czasu przegladam Twój wątek i w końcu udało mi sie dotrzeć do końca ( nie powiem, obszerniutki, obszerniutki zdziebko  

 ) Piękne masz te kolczatki, sukulenty szczególnie mi się spodobały, szczególnie E. mili w rozkwicie cudo!  

 , E. obessa, i E. greenwayi  - choruję na nią od dawna, szkoda, że nie udało Ci sie jej uratować  

  Czy ona jest trudna w uprawie, ma jakieś szczególne wymagania?
Widać, że zmiana miejsca zamieszkania dobrze zrobiła Twoim roślinkom (z moimi jest podobnie, w starym mieszkaniu nie rosły tak dobrze, a w nowym naprawdę ładnie poszły do przodu - nabrały ciała 

) Właśnie w tym starym mieszkaniu próbowałam wychodować sobie zygocactusa, dostałam malutką szczepkę, która ni w ząb nie chciała mi tam rosnąć niestety. Każda moja próba hodowania tej roślinki niestety kończyła się niepowodzeniem 

 Twoje to piękne okaziki, pozazdrościć (pozytywnie oczywiście  

) Oby wszystkie Twoje kolczaste nadal Cię tak rozpieszczały 

Napadnę Cię czasem żeby chociaż oczy nasycić kwiatami 8)
Pozdrawiam Beata